Witam,jeśli to nie tajemnica
napisz z jakiego miasta jesteś ?To co piszesz jest już bardzo niepokojącym sygnałem i jak najszybciej trzeba pomóc chłopcu.Dobrze że idziesz na spotkanie z psychologiem.Naganne jest zachowanie szkoły i pedagoga!!!Moim zdaniem fakt lekceważenia sprawy przez szkołę powinnaś zgłosić do kuratorium,a być może nawet do dzielnicowego.Uwierz że jeśli coś nie daj boże się stanie cała odpowiedzialność spadnie tylko na ciebie ,bo powiedzą że nic nie zgłaszałaś i nie robiłaś żeby pomóc dziecku. Najważniejsze takie sprawy musisz również zgłaszać na piśmie w 2 egzemplarzach(koniecznie)i masz podkładkę że nie siedziałaś bezczynnie a szkoła czy też ktokolwiek gdzie zgłaszasz się o pomoc muszą ci w odpowiednim terminie odpowiedzieć na twoje pismo.To może zobliguje ich w końcu do działania,nie poddawaj się i powodzenia.Daj znać jak potoczyła się twoja sprawa.
Jesli nei chcesz oficjalnie pisać skąd jesteś napisz na priva.
Trzeba szybko zareagować. W Olsztynie być może będę mogła ci pomóc
ze szkola porozumiewam sie od jakiegos czasu tylko na pismie Jestem tym troche zmeczona Zobacze jak poradzi psycholog
Na pewno nie możesz zignorować słów chłopca! I musisz nadal działać, aby nie doszło do najgorszego! Choć wydaje Ci sie, ze wyczerpałaś juz wszystkie mozliwości, nie poddawaj sie i szukaj pomocy!
Moze zadzwoń pod jakiś telefon zaufania? A postępowanie szkoły powinnas zgłosić do kuratorium - to niedopuszczalne!
Trzeba działać szybko i stanowczo - by nie doszło do... tragedii. Szkoda, że nie mogę pomóc. Trzymam kciuki jednak za to, że może ktoś wreszcie Wam pomoże !!!
Nie gniewaj się . Ale wydaje mi się, ze chłopak chodzi do niewłaściwej szkoły. Ja wiem. Wszyscy chcemy aby nasze dzieci były naj...Ale mam przypadek w rodzinie gdy siostrzeniec chodził do szkoły powszechnej. Potem do zintegrowanej. I zawsze był tym gorzej traktowanym przez nauczycieli i kolegów. Aż w końcu matka przełamała strach i "wstyd" i zapisała go do szkoły specjalnej. To nie jest szkoła tylko dla chorych psychicznie jak to się ogólnie myśli. I cud! Pedagodzy , koledzy i wszyscy dookoła zauważyli w chłopcu człowieka. Z jego potrzebami, zdolnościami i możliwościami. A chłopak też miał okresy zwątpienia i depresyjne. Teraz jest zupełnie inaczej. Rozwija się intelektualnie, manualnie i towarzysko. Przemyśl to. Bo szkoda dziecka. w tej szkole zmarnuje się i dojdzie do tragedii. Pozdrawiam cieplutko.
SZkola specjalna !Myslalam o tym ale jest o d nas 50 km Myslalam o zamianie mieszkania ale nie ma chetnych Ja nie chce zeby on byl NAJ Ale widze jak jest traktowany to mnie przeraza i boli Skoro chlopiec ktory chodzi z moim dzieckiem do klasy jest traktowany inaczej bo nauczycielka i mama chlopca sa kolezankami to cos tu niegra Staram sie z nim duzo rozmawiac i mysle ze mam z nim dobry kontakt ale szczerze sie boje !!1
Oprócz pedagoga szkolnego , rozmawiałaś z dyrektorem szkoły? Może warto zmienić szkołę? jeśli nic się nie zmieni.
Ten psycholog to dobry pomysł! Mam nadzieję że będzie lepiej, dawaj znać co się dzieje!
na twoim miejscu zastanowiłabym się nad zmianą szkoły,otoczenia
Również uważam, ze jeśli nic sie nie zmieni trzeba zmienić szkołę...
Sytuacja wygląda naprawdę poważnie. Szkoda chłopca. Myślę, że w poniedziałek konieczna będzie wizyta u psychologa, tak jak piszesz. Poza tym ja przeszłabym się do szkoły i wyjaśniła sytuację. Przecież tak nie wolno traktować chłopca!!!! Tym bardziej, że jest chory. Napewno jest mu ciężko poradzić sobie z taką sytuacją. Musisz dać Mu dużo wsparcia. No i pilnować Go, ale tak, żeby tego nie zauważył. Myślę, że psycholog napewno pokieruje Was, co robić dalej. Trzymam kciuki, żeby wszystko się wyprostowało...
Jedno jest w tym dobre - chłopiec mówi o tym, że nie daje sobie rady. To bardzo pozytywny znak- bo mówiąc, wyraźnie szuka pomocy. Trzeba mu więc pomóc.
Współczuję szczerze takiego otoczenia, jakie macie.
Liczę, że psycholog udzieli dobrych i mądrych rad.
Dobrze byłoby tez porozmawiac z terapeutą, jeśli macie dostęp do jakiegoś.
Moze też napisz wątek w dziale "Porady ekspertów" - do naszych forumowych ekspertów w tych dziedzinach.
To straszne, co tam za pedagodzy pracują! Chcieli by mieć tylko zdolnych i mądrych uczni, a Ci ktorym trzeba pomóc idą w odstawkę. To trudny wiek, mam bratanka wtym wieku i też bardzo ciężko znosi sytuację rodzinną która Go spotkała, do tej pory moi rodzice Go wychowywali gdy bratowa zostawiła brata, teraz mieszka w Angli z ojcem i jego partnerką, która nie zabardzo dba o niego a wręcz obarcza obowiązkiem pilnowania rocznej córki na ten wiek to są ciężkie przeżycia i też czasem do mnie piszę że nie ma już siły że ma dość. Czasem też się martwię żeby mu coś do głowy nie strzeliło, matka zupełnie zerwała z nim kontakt. Ja zawsze mu mówię żę jeśli coś będzie nie tak niech pisze, to weźmiemy Go z powrotem do kraju, staram się duchowo Go wspierać, bo jestem z nim bardzo związana. Rozumiem Twoje obawy ja z rodzicami też ciągle się boimy czy on psychicznie da radę, u nas jest trudniej bo Kuba jest skrytym dzieckiem i wiele nie mówi. Ty przynajmniej wiesz co jest grane dostałaś sygnał, teraz wiele zależy od psychiatry, może pomoże stwierdzić czy dziecko powinno uczęszczać do placówki specjalnej są takie z internatem. Ważne jest aby nie zbagatelizować problemu. Trzymamy kciuki daj znać co powiedzial psycholog.
On do internatu sie nie nadaje ,poniewaz jest pieluszkowany Jedziemy 1 grudnia do psychiatry SZkoly nie mam gdzie zmienic bo z tym orzeczeniem nie chca go przyjac do normalnej szkoly i kolo sie zamyka To prawda ze nauczyciele chca miec madrych i zdolnych i nie miec zadnych problemow U dziecka w klasie tylko pani od matematyki widzi ze dziecko ma problem Odezwe sie jak pozaliczam co mam zaplanowane DZieki za wsparcie!!!!
witaj (anonim-strach)jeśli to nie tajemnica co się u was dzieję,co powiedział psycholog?
Bylam wczoraj ! On wie o tej szkole same zle rzeczy dlatego podszedl do tego problemu profesjonalnie Ma pod swoja opieka chlopca ktory jest chory na autyzm tez chodzi do tej samej szkoly Mama tego chlopca tez ma problem ze szkola Bedzie probowal rozmawiac w szkole Jestem umowiona na 25 list. z dzieckiem bo wczoraj bylam sama nie moglam go zwolnic ze szkoly Byl bardzo zaniepokojony a ze tak jest w szkole to nie byl zdziwiony Dzieki za wsparie Ciagle jestem pod strachem
Trzymaj się i powoli rozwiązuj sprawę. pOwodzenia.
to normalne że się boisz ,ale pamiętaj nie jesteś sama!!!ważne że psycholog trzyma rękę na pulsie i będzie miał kontakt ze szkołą mam nadzieję że uda mu się dużo zdziałać.Pamiętaj jest jeszcze kuratoriom i tam również powinni wiedzieć co dzieję się w waszej szkole.Trzymajcie się zdrowo i odzywaj się

Trzymam kciuki, żeby Twoje sprawy miały w końcu jakiś odgłos!!!! Nie jesteś już z tym problemem sama i to jest najważniejsze!!!!! Daj znać co po 25 listopada się zmieni.
ja również, jesteśmy z Tobą. Trzymaj się dzielnie. Prada jest smutna, są nauczyciele z powołania, z wielkim sercem i nistety bydlaki bez ludzkich uczuć!
Sonia napisał 2010-11-16 11:15:23Trzymam kciuki, żeby Twoje sprawy miały w końcu jakiś odgłos!!!! Nie jesteś już z tym problemem sama i to jest najważniejsze!!!!! Daj znać co po 25 listopada się zmieni.