Gdy dziecko płacze, od razu wiecie, o co mu chodzi? W jaki sposób rozpoznajecie język i gesty noworodka i w jaki sposób udaje Wam się z nim porozumieć? Macie jakieś sprawdzone sposoby na to, aby dogadać się ze swoim niemowlakiem?
23 marca 2011 20:57 | ID: 465682
Hmm, na poczatku bylo to bardzo trudne , poniewaz Filipek jest moim pierwszym dzieckiem w roli rodzica bylam zupelnie zielona i nie wiedzialam dlaczego placze , teraz jest troszke latwiej .
punkt 1) sprawdzic pieluszke -moze trzeba trzeba malca przewinac
punkt2) zaproponowac jedzonko -moze jest glodne
punkt3) sprawdzic moze cos mu dokucza, ubranko uciska lub moze cos pobolewa
ale czasami jest tak ze maluszek potrzebuje przytulenia lub poprostu mu sie nudzi, czesto niemowlaki placza bez powodu wtedy jestesmy bezradni , troszke poplacze i sie uspokoi - tak to wyglada z mojego doswiadczenia.
23 marca 2011 21:16 | ID: 465719
nasz synek nie jest jakiś płaczliwy.
pieluszke mial zmieniane często więc to nie był powod do płaczu chyba że był głodny :>
jakoś tam się porozumiewaliśmy tak działa instykt macierzyński że mama wię co dolega dziecku bez większego problemu:>ja spojrzałam i wiedziałam.
a dziś w gazecie dla mam zobaczyłam fajny sprzęt dla młodych pierwszych mam. urządzenie podobne do niani stawia się koło dziecka i jak płacze pokazuje co dla maluszka dolega. jest tam 5 lampek i w danek chwili płaczu zaświeca się odpowiednia.(gdy dziecko potrzebuje jeść, zmienic pieluszkę itp) ciekawa jestem czy to prawde pokazuje
23 marca 2011 21:18 | ID: 465723
Każdy płacz jest inny, po pewnym czasie nauczyłam się go odróżniać. Cały czas uczę się swojego dziecka, jak już będzie umiał mówić... będzie łatwiej ;)
23 marca 2011 21:27 | ID: 465750
Każdy płacz jest inny, po pewnym czasie nauczyłam się go odróżniać. Cały czas uczę się swojego dziecka, jak już będzie umiał mówić... będzie łatwiej ;)
mam dokładnie to samo.Ja odróżniam płacz małej,mąż jeszcze tego nie opanował i mówi ze dla niego placz to płacz i nie widzi rożnicy
23 marca 2011 21:29 | ID: 465760
Też sprawdzam pieluchę, daję jeść, przytulam;) Na ogół 99% trafione, nie licząc ostatnio ząbków które dokuczają.
23 marca 2011 21:32 | ID: 465767
Madzia bardzo dobrze dogaduje się z Oliwerkiem
23 marca 2011 21:35 | ID: 465781
U nas różnie z tym płaczem, teraz to są raczej nerwy. Wojtek coś chce, ale nie potrafi jeszcze powiedzieć o co mu chodzi, więc tylko pokazuje, ja nie wiem o co biega i wtedy są łży i histeria. Inaczej płacze jak ktoś go obrazi, krzycząc na niego,a jeszcze inaczej, gdy mu coś dolega
24 marca 2011 05:23 | ID: 466014
Naleze chyba do tych szczesliwych, bo bardzo pozno poznałam co to płacz dziecka...
Do płaczliwych nie nalezy... :) Wrecz przeciwnie...
Ale teraz jestesmy na etapie pokazywania kto ma w tej relacji siłe... no i zdarza sie jak powiem nie, ze dziecko płacze - ale to zwyczajne nerwy.
aktualnie porozumiewamy sie całkiem dobrze, fakt , ze dosłownie mam wrazenie ze zaczyna mi "pyskowac" w swoim własnym jezyku, ale mysle ze jakos sie dogadujemy, zwłaszcza ze czesto sama pokazuje, co chce.
A skad wiem , co dziecku dolega jak płacze? isntynkt :) bardzo czesto niezawodny:)
26 marca 2011 11:06 | ID: 468788
Moja niunia nie jest płaczliwa ale juz nauczyłam sie i wiem o co jej chodzi gdy postekuje i przebiera nózkami to znaczy ze ma mokro, a jak kręci główką i płacze to jest głodna, a jak chce na raczki potrzebuje przytulenia poprostu tylko popłakuje.
Nasza niunia jest oczkiem w głowie nie tylko mamy tato wprost szaleje za niuńką
26 marca 2011 11:51 | ID: 468816
Jestem Mamą od 3 tygodni.
Mój maluszek płacze jak narazie tylko wtedy gdy pieluszka ma jakąś zawartość albo gdy chcę mu się jeść.Jak go uspokajam?Robimy to wraz z mężem-on jest wspaniałym pocieszycielem i co najważniejsze nasz synek uwielbia jego głos.Gdy słyszy głos Taty od razu się uspokaja :)
Czułość,bliskość i przytulenie to najważniejszy lek na niepokój i płacz maluszka :)
26 marca 2011 14:44 | ID: 468883
Ja zawsze próbuję wcisnąć cycka, zwykle nie odmawia. Jak po takiej pacyfikacji nadal beczy to sprawdzam pampersa, jak beczy nadal to zdejmuję jedną warstwę ciuszków (ew. jedną dokładam lub zakładam coś z dłuższym rękawkiem). Jak to nie pomaga to masuję brzuszek lub kładę sobie na brzuchu - brzuchem do brzucha, a jak i to zawiedzie to włączam suszarkę i "suszę" malucha. Oczywiście na każdym etapie próbuję ululać tuleniem i śpiewaniem.
Zwykle - pomimo, że jesteśmy razem od miesiąca dopiero - już potrafię odgadnąć co Młodego "boli" :)
26 marca 2011 14:52 | ID: 468896
Ja płaczu i gestów Gai uczyłam się chyba długo bo ok. 4 miesiące i robię to wciąż jednak zawsze wiem kiedy jest głodna a kiedy coś jej nie pasuje. Jedno wiem : moje dziecko nawet jak ma pełną pieluchę nie płacze. Chyba jej to nie przeszkadza;p
Mój narzeczony również nie ma najmniejszych wątilowści czego potrzeba naszemu dziecku gdy płacze ;)
Ostatnio tylko ząbki idą i nie pomaga nic prócz tulenia , głaskania i czekania...
26 marca 2011 23:22 | ID: 469439
Gdy dziecko płacze, od razu wiecie, o co mu chodzi? W jaki sposób rozpoznajecie język i gesty noworodka i w jaki sposób udaje Wam się z nim porozumieć? Macie jakieś sprawdzone sposoby na to, aby dogadać się ze swoim niemowlakiem?
każdy dzieciuś jest inny i każda mama ma swój własny system porozumiewania się ze swoim maluchem :) wiadomo że na początku chodzi Albo o pieluszkę albo o jedzenie albo o bliskość mamy :D Schody zaczynają się późńiej :D he he
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.