Wątek:
separacja - przedsionek przed rozwodem czy ostatnia deska ratunku?
22odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 17842Marcin1984Poziom:
- Zarejestrowany: 22.09.2009, 09:00
- Posty: 2879
Ciekaw jestem co sądzicie na temat separacji. Czy jest to ostatnia szansa na naprawę związku, czy tylko przedsionek przed ostatecznym rozstaniem?
Nie wiem. Nie znam żadnej pary która zdecydowała się na separację i do siebie wróciła. Dla mnie podjęcie takiej decyzji i odpoczynek od bycia w związku jeszcze bardziej uczy nas życia samodzielnego. I powoduje, że się nad tym związkiem nie pracuje.
aśka rPoziom:
- Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
- Posty: 3249
2
Mama Tymka napisał 2010-07-14 09:20:42
A ja myślę że tu nie chodzi o to aby przestać pracować nad związkiem tylko właśnie głębiej się nad nim zastanowić bo przecież taką decyzję podejmuje się nie bez przyczyny i myślę że to zależy od ludzi do czego ten krok jest im potrzebny. Dla jednych będzie to przedsionek przed ostatecznością a dla innych początek pracy nad tym aby coś się zmieniło na lepsze.Nie wiem. Nie znam żadnej pary która zdecydowała się na separację i do siebie wróciła. Dla mnie podjęcie takiej decyzji i odpoczynek od bycia w związku jeszcze bardziej uczy nas życia samodzielnego. I powoduje, że się nad tym związkiem nie pracuje.
SoniaPoziom:
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
3
Myslę,że separacja jest początkiem końca....Niestety....Jeśli luidzie decydują się na taki krok,to znacz,że coś się nie układa i juz raczej dobrze nie będzie.Nie znam osobiście pary,która po separacji "zeszłaby sie". Znam jednak takie,który po separacji przeprowadzały rozwód.
UlinkaPoziom:
- Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
- Posty: 6675
4
Z moich obserwacji (nielicznych) separacja występuje wtedy, gdy jedna ze stron upiera się przy tym, nie godzi się na rozwód, lub są jakieś inne najczęściej majątkowe przyczyny.
Albo też, z powodów religijnych rozwód nie jest brany pod uwagę.
Tak czy owak, małżeństwo już nie istnieje i nie widać szans, aby coś miało się zmienić.
Znam przypadki, że po rozwodzie ludzie ponownie wracają do siebie, takich po separacji nie znam, może dlatego, że jest ich znacznie mniej.
TigrinaPoziom:
- Zarejestrowany: 26.11.2009, 22:06
- Posty: 4674
5
Znałam jedną parę, która po separacji wzięła rozwód, innych przykład nie znam.
monaaa71Poziom:
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
6
Mama Tymka napisał 2010-07-14 09:20:42
moi rodzice są właśnie przykładem małżeństwa,któremu separacja pomogła...Nie wiem. Nie znam żadnej pary która zdecydowała się na separację i do siebie wróciła. Dla mnie podjęcie takiej decyzji i odpoczynek od bycia w związku jeszcze bardziej uczy nas życia samodzielnego. I powoduje, że się nad tym związkiem nie pracuje.
moniczka81Poziom:
- Zarejestrowany: 06.06.2010, 10:45
- Posty: 9066
7
Jednym separacja pomaga innym nie, tak naprawde ciężko stwierdzić bo każdy człowiek jest inny i inaczej reaguje na różne sytuacje. Dla mnie separacja to koniec, bo albo jesteśmy razem, rozmawiamy, staramy się i naprawiamy związek albo się rozstajemy.
PajaPoziom:
- Zarejestrowany: 14.07.2010, 09:46
- Posty: 111
8
Zdecydowanie separacja to początek końca. Ja nie zdążyłem prawnie zawrzeć małrzeństwa i teraz bardzo tego żałuję, bo nie mam kolejnego powodu, aby kolejny raz próbować coś naprawić i starać się o kobietę, którą kocham, ale Ona ... nie wiem. Dla mnie podjęcie decyzji o rozstaniu się jest furtką do uniezależnienia się i nauczenia sobie radzić samemu. Gdy osiegniemy tą niezależność i nauczymy się żyć samemu, to związek z drugą osobą jest zbędny i nie podejmujemy nawet najmniejszych starań aby naprawić to co się zepsuło. Ludzie walczcie o siebie, bo nawet gdy odrazu nie dostrzegacie korzyści to po pewnym czasie korzyści same was odnajdą i uraczą.
Teoretycznie opcja separacji powinna zmierzać w kierunku "ostatniej deski ratunku". Z drugiej strony może tylko odwlec w czasie i tak nieuchronny moment postawienia kropki nad "i". Nie ma jednej uniwersalnej odpowiedzi.
sysia12Poziom:
- Zarejestrowany: 10.05.2010, 12:32
- Posty: 4439
10
myśle że seperacja to już koniec związku,ludzie oddalają sie od siebie zamiast zbliżyć
aśka rPoziom:
- Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
- Posty: 3249
11
sysia12 napisał 2010-07-15 09:24:47
Nie zawsze chociaż jest na pewno trudno dogadywać się kiedy jest orzeczona separacja ale moim zdaniem (przynajmniej ja to tak czuję) właśnie jak ludzie decydują się na separację to liczą że coś się wydarzy i uda się uratować związek albo boją się właśnie ostatecznego rozwiązania.myśle że seperacja to już koniec związku,ludzie oddalają sie od siebie zamiast zbliżyć
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Czasem ludzie muszą się ze sobą rozstać, żeby stwierdzić, że jednak brakuje im drugiej osoby, że są w stanie pójść na kompromis, dogadać się, może nawet zerwać romans na boku, poukładać sprawy od nowa... Życie pisze różne scenariusze.
Jeśli takie małżeństwo chce separacji, to nie zależy im już na małżeństwie.
aśka rPoziom:
- Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
- Posty: 3249
14
WRC napisał 2010-07-15 17:13:00
A ja myślę że nie zawsze bo z uczuciami to różnie bywa czasem aż tak bardzo im na sobie zależy że boją się rozmawiać szczerze albo zagalopują się w swoim uporze że dopiero jak dostaną wstrząsu w postaci separacji zaczynają widzieć to jasno. Gdy w grę wchodzą uczucia to nigdy do końca nie wiadomo.Jeśli takie małżeństwo chce separacji, to nie zależy im już na małżeństwie.
PajaPoziom:
- Zarejestrowany: 14.07.2010, 09:46
- Posty: 111
15
aśka r napisał 2010-07-15 17:17:08
Gdy w grę wchodzą uczucia, to ludzie powinni kierować się głównie sercem, nie tylko rozumem.WRC napisał 2010-07-15 17:13:00
A ja myślę że nie zawsze bo z uczuciami to różnie bywa czasem aż tak bardzo im na sobie zależy że boją się rozmawiać szczerze albo zagalopują się w swoim uporze że dopiero jak dostaną wstrząsu w postaci separacji zaczynają widzieć to jasno. Gdy w grę wchodzą uczucia to nigdy do końca nie wiadomo.Jeśli takie małżeństwo chce separacji, to nie zależy im już na małżeństwie.
to chyba zależy od ludzi i ich uczuć wobec siebie dla jednych to będzie początek końca a dla innych (dla tych co jeszcze uczucie zostało ale tylko nieporozumienia wzięły górę) będzie to szansa na zrozumienie że razem łatwiej pokonywać problemy!
aśka r napisał 2010-07-15 17:17:08
Jak "tak bardzo zależy im na sobie", to po co "im" separacja? Bez szczerej rozmowy nie ma prawdziwego związku. Nie można bać się szczerej rozmowy, bo strach przed tym do niczego dobrego nie prowadzi. A jeśli boją się siebie samych i siebie nawzajem, to po co "Im" taki związek?WRC napisał 2010-07-15 17:13:00
A ja myślę że nie zawsze bo z uczuciami to różnie bywa czasem aż tak bardzo im na sobie zależy że boją się rozmawiać szczerze albo zagalopują się w swoim uporze że dopiero jak dostaną wstrząsu w postaci separacji zaczynają widzieć to jasno. Gdy w grę wchodzą uczucia to nigdy do końca nie wiadomo.Jeśli takie małżeństwo chce separacji, to nie zależy im już na małżeństwie.
Paja napisał 2010-07-16 23:33:17
Ale czy na pewno..?
aśka r napisał 2010-07-15 17:17:08
Gdy w grę wchodzą uczucia, to ludzie powinni kierować się głównie sercem, nie tylko rozumem.WRC napisał 2010-07-15 17:13:00
A ja myślę że nie zawsze bo z uczuciami to różnie bywa czasem aż tak bardzo im na sobie zależy że boją się rozmawiać szczerze albo zagalopują się w swoim uporze że dopiero jak dostaną wstrząsu w postaci separacji zaczynają widzieć to jasno. Gdy w grę wchodzą uczucia to nigdy do końca nie wiadomo.Jeśli takie małżeństwo chce separacji, to nie zależy im już na małżeństwie.


aśka rPoziom:
- Zarejestrowany: 31.03.2009, 13:19
- Posty: 3249
19
WRC napisał 2010-07-19 07:23:03
Tak to wygląda jak się patrzy na to bez emocji ale wierz mi kiedy zagrają emocje i czasem ludzie powiedzą sobie o jedno słowo za dużo to potrafią zagonić się w kozi róg mimo iż im na sobie zależy i czasem zaznaczam czasem separacja to takie wyjście z tego zaułku. To na prawdę zależy jak bardzo ludzie potrafią być otwarci a z tym różnie bywa. Ja osobiście jestem właśnie w związku gdzie wszystko się omawia a w szczególności kwestie które są bardzo ciężkie do poruszania i jestem bardzo szczęśliwa ale potrafię zrozumieć że ludzie czasem choć nie potrzebnie to boją się poruszać pewne tematy a jak się nawarstwią kwestie nie omówione to różnie potem bywa.aśka r napisał 2010-07-15 17:17:08
Jak "tak bardzo zależy im na sobie", to po co "im" separacja? Bez szczerej rozmowy nie ma prawdziwego związku. Nie można bać się szczerej rozmowy, bo strach przed tym do niczego dobrego nie prowadzi. A jeśli boją się siebie samych i siebie nawzajem, to po co "Im" taki związek?WRC napisał 2010-07-15 17:13:00
A ja myślę że nie zawsze bo z uczuciami to różnie bywa czasem aż tak bardzo im na sobie zależy że boją się rozmawiać szczerze albo zagalopują się w swoim uporze że dopiero jak dostaną wstrząsu w postaci separacji zaczynają widzieć to jasno. Gdy w grę wchodzą uczucia to nigdy do końca nie wiadomo.Jeśli takie małżeństwo chce separacji, to nie zależy im już na małżeństwie.
Ja myśle, ze skoro ludzie decydują się na separacje, a nie tak ostateczny krok, jakim jest rozwód, to widzą jeszcze dla siebie jakaś szansę... Nie znam osobiście żadnej pary, która jest lub była w separacji, ale mamy przykład - jak pisze monaa71 - że separacja niekoniecznie jest poczatkiem konca związku.