Smutek - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Smutek

22odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 4012
Avatar użytkownika Dana82
Dana82Poziom:
  • Zarejestrowany: 28.03.2011, 10:52
  • Posty: 1915
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 listopada 2011 07:51 | ID: 676173

Dzisiaj do mnie dotarło, że zostało mi 14 dni i wracam do pracy , aż łzy mi popłyneły a yw jak dałyscie rade sobie z uczuciami.

Użytkownik usunięty
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    7 listopada 2011 07:55 | ID: 676180

    Boje się tego, mnie to czeka w przyszłym roku:]

    Użytkownik usunięty
      2
      • Zgłoś naruszenie zasad
      7 listopada 2011 08:04 | ID: 676182

      Mogę się tylko domyślać jak się czujesz. Ja mam to szczęście, że nie pracuję. Uznaliśmy, że mam zostać z dziewczynkami do skończenia przez Kornelkę 3 lat i wtedy poślemy je do przedszkola. Bardzo Ci współczuję ale pewnie jak wrócisz do pracy to szybko się przyzwyczaisz. Będzie dobrze!

      Avatar użytkownika Dana82
      Dana82Poziom:
      • Zarejestrowany: 28.03.2011, 10:52
      • Posty: 1915
      3
      • Zgłoś naruszenie zasad
      7 listopada 2011 08:06 | ID: 676185

      Mam o tyle dobrze, że pracuje i mieszkam w jednej miejscowowsci i rodzice beda mogli mnie z mała odiwedzac. Ale dopiero to do mnie dzisiaj dotarło , że ten czas tak szybko zlecial.

      Użytkownik usunięty
        4
        • Zgłoś naruszenie zasad
        7 listopada 2011 08:09 | ID: 676187
        Dana82 (2011-11-07 09:06:17)

        Mam o tyle dobrze, że pracuje i mieszkam w jednej miejscowowsci i rodzice beda mogli mnie z mała odiwedzac. Ale dopiero to do mnie dzisiaj dotarło , że ten czas tak szybko zlecial.

        Jak ja Ci zazdroszczę. Gdybym miała możliwość zostawienia dziewczynek pod opieką rodziny byłabym szczęśliwa. Niestety zarówno moi rodzice jak i teściowie pracują. Stąd nasza decyzja.

        Avatar użytkownika Dana82
        Dana82Poziom:
        • Zarejestrowany: 28.03.2011, 10:52
        • Posty: 1915
        5
        • Zgłoś naruszenie zasad
        7 listopada 2011 08:10 | ID: 676189
        myosotis24 06 (2011-11-07 09:09:23)
        Dana82 (2011-11-07 09:06:17)

        Mam o tyle dobrze, że pracuje i mieszkam w jednej miejscowowsci i rodzice beda mogli mnie z mała odiwedzac. Ale dopiero to do mnie dzisiaj dotarło , że ten czas tak szybko zlecial.

        Jak ja Ci zazdroszczę. Gdybym miała możliwość zostawienia dziewczynek pod opieką rodziny byłabym szczęśliwa. Niestety zarówno moi rodzice jak i teściowie pracują. Stąd nasza decyzja.

        No mam dobrze pod tym wzgledem, że moi rodzice bedą opiekowac się Lenka.

        Użytkownik usunięty
          6
          • Zgłoś naruszenie zasad
          7 listopada 2011 10:32 | ID: 676353

          Bylo mi smutno ale i sie cieszylam, jak moglam wrocic do pracy. Nie nadaje sie do siedzenia w domu 24 godziny na dobe/dostaje wtedy kota i robie sie nieznosna. Cieszylam sie bo moglam isc do ludzi, lepiej zadbac o siebie, no i byly pieniazki a z drugiej strony smutno, no bo musialam zostawic dziecko, ale jakos tak nie rozczulalam sie za dlugo i pozniej jak juz zaczelam funkcjnowac w systemie praca,dom, dziecko jakos poszlo. Ja bylam szczesliwa bo steskniona wracalam do dziecka i wyszlam z domu, do ludzi.

          Avatar użytkownika oliwka
          oliwkaPoziom:
          • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
          • Posty: 161880
          7
          • Zgłoś naruszenie zasad
          7 listopada 2011 10:37 | ID: 676358

          Poradzisz sobie, na pewno na początku będzie Ci ciężko ale to minie.

          Ja cieszyłam się na powrót do pracy bo dziećmi do 3 roku życia mogła zająć się moja mama.

          Avatar użytkownika asiula221
          asiula221Poziom:
          • Zarejestrowany: 24.05.2011, 09:12
          • Posty: 2868
          8
          • Zgłoś naruszenie zasad
          7 listopada 2011 10:48 | ID: 676378

          Ja nawet się cieszyłam. Pewnie że cięzko jest zostawić maleństwo ale to wychodzi tylko na dobre dla każdego. Dziecko nie może być z mamą cały czas bo potem nie widzi świata bez niej a musi być samodzielnym człowiekeim a nie jej częścią... W takich rozstaniach z dzieckiem najpiękniejsze są powroty- radość nasza i dziecka.

          Użytkownik usunięty
            9
            • Zgłoś naruszenie zasad
            7 listopada 2011 10:52 | ID: 676382
            asiula221 (2011-11-07 11:48:19)

            Ja nawet się cieszyłam. Pewnie że cięzko jest zostawić maleństwo ale to wychodzi tylko na dobre dla każdego. Dziecko nie może być z mamą cały czas bo potem nie widzi świata bez niej a musi być samodzielnym człowiekeim a nie jej częścią... W takich rozstaniach z dzieckiem najpiękniejsze są powroty- radość nasza i dziecka.

            swieta prawda...dlatego, jak mloda podrzucalismy cyz to do tesciow czy do babci od najmlodszych lat obecnie nie mam problmeu z zostawieniem jej, gdy mam kryzysowa sytuacje a musze cos zalatwic bez dziecka albo nie mialam problemu zbey poszla do przedszkola, I dnia nawet mi bylo pryzkro bo dziecko sie ze mna nie pozegnalo tylko polecialo do grupy i zpaomnialo o mamie.

            Avatar użytkownika asiula221
            asiula221Poziom:
            • Zarejestrowany: 24.05.2011, 09:12
            • Posty: 2868
            10
            • Zgłoś naruszenie zasad
            7 listopada 2011 11:00 | ID: 676391

            U mnie było tak że wróciłam do pracy kiedy Mateusz miał 7 miesięcy. Dla mnie był to krok do przodu, bo wcześniej nigdy go nie zostawiałm z nikim, jedynie gdy szłam z psem na spacer .


            Nie chciałam niczyjej pomocy i uzależniłam się od bycia mama, Wydawało mi się że tak powinna wyglądać parwdziwa mama - nigdy nie zostawiać swojego maleństwa. Kiedy wróciłam do pracy troszkę ulzyłam ale dalej nie chciałam Matuesza z nikim zostawiać, jedynie z jego tata. Teraz chętnie go zostawiam u znajomych kiedy muszę. Musiało minąć sporo czasu ale w końcu zrozumiałąm!

            Użytkownik usunięty
              11
              • Zgłoś naruszenie zasad
              7 listopada 2011 12:48 | ID: 676493

              Przy pierwszym dziecku nie miałam tego problemu...teraz już będzie, choć mam zamiar wziąść urlop wychowawczy przynajmniej na 1,5-2 lata.


              Napewno jest ciężko zostawić dziecko, ale myślę że dasz radę i do domu po pracy będziesz wracała jak na skrzydłach:)

              Avatar użytkownika Dotik_77
              Dotik_77Poziom:
              • Zarejestrowany: 07.11.2011, 12:57
              • Posty: 1
              12
              • Zgłoś naruszenie zasad
              7 listopada 2011 13:42 | ID: 676528

              najgorszy chyba był pierwszy miesiąc rozłąki, ale miałam to szczęście, że Patryk zostawał z moimi rodzicami :) teraz ma już 17 m-cy i chyba przywykł do tego, że co rano zostaje u dziadków, a po pracy mama i tata przyjeżdżają po niego, choć zdarza się mu płakać jak wychodzimy (zależy od dnia i humoru  )

              Avatar użytkownika Dana82
              Dana82Poziom:
              • Zarejestrowany: 28.03.2011, 10:52
              • Posty: 1915
              13
              • Zgłoś naruszenie zasad
              7 listopada 2011 16:54 | ID: 676651

              No ja juz ja zostawialam z rodzicami i jakos dałam rade. ale serduszko sciska

              Avatar użytkownika monaaa71
              monaaa71Poziom:
              • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
              • Posty: 28735
              14
              • Zgłoś naruszenie zasad
              7 listopada 2011 16:57 | ID: 676655

              przyzwyczaisz się i wkrótce docenisz te kilka godzin dziennie bez dziecka :) wiem,że ciężko po takim czasie bycia z dzieciątkiem nagle je zostawić na pół dnia. penwie w pierwszych dniach będzie trudno,co chwilę będziesz dzwonić,pytać ale dacie radę. staraj się codziennie zostawiac malucha na jakis czas (wydluzajac go),zeby go przyzwyczaic. i siebie po trochu :)

              Avatar użytkownika Dana82
              Dana82Poziom:
              • Zarejestrowany: 28.03.2011, 10:52
              • Posty: 1915
              15
              • Zgłoś naruszenie zasad
              7 listopada 2011 17:12 | ID: 676675

              ona lepiej to znosi ode mnie.

              Avatar użytkownika monaaa71
              monaaa71Poziom:
              • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
              • Posty: 28735
              16
              • Zgłoś naruszenie zasad
              7 listopada 2011 17:15 | ID: 676677
              Dana82 (2011-11-07 18:12:24)

              ona lepiej to znosi ode mnie.

               

              zawsze tak jest. martwimy się,że dziecko będzie płakało,tęskniło a podczas,gdy my cierpimy :) dzieck odobrze się bawi z dziadkami,opiekunką,w p-lu...;)

              Avatar użytkownika ewelka21
              ewelka21Poziom:
              • Zarejestrowany: 16.05.2011, 23:03
              • Posty: 3002
              17
              • Zgłoś naruszenie zasad
              7 listopada 2011 17:15 | ID: 676679

              Powrót do pracy kojarzy mi się z mieszanymi uczuciami:z jednej strony panowała radość a z drugiej lęk i obawa o rozstanie z córką. Na szczęście nie był aż tak trudny jak mógł się wydawać. Pola odnalazła się w przedszkolu a ja na dawnym stanowisku:)

              Avatar użytkownika Dana82
              Dana82Poziom:
              • Zarejestrowany: 28.03.2011, 10:52
              • Posty: 1915
              18
              • Zgłoś naruszenie zasad
              7 listopada 2011 17:26 | ID: 676687

              Ale ze starsza córka tak nie miałam. poszłam do pracy i juz no moze troche mi było szkoda. A teraz jest in aczej. Moze dlatego ze starsza wiecej z dziadkami zostawala a ta tylko ze mna.

              Avatar użytkownika monaaa71
              monaaa71Poziom:
              • Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
              • Posty: 28735
              19
              • Zgłoś naruszenie zasad
              7 listopada 2011 17:40 | ID: 676688
              Dana82 (2011-11-07 18:26:31)

              Ale ze starsza córka tak nie miałam. poszłam do pracy i juz no moze troche mi było szkoda. A teraz jest in aczej. Moze dlatego ze starsza wiecej z dziadkami zostawala a ta tylko ze mna.

               

              pewnie dlatego. jesteście razem non stop dlatego staraj się "oddawać" dziecko na kilka godzin dziennie

              Avatar użytkownika Sonia
              SoniaPoziom:
              • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
              • Posty: 112855
              20
              • Zgłoś naruszenie zasad
              7 listopada 2011 18:26 | ID: 676710

              Moje doświadczenia w tym temacie były takie, że chciałam iśc do pracy. I choć nie musialam, to bardzo chciałam.... Może jestem wyrodną matką, ale mialam dośc siedzenia w domu. I tak wyszło z moją pracą, że z dnia na dzień moja opiekunka nawaliła i musialam się zwolnić... Teraz praca narazie jest dla mnie niedostępna... Po prostu nie mam nikogo do dzieci...

              Myślę, że dałabym radę zostawić chłopców a jakiś czas, ale najgorzej byłoby, gdyby byli chorzy... Wtedy bym sie zamartwiła na śmierć:((((