Michaś od niedawna ciągle nam opowiadał o smoczych jajach z których wykluwają się małe smoki lub dinozaury. Na początku mówiłam mu, że to bajki. On jednak trwał przy swoim. No i miał pieniądze ze skarbonki to pojechaliśmy obejrzeć te "cuda"!
Cena zabójcza - za 3 jaja cena - 45 złotych;
- za jedno jajo 24 złote:-o
No nic kupiliśmy! W domu szał radości!
Trzeba było toto włożyć do ciepłej wody i czekaliśmy na eksplozję niemal i dinozaura giganta wyłaniającego się z czeluści!
Czekaj tatka latka...
Włozyliśmy jajo do wody...i po chwili wypłynęły...kończyny...potem reszta! Jak dla mnie makabreska!
Po co to piszę?
By zapytać, czy Wasze pociechy też sugerują się reklamami i czy też Wy jako rodzice jesteście później roczarowani jakością zabawek!!!
Ja się poczułam rozczarowana dziś....Za tą cenę mógłby mieć coś innego czym na pewno dłużej by się bawił!
I czy kupujecie to co reklamach zabawek?
My jak mieliśmy swoje dzieciaki jakoś tych reklam unikneliśmy a Oliwcia za bardzo do nich nie przywiązuje uwagi... dla niej jak na razie liczą się zwierzaczki pod każdą postacią... hehehe...
