Buuu, jakoś mi smutno;((((
- Zarejestrowany: 07.12.2010, 10:29
- Posty: 4294
Buuu, jakoś mi smutno;((((
- Zarejestrowany: 09.12.2010, 12:33
- Posty: 1241
pewnie taki dzień, ale głowa do góry, jutro będzie lepiej:)
...dzięki Jagienko i Oliwko!...
...pomyślę, przemyślę, prześpię się i będzie OK...
...dzięki Jagienko i Oliwko!
...pomyślę, przemyślę, prześpię się i będzie OK...
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
No cóż ja dziś też w nienajlepszej psychicznej formie...aż dzi bierze jak dobre samopoczucie jest ulotne...
Isabelle, możemy sobie podać rękę. Mnie też dziś smutno i nie widzę żadnego pocieszenia na horyzoncie...
Kingurcia .....Juz lepiej? Nie smuc sie bo nam tez smutno ...
- Zarejestrowany: 07.12.2010, 10:29
- Posty: 4294
No już nowy dzionek, słoneczko za oknem i od razu lepiej;)
... od wczoraj jest coś nie tak...a jeszcze i brzuszek dzisiaj mi szwankuje - nigdzie z domu nie wyszłam, tylko małe pranko i obiadek zrobiłam...
...zdrowiejmy dziewczyny...będzie lepiej!
- Zarejestrowany: 22.02.2010, 10:02
- Posty: 3921
Kiedy mi smutno powtarzam sobie.Nigdy nie jest tak,że ciągle jest smutno i źle...Jeśli nie jutro to pojutrze będzie lepiej.
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
Dołączam do wszystkich smutnych.
:(
- Zarejestrowany: 04.11.2010, 08:18
- Posty: 2629
Matko kochana Kingurcia coś Ty za wątek założyła!!I nagle wszystkie posmutniały a przecież jutro sobota a pojutrze niedziela (handlowa) no i jesteśmy na finiszu przedświątecznym !!zaraz SYLWESTER a tu jeszcze tyle spraw do załatwienia w starym roku!! Coś na pocieszenie ,a najlepiej i do roobooty!! a smucić się będziemy w styczniu...buuuu
...nie smutaj się dziecinko...
ja już troszkę wydobrzałam...
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
dzięki. Ja mam bardzo przykrą sytuację, stąd smutki.
- Zarejestrowany: 04.11.2010, 08:18
- Posty: 2629
Dziecinko nigdy niema czegoś złego coby na dobre nie wyszło !
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
Mnie to jakoś wszystko na złe wychodzi, niestety.
Ale - moze chociaż to kiedyś mi na dobre wyjdzie. Ale szkoda, że przed świętami tak wyszło. Ja zresztą tak naprawdę nie wierzę w ten dobry wynik. A wiara to połowa sukcesu:(