Wątek:
Nie reagujemy na przemoc wobec dzieci
6odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 4752ULAPoziom:
- Zarejestrowany: 18.03.2008, 09:47
- Posty: 6183
"Polacy uważają, że mają moralny obowiązek pomocy bitym dzieciom. Jednak w przypadku stwierdzenia tego w swoim otoczeniu, co druga osoba nie reaguje"
W przypadku stwierdzenia przemocy wobec dzieci, Polacy nie reagują, bo boja się kłopotów (21%), nie potrafią ocenić, po której stronie jest racja (25%) lub obawiają się, że interwencja zaszkodzi dziecku (18%).
missPoziom:
- Zarejestrowany: 25.03.2008, 14:23
- Posty: 1459
1
przecież to okropne ja na szczescie nie byłam swiadkiem takiej sytuacji ale od razu bym zwróciła uwage i walczyła o godne traktowanie dziecka!
Ponieważ są to tylko 'GŁOŚNE" hasła :(
Czy jeśli chodziło by o "naszych najbliższych znajomych" jaka była by nasza reakcja. Nie mówię o "katowaniu" dziecka, ale o klapsach.
Druga sprawa - bardziej porywająca - czy my jesteśmy tak zupełnie czyści aby zwracać komuś uwagę :( - zaraz się znajdą tacy co udowodnią, że "pan" "pani" też biła, swoje ;(
To szara rzeczywistość. Jednak tak jest.
W dzisiejszych czasach, jesteśmy bardziej uczuleni przez media, pojawiają sie drastyczne statystyki, i tragedie dzieciątek. Jednak uważam, że radykalna zmiana nastąpi dopiero za kilka lat.
Smutne to ale prawdziwe, ale interwencja nigdy nie zaszkodzi dziecku - ALE INTERESOM DOROSŁYCH :(((
Musimy pomagać, patrzeć, obserwować, wnikać... może takich tragedii jak trzy małe dziewczynki zarażone kiłą przez własnego ojca udałoby się wtedy uniknąć...
Tak jest to bardzo bulwersująca informacja wczorajszego dnia. Co tam wojny, co tam huragany - jeśli kzywda dzieje sie, czy jest powodem działania najbliższej osoby.
Teraz dla nas jest to niewyobrażalne - trudne do pogodzenia szczególnie jak się slyszy, że matka na taki stan rzeczy przyzwalała ! - to jest chora komórka, zwana "rodziną" - raczej "pseudorodzina".
Ale napiszcie w jaki sposób ukarać "chory" moim zdaniem umysł kobiety i mężczyzny - skazać na więzienie?, przymusowe leczenie?,kontrolę? - aby taka sytuacja juz nigdy się nie powtórzyła !!!
jeszcze pokutuje w nas przeświadzcenie,że tzw. "brudy rodzinne" należy "prać" we własnym domu. Stąd po części te przyzwolenia na krzywdę dzieci. Krzywdę fizyczną, psychiczną, zabieranie dzieciństwa, traumę na calę życie. Może tak, jak kierowcy i nauczyciele, przyszli rodzice powinni przejść przez sito badań psychologicznych i psychiatrycznych również, by uzyskać swoistego rodzaju certyfikat? Pamiętam słowa kolegi, który mawia, że spłodzić dziecko jest łatwo......tylko w jakim celu robią to niektórzy?
NoVaPoziom:
- Zarejestrowany: 02.04.2008, 07:42
- Posty: 706
6
Odpowiedź na #5
to jest właśnie nieszczeście że nawet w XXI wieku, gdzie tyle mówi sie o antykoncepcji, edukacji seksualnej itp. większość ciąż bierze się cały czas z ptrzypadku. rodzicami często zostają ludzie niedojrzali i nie przygotowani. poza tym często rodzice ich bili wiec oni nie znają innych metod wychowawczych :(