Spotkalam się z taką sytuacją. Mam serdeczna koleżankę , ktorej syn ma około 7 lat. ponieważ spotykamy sie dość często, więc nasze stosunki są bardzo dobre.
To co mi się nie podoba to fakt że jej syn mowi do mnie i o mnie po imieniu. Rozmawiałam z nią na ten temat i prosiłam żeby tego nie było - wolę żeby mówił do mnie np. ciociu. Bardzo fajnie nam się gadało i wydawało mi sie że doszlysmy do porozumienia, choć ona twierdzi że ciocie to jej syn ma tylko jedną tzn jej siostrę. Jednak niedawno gdy spotkałam się z nimi, jej syn znowu mowił o mnie po imieniu, a ona nawet nie zwróciła mu uwagi.
Nie bardzo mi się to podoba bo szczerze mowiąc drażni mnie jak 7-latek mowi do mnie po imieniu.
Z mojego punktu widzenia słowo "ciocia" wobec serdecznych koleżanek matki jest dużo lepsze niż mówienie po imieniu osobom starszym przez małe dzieci.
Dzieki temu dziecko uczy się co mu wolno a co nie, uczy się również pewnego dystansu i szacunku wobec starszych, uczy się różnicy wieku i tego że nie wszystko mu wolno...
A co wy o tym sądzicie - po imieniu, ciocia czy pani ?