Co skutecznego na katar? Opinie o maści na katar Salorhin - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Zamknięty wątek

Co skutecznego na katar? Opinie o maści na katar Salorhin

44odp.
Strona 2 z 3
Odsłon wątku: 21394
Avatar użytkownika hokus pokus
hokus pokusPoziom:
  • Zarejestrowany: 27.11.2013, 09:38
  • Posty: 841
  • Zgłoś naruszenie zasad
21 listopada 2018, 10:07 | ID: 1436342

40 czytelniczek Familie.pl otrzymało do przetestowania maść na katar Salorhin - tutaj dowiecie się, jak mamy ją oceniają! Maść na katar Salorhin można stosować nawet u dzieci już od 1 r.ż.! Zawiera olejki eteryczne, które udrażniają zatkany nos i ułatwiają oddychanie. Dodatkowo maść łagodzi pieczenie i zaczerwienienie powstałe w wyniku ciągłego wycierania nosa. Nawilża i wspomaga szybszą regenerację skóry wokół nosa a także tworzy warstwę ochronną zapobiegając powstawaniu kolejnych podrażnień. Maść na katar Salorhin zawiera naturalne składniki aktywne jak: olejek sosnowy, olejek eukaliptusowy, olejek majerankowy, olejek lawendowy, masło shea, pantenol, alantoina. 

Wiecej o akcji testowania produktów na katar Salorhin przeczytasz TUTAJ>>

Ostatnio edytowany: 21.11.2018, 10:13, przez: hokus pokus
Avatar użytkownika Scarlett
ScarlettPoziom:
  • Zarejestrowany: 01.09.2013, 18:09
  • Posty: 204
21
  • Zgłoś naruszenie zasad
29 listopada 2018, 14:59 | ID: 1437041

Trudno zrecenzować maść Salorhin, bo mamy ją u siebie dopiero od trzech dni. Natomiast to pierwsze wrażenie- jak najbardziej pozytywne.

Objętość- maści jest dość sporo, wystarczy na długi czas. Minus- trzeba wyciągać palcem, co znacznie zmniejsza okres trwałości produktu (na palcach niestety wprowadzamy do środka bakterie).

Konsystencja- dośc gęsta, ale łatwo się rozprowadza. Myślę, żejest idealna

Skład-bardzo dobry

Zapach- intensywny, ziołowy, niestety wg mnie utrzymuje się dość krótko

Działanie- póki co nie zaobserwowałam zbyt spektakularnych efektów. Syn ma katar od długiego czasu i nie zauważyłam, żeby maść mu pomagała. Natomiast codziennie mamy wojnę o jej nakładanie pod nosek;) Duży plus za to,że maść nie podrażnia skóry, jest delikatna, nie boję się jej stosować u dziecka.

Ogólnie produkt oceniam pozytywnie, mam nadzieję, że okaże się pomocna w walce z katarem.

Avatar użytkownika ulotnaniczymwiatr
  • Zarejestrowany: 27.12.2011, 11:27
  • Posty: 45
22
  • Zgłoś naruszenie zasad
29 listopada 2018, 15:46 | ID: 1437043

Maść Salorhin testuję dopiero od 2 dni, ale mogę powiedzieć, że chwilowo łagodzi ona objawy kataru. Nie jest to lek i nie ma zadania wyleczyć z kataru, ale ma za zadanie pomóc małym i dużym noskom przetrwać ten czas.

Firma Ziołolek słynie z naturalnych środków. Również i tym razem się nie zawiodłam. W składzie Salorhinu znaleźć można tylko naturalne składniki - olejek sosnowy, eukaliptusowy, majerankowy i lawendowy, a do tego masło shea oraz pantenol i alantoinę. Olejki mają za zadanie udrożnić zatkany nos, natomiast pantenol i alantoina zmiękczyć i nawilżyć podrażnioną skórę. Maść nie uczula i może być dzięki temu stosowana już przez małe dzieci.

 

Maść ma bardzo delikatną konsystencję i jest miła w dotyku. Potrzeba jej na prawdę niewiele, by posmarować podrażnione miejsce pod nosem. Chwilę po posmarowaniu czuje się ulgę, a skóra robi się miększa. Maść bardzo nawilża, a jednocześnie nie pozostawia tłustego filtra na skórze.

Zapach nie jest tak intensywny jak w innych znanych mi środkach na katar, jednak jest wystarczający by przez chwilę lepiej się oddychało, a przy tym nawet moja kilkuletnia córka chętnie smarowała miejsce pod noskiem. Podrażniony nos można zresztą smarować wielokrotnie.

Zdecydowanym plusem maści jest też to, że maść ma zaledwie 15 ml i można ją łatwo zmieścić nawet do damskiej torebki i mieć przy sobie w pracy czy idąc po dziecko do przedszkola i szkoły. W zasadzie jest wielkości ludzika lego - od razu wiadomo, że pokocha ją każde dziecko (i rodzic!)

 

Czy ma minusy? Mogłaby być dozowana w inny sposób, by nie zanieczyszczać jej palcem podczas pobierania. Poza tym myślę, że gdyby pachniała trochę intensywniej, na dłuższy czas przynosiłaby ulgę.

Avatar użytkownika magkwi
magkwiPoziom:
  • Zarejestrowany: 10.06.2015, 10:08
  • Posty: 21
23
  • Zgłoś naruszenie zasad
29 listopada 2018, 16:02 | ID: 1437045

Niestety czasu na testowanie maści miałam niewiele, ponieważ dopiero przedwczoraj dotarła do mnie przesyłka ale akurat moja czteroletnia córeczka i roczny synek akurat chorują i mają katar to mogłam od razu zabrać się za testowanie maści. Po otwarciu przesyłki byłam mile zaskoczona wyglądem maści, która nie była w tubce jak to zazwyczaj bywa ale w plastikowym opakowaniu i w dodatku zapakowana w kartonik... Opakowanie maści w bardzo przyjemnych dla oka kolorach takich kojacych biało-turkusowym...a po orwarciu bardzo przyjemny zapach nie za słaby, nie za mocny, w sam raz...konsystencja idealna a maść bardzo wydajna wystarczy nałożyć niewielką ilość. Po zastosowaniu maść ładnie pachnie ijak delikatnie nawilża skórę co powoduje redukcję zaczerienienia i wysuszenia skóry która bardzo często występuje przy katarze od wycierania chusteczkami. Przez te dwa dni nie zauważyłam dużych zmian w ilości kataru ale wiadomo, że trzeba więcej czasu aby zauważyć efekty...ale moja córeczka stwierdziła, że maść jej pomaga i znacznie łatwiej jej się oddycha czyli maść jednak działa a opiniaHubert osoby testujacej jest najbardziej wiarygodna{#lang_emotions_smile}

Avatar użytkownika Stokrotka
StokrotkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
  • Posty: 66136
24
  • Zgłoś naruszenie zasad
29 listopada 2018, 16:24 | ID: 1437047

Maść na katar a raczej jest jak krem łagodzący trafiła do nas w bardzo odpowiednim momencie bo akurat zmagaliśmy się z katarem i przeziębieniem. Nie ma gorszego niż zatkany nosek u dziecka. Sama też nie czułam się komfortowo. Marudzące dziecko płacze, jeść nie chce wszystko sprawia problem. Zero zabawy.. nawet ze spaniem kłopot bo mały budził się co chwilę i nie mógł dobrze oddychać. Noska też nie dawał wytrzeć bo był już cały zaczerwieniony i otarty. Spróbowałam maści na katar najpierw na sobie. Jako że nie odczułam żadnych negatywnych skutków a wręcz przyjemną poprawę zastosowałam u dziecka. O dziwo zaraz po chwili było już lepiej! Nosek odetkał się powoli ale skutecznie. Olejki eteryczne sosnowy eukaliptusowy, majerankowy, lawendowy  zrobiły swoje. Masło shea oraz panthenol i alantoina pozytywnie podziałały na podrażnioną skórę. Wiadomo że nic nie pomoże od pierwszego razu ale taką maść na katar nawet dzieciaki chcą używać.  

 

 

Znalezione obrazy dla zapytania nos

 


Maść na katar  Salorhin dostaje u nas bardzo pozytywną opinię. Zostaje u nas na cały sezon katarów i przeziębień a nawet na dłużej! 

Avatar użytkownika mila_e36
mila_e36Poziom:
  • Zarejestrowany: 24.10.2018, 21:34
  • Posty: 8
25
  • Zgłoś naruszenie zasad
29 listopada 2018, 16:55 | ID: 1437048

Witam, testujemy drugi dzień z moim maluszkiem maść Salorhin. Jak dla mnie efekt od pierwszego użycia! Odrazu powiem, że nawet u listonosza w aucie pachniało olejkami etrycznymi{#lol}.

Nareszcie nie mam zaczerwienienia pod nosem- ale przynam się smaruję co chwilę. Synkowi zaczęłam smarować coraz częściej i dziś nie słyszę aby podsmarkiwał. W nocy również wstaję i smaruję pod noskiem aż do wchłonięcia.
Świetne, małe opakowanie zabiorę wszędzie! Całymi dniami noszę go wraz z husteczkami.


Nie mam uczucia suchości w nosie po spray'u. Jednak lepiej sięgać po naturalne składniki takie jak Salorhin. Po za tym uwielbiam ten zapach, otwieram maść i ją wącham również mi to pomaga.


Co do opakowania jest bezpieczne zakręcane wieczko niż w innych maściach tylko otwierane. Zwracam na takie detale uwagę, ponieważ mam małego synka i czasem to różnie bywa co wkłada do buzi. Maści na szczęście nie brał- lecz przezorny ubezpieczony!
Polecam każdemu kto odczuwa już nawet lekki katar! Maść służy nawilżająco, jest tłusta konsystencja, dobrze się wchłania, nie pozostawia białych śladów, nie brudzi ubrań. 
Dzięki olejkom eterycznym zawartym w maści Salorhin poczujecie orzeźwnienie. Pozwolę sobie powiedzieć, że to taka mała inhalacja.
Polecam każdemu kto dziś jak własnie ja, zmaga się z katarem. Opakowanie można zabrać wszędzie, po każdym smarkaniu warto posmarować pod nosem maścią.
Nie pozostawia uczucia tłustości, nie szczypie!

Jeszcze raz gorąco polecam!
Również polecałam na instagramie tę maść wśród innych mam!





Ostatnio edytowany: 30.11.2018, 14:02, przez: hokus pokus
Avatar użytkownika atodobre
atodobrePoziom:
  • Zarejestrowany: 04.09.2017, 18:07
  • Posty: 5
26
  • Zgłoś naruszenie zasad
29 listopada 2018, 19:19 | ID: 1437058

Salorhin chciałam bardzo przetestować, bo nadszedł czas,gdy ma Rodzina zaczyna zwykle chorować. Najgorsze u nas zawsze są objawy kataru, bo każdy nos swój czyści, nie zachowując umiaru. Córki, Zięciowie, Wnuczka, mają obdarte nosy, a ja, dotykając nosa, wrzeszczę wręcz wniebogłosy. Dlaczego? Jako alergik, mam uczulenie na kremy, a właśnie zwykle kremami, obtarcia łagodzić chcemy. I właśnie dochodzę tutaj do wyjawienia sprawy: SALORHIN pomógł niezwykle na wszystkie te objawy. Wnuczce ułatwił bowiem nocne oddychanie, spokojnie sobie spała, bo maść ta udrażnianie noska jej ułatwiła, a okolice pod nim świetnie nawilżyła. Dla mnie to była ulga, gdy nos posmarowałam i ku memu zdziwieniu, alergii nie dostałam. Obyło się bez krostek i bez zaczerwienienia, wręcz miałam też wrażenie, że skóra się nie zmienia. Nie było też skorpupki pod żadnym mi nosem znanym, dlatego wręcz SALORHIN stał się specyfikiem pożądanym. Chwalili domownicy również miły aromat, lawenda, eukaliptus, każdego to przekona. Kiedy już po katarze, wydaliśmy werdykt sami, był on wręcz jednogłośny: SALORHIN zostaje już z nami.

Avatar użytkownika kasia1k
kasia1kPoziom:
  • Zarejestrowany: 07.03.2009, 16:23
  • Posty: 91
27
  • Zgłoś naruszenie zasad
29 listopada 2018, 20:51 | ID: 1437067

Z dystansem podeszłam do testowania maści na katar. Czy rzeczywiście jakaś maść ma mi pomóc złagodzić objawy kataru, nawilżyć mój obtarty nos? Ponieważ mam problem z zatokami, mam katar praktycznie cały rok. Do tego mam delikatną skórę i wrażliwy nos. Pogoda za oknem nie pomaga, z nosa cieknie mi non stop. Obtarty, czerwony nos to u mnie standard. Niestety pojawiło sie również pierwsze zimowe przeziębienie i zatkany nos, najgorzej... zwłaszcza nocą. 


Muszę przyznac że maść daje radę, jestem bardzo pozytywnie zaskoczona jaką daje ulgę, jak nawilża i udrożnia zatoki. Przy tym jest bardzo delikatna, dzięki czemu nie będę miała obaw czy aplikowac ją dziecku w razie potrzeby. Na razie takiej potrzeby nie było na szczęście. Zapach maści podoba mi się, jest skuteczny i delikatny zarazem, idealny. Naprawdę fajna maść, robi dobrą robotę :)

Avatar użytkownika Enka_wsp
Enka_wspPoziom:
  • Zarejestrowany: 28.11.2017, 11:09
  • Posty: 2
28
  • Zgłoś naruszenie zasad
29 listopada 2018, 21:15 | ID: 1437069

 Salorhin -

zaskakuje intensywną delikatnością zapachu.

Sprawia, że moje zmysły pobudzają się, a zatkany nos należy do przeszłości.


Kojąco wspomaga nawilżenie błon śluzowych nosa tworząc ochronną barierę zapobiegającą podrażnieniom. Subtelnie uwalnia moc ziołowego aromatu, dzięki czemu skutecznie poprawia komfort oddychania. Delikatna formuła oparta na składnikach naturalnych koi i uspokaja skórę. Sprawia, że jest satynowa w dotyku. To balsam dla skóry i zmysłów. Do tego przyjazna dla najmłodszych i najbardziej wymagających istotek.

Nasza familia dostrzegła same plusy:

- rozluźnia wyschniętą wydzielinę;

- poprawia oddychanie;

- pozwala na skuteczne oczyszczenie noska;

- ma przyjemny zapach;

- nie podrażnia oczu;

- wydajna, wystarczy odrobina;

- aksamitna konsystencja świetnie wchłania się w skórę;

- idealnie nawilża skórę, a tym samym chroni przed podrażnieniami.


Ostatnio edytowany: 29.11.2018, 21:17, przez: Enka_wsp
Avatar użytkownika Kuleczka
KuleczkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 12.02.2017, 11:14
  • Posty: 11
29
  • Zgłoś naruszenie zasad
29 listopada 2018, 22:11 | ID: 1437070

 

 

Dzięki portalowi Familie.pl moja rodzina otrzymała możliwość testowania maści na katar Salorhin- możliwość która pojawiła się w odpowiednim momencie... Jednak listonosz przez swoje zawrotne tempo dostarczania przesyłek, minął się z naszym katarem i dostarczył ją, gdy już uporaliśmy się z tym uporczywym schorzeniem. Nic jednak straconego, gdyż sezon 'gilowy' w pełni i warto być na niego przygotowanym. Na razie, przetestowaliśmy maść, na tyle, na ile się dało.

 

 'Maść na katar łagodząca objawy kataru'- tak głosi napis na kartoniku, zawierającym zakręcane opakowanie plastikowe o pojemności 15 ml oraz ulotkę. Być może opakowania w postaci tubki są bardziej higieniczne, jednak chyba każdy z nas myje ręce, zanim przejdzie do jakiejkolwiek pielęgnacji lub aplikacji czy to leków, czy maści, czy kosmetyków. Salorhin jest to wyrób medyczny, o dość długiej dacie ważności, jednak od momentu otwarcia należy zużyć w ciągu 6 miesięcy. Zawiera naturalne składniki aktywne jak: olejek sosnowy, olejek eukaliptusowy, olejek majerankowy, olejek lawendowy, masło shea, pantenol, alantoina, które sprawiają, że maść może być stosowana już od pierwszego roku życia. Po otwarciu wyraźnie czuć przyjemny zapach olejków eterycznych. Salorhin ma kolor biały i pozornie wygląda jak krem, jednak jest bardzo delikatna, łatwo się, rozprowadza, dość szybko wchłania i na pewno jest bardzo wydajna, gdyż nie trzeba jej wiele by nawilżyć podrażnione okolice nosa. Plusem jest też to, że nie piecze w przypadku kontaktu z uszkodzoną skórą. Zapach nie jest natarczywy i ostry i być może nie utrzymuje się zbyt długo, ale jest to zaletą w przypadku stosowania u małych dzieci, które niekoniecznie lubią takie aromaty. Moje dwuletnie dziecko akurat lubi. Do tej pory stosowałam u córki na noc podczas kataru maść majerankową, która jest praktycznie bezzapachowa i dodatkowo maść z olejkami eterycznymi w celu ułatwienia oddychania. Dzięki Salorhin nie będę musiała stosować dwóch maści, bo mam dwa w jednym.


 

 

 

Na temat działania nie mogę powiedzieć zbyt dużo, gdyż akurat na szczęście jesteśmy zdrowi, jedynie tyle, że gdy wychodzę na zewnątrz, gdzie panuje smog, to zbierają się w moim nosie nieczystości, które wywołują chwilowy katar i zatykają nos. Maść Salorhin ułatwia mi wtedy oddychanie.

Ja w ogóle w pierwszej kolejności używam preparatów do stosowania zewnętrznego, a dopiero później sięgam po te bardziej radykalne rozwiązania, więc gdy tylko zaatakują nas zielone gluty, sięgniemy po Salorhin. I nie omieszkam wypróbować tej maści w okresie pylenia traw, kiedy to mój nos i jego okolice są ostro podrażnione od ciągłego psikania i wycierania chusteczka. No i mój mąż- gdy tylko zapyta o kropelki do nosa, które tak łatwo uzależniają, dostanie zamiast nich maść Salorhin:)

 

 

 

Avatar użytkownika patka27
patka27 Poziom:
  • Zarejestrowany: 07.11.2018, 21:22
  • Posty: 3
30
  • Zgłoś naruszenie zasad
29 listopada 2018, 22:20 | ID: 1437071

Maść na katar Salorhin 

Obecnie testujemy 3 dzień maść na katar jako mama rocznego synka jestem bardzo zadowolona zaczerwienienie z noska znika i pojawia się uśmiechnięta minka synka . Maść jest w małym pojemniczku o pojemności 15 ml . Jest bardzo podręczna bo zmieści się do każdej torebeczki dzięki czemu nie musisz się martwić ze dopadnie cie katar . Nie ważne gdzie będziesz w szkole , w pracy , na zakupach, w kinie ta maść nigdy nie zginie . Gdziekolwiek będziesz ona towarzyszyć ci będzie .

Przeziębienie ?

Gdy dopadnie cie przeziębienie i katar nie czekaj kup maść SALORHIN NOS i będziesz mieć spokojna noc. Jeśli twój maluszek skończył rok , to super bo ta maścią podzielcie się na dwóch . Wystarczy ją stosować miejscowo w obrębie nosa , niewielka ilością maści rozprowadzić podrażnienia skórę i gotowe .


Sztuczne barwniki ?

Nie Martw się maść jest 100 procent naturalna 

Olejek lawendy , sosnowy , eukaliptusowy,  majerankowy, masło shea, pantenol, Alantoina.  Te wszystkie składniki aktywne ułatwia tobie i dziecku oddychanie . Udroznia zatkany nos a wtedy przeziębieniu powiesz stop !


Polecam ! Bo dla mnie ta maść na katar to zbawienie całego świata odkąd ja w domu mam mój maluszek może spokojnie spać . A nawet zniknął budzący go w nocy płacz . Katar nie męczy i nie zatyka nosa bo zawarty olejek lawendowy w połączeniu z aktywnymi składnikami działa cuda a najważniejsza w tym wszystkim jest dla nosa ulga .

 

Ostatnio edytowany: 30.11.2018, 14:05, przez: hokus pokus
Avatar użytkownika aneciatopolovesrules
  • Zarejestrowany: 31.10.2017, 13:19
  • Posty: 6
31
  • Zgłoś naruszenie zasad
29 listopada 2018, 22:32 | ID: 1437072

Bardzo dziękuję za możliwość przetestowania maści na katar Salorhin. Ten produkt jest naprawdę świetny. Już sam zapach zachęca, by go użyć. Piękny, orzeźwiający miętowy zapach poprawia jakość oddechu przy zakatarzonym nosie. Opakowanie maści jest bardzo ładne i łatwo się otwiera . Maść jest bardzo wydajna, mimo małej pojemności starczy na długo. Konsystencja jest miła w dotyku, szybko się wchłania, nie pozostawiając na skórze uczucia tłustości. Skutecznie nawilża podrażnioną, delikatną skórę wokół nosa. Według mnie maść na katar Salorhin to naprawdę bardzo dobry pomocnik przy katarze u dzieci jak i dorosłych. Testowałam ją na skórze mojego dwuletniego synka i skórze osób starszych. Wszyscy czuli ulgę, a każdego bez wyjątku zachwycił piękny, głęboko orzeźwiający zapach maści. Bardzo dobry produkt, zwłaszcza, że można go stosować u maluszków już od 1 roku życia. Polecam:-)

Avatar użytkownika komarka
komarkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.06.2016, 22:14
  • Posty: 1
32
  • Zgłoś naruszenie zasad
29 listopada 2018, 23:55 | ID: 1437074

Dołączam do zadowolonych testerek maści na katar Salorhin. Maść trafiła do nas w idealnym momencie - jeśli można o takim mówić kiedy 2/3 domowników ma katar. Tym samym zadowolonymi testerami zostali w naszym domu tata i czteroletni syn.

Mąż borykał sie z katarem już drugi tydzień i po 2 dniach od rozpoczęcia stosowania maści (wcześniej stosował inne środki, które nie pomogły) dolegliwości zaczęły ustępować, oddychanie stało się łatwiejsze, a zaczerwienienia i podrażnienia wokół nosa zniknęły. U synka natomiast katar dopiero się zaczął kiedy dostaliśmy paczkę z maścią Salorhin i szybka reakcja sprawiła, że katar nie zdążył się nawet na dobre zadomowić. Maluszek bez problemu przesypiał dzięki maści noce, a kiedy posmarowaliśmy nosek w dzień katar nie przeszkadzał mu w zabawie. Synek polubił naturalny zapach produktu i nie protestował podczas smarowania noska. Na pochwałe zasługuję fakt, że maść nie tylko udrażnia nosek dzięki naturalnym aromatom, ale też doskonale pielęgnuje skóre i zapobiega podrażnieniom, a do tego naprawdę świetnie się wchłania.

Ze swojej strony, poza prozdrowotnymi właściwościami, muszę pochwalić produkt po pierwsze za naturalny, krótki ale treściwy skład, a po drugie za ziołowy, lekko orzeźwiający zapach, bo za każdym razem smarując chłopakom nosy, sama się nim zaciągałam tak zwyczajnie dla przyjemności! No i małe, poręczne opakowanie (15 ml) w sam raz na tego typu produkt - można ze sobą zabrać na ferie zimowe, czy inny wyjazd i mieć zawsze pod ręką, do tego maść jest mega wydajna wiec nie musimy się obawiać, że zaraz nam się skończy. Na zakończenie, chociaż to może najmniej istotne przy produkcie leczniczym, nie mogę się powstrzymać, żeby nie docenić estetyki samego opakowania - piękne, przywodzące na myśł więź z naturą, bez zbędnych ozdobników, na zewnątrz miły w dotyku kartonik (bez zbędnego wyolbrzymiania tylko idealnie pasujący do słoiczka), a wewnątrz w sam raz do ręki słoiczek - minimalizm bez zbędnych dodatków idzie tu w parze zarówno w składzie jak i w wyglądzie! Do naszej apteczki i kosmetyczki ten produkt trafia na stałe i całą rodzinką szczerze go polecamy!

Avatar użytkownika Veneficaaa
VeneficaaaPoziom:
  • Zarejestrowany: 27.07.2017, 10:16
  • Posty: 4
33
  • Zgłoś naruszenie zasad
30 listopada 2018, 05:28 | ID: 1437075

Pierwszy raz miałam okazję stosować maść na katar i trafiła się nam w idealnym momencie, kiedy moja córeczka była chora, a jej nosek cały czerwony od wycierania chusteczką. Pierwsze, co zrobiło na mnie wrażenie to skład - kocham moc naturalnych składników. Córka pomimo intensywnego zapachu maści nie zraziła się, tylko sama zaczęła smarować nią nosek i okolice. Od razu można zauważyć, że zaczerwienienie i związany z nim dyskomfort znika. Oddech staje się głębszy, czemu towarzyszy uczucie odświeżenia. Maść ładnie się wchłania po jakimś czasie i można ją stosować w zależności od potrzeb. Jest bezpieczna nawet dla dzieci po 1 roku życia, co może budzić wątpliwości, jeśli chodzo o jej skuteczność, dlatego sama też ją przetestowałam i wiem, że jest to produkt skuteczny. Podoba mi się ładne, zgrabne opakowanie dobrej jakości i to, że maść jest niezwykle wydajna. Polecam każdemu by uzupełnił swoją apteczkę o ten specyfik, szczególnie gdy w domu są dzieci i szczególnie w okresie przeziębień, jak teraz ;)

Avatar użytkownika emiliablazyca
  • Zarejestrowany: 07.11.2018, 17:29
  • Posty: 1
34
  • Zgłoś naruszenie zasad
2 grudnia 2018, 18:39 | ID: 1437215

Dostałam do przetestowania maść Salorhin akurat w chwili największego APOGEUM chorobowego w całym domu :) Katar, przeziębienie mieliśmy dosłownie wszyscy. I o ile skutki przeziębienia tj. ból gardła czy gorączka przechodzą stosunkowo szybko, tak zatkany nos to istna zmora. Każdemu z domowników maść przyniosła ulgę. Mąż - alergik (i jednocześnie przeziebiony) wcześniej całymi dniami chodził ze sztyftem eterycznym w nosie :) ( co strasznie wysusza śluzówkę). Ja również jestem alergiczką, katar i zatkany nos potrafiły mnie męczyć godzinami, a teraz okazało się, że maść może pomóc. Jesteśmy pod wrażeniem zapachu, bezpieczna dla dzieci, w zasadzie do samodzielnego użytku. Nie odstrasza dzieci swoim zapachem.

To prawdziwy jesienny MUST HAVE dla każdej rodziny! Polecamy  z całego serca - Rodzinka B.!{#clap}

Avatar użytkownika Paulitta
PaulittaPoziom:
  • Zarejestrowany: 13.03.2012, 17:32
  • Posty: 3915
35
  • Zgłoś naruszenie zasad
2 grudnia 2018, 20:58 | ID: 1437221

Ciężko napisać coś więcej przy krótkim stosowaniu maści, ale to co mogę napisać na pewno:


PLUSY:


1) wydajność - niewielka ilość wystarcy by rozmsarować produkt wokół nosa


2) ładny delikatny zapach


3) konstytencja kremu - bardzo wygodne


4) mozliwość smarowania pod nosem (u dorosłego) bez podrażnienia i tak podrażnionej skóry - to REWELACJA zapach i działanie tuż "pod nosem" {#lang_emotions_smile}


MINUSY:


1) wydaje mi się, że zapach zbyt mało intensywny - dla dziecko może ok, ale dla dorosłego, zbyt słaby


2) zapach krótkotrwały - szybko się ulatnia


3) nawet przy dużym wdechu nie czuć spektakularnego udrożnienia dróg oddechowych - lekka, odświeżająca bryza jak dla mnie


4) przy malym dziecku problemem jest niechęć do smarowania pod noskiem


Podumowując: nie mogę stwierdzić czy maść rzeczywiście działa, na pewno trochę pomaga przy zatkanym nosie i na pewno nie zaszkodzi - wiadomo człowiek z katarem chwyta się wszystkiego, co może pomóc choć trochę.


Ogólna ocena w 10 stopniowej skali - mocna 7.


Pozdrawiam!

Avatar użytkownika BlaueFledermaus
  • Zarejestrowany: 25.10.2018, 10:58
  • Posty: 1
36
  • Zgłoś naruszenie zasad
3 grudnia 2018, 08:56 | ID: 1437242

Ze względu na zawirowania na poczcie maść dotarła do mnie z opóźnieniem, ale dzięki temu miałam cały zakatarzony weekend na spokojne przetestowanie.

Pierwsza rzecz, jaka rzuca się w oczy (i w nos!) to przepiękny zapach maści, który czuć nawet bez otwierania opakowania. Ziołowy aromat od razu zachęca do stosowania. Opakowanie jest bardzo estetyczne, niewielkie, więc nie będzie problemu z noszeniem go przy sobie, ale jednocześnie pojemne. Maść Salorhin jest pakowana w pudełeczko z zakrętką, więc nie będzie problemu z zużyciem jej do końca.

Maść jest dosyć gęsta, więc nie rozlewa się na twarzy i można stosować ją tylko pod nosem bez ryzyka ubrudzenia wszystkiego w koło. Konsystencja kremu jest przyjemna, nie szczypie nawet podrażnionej przez chusteczki skóry, ładnie się wchłania, nie zostawiając białych śladów.

Moc Salorhin rzeczywiście mogłaby być większa - pomaga przy lekkim katarze, ale nie udrażnia poważnie zapchanego nosa. Mimo to nawet jeśli całkowicie nie likwiduje problemu, to i tak przynosi ulgę i warto ją stosować. Ja swoją maść mam pod ręką i na pewno będę po nią sięgać  w ciągu dnia.

Avatar użytkownika Marta Marszałek
  • Zarejestrowany: 31.07.2017, 11:20
  • Posty: 12
37
  • Zgłoś naruszenie zasad
3 grudnia 2018, 17:35 | ID: 1437297

Na wstępie, chcieliśmy zaznaczyć, że do testowania chcieliśmy podejść bardzo poważanie i przetestować produkt pod każdym względem, a że do testowania podeszła cała Rodzina o różnym przekroju - Maluszek, Przedszkolak, wymagający Mężczyzna i wyrozumiała Kobieta - powinna ona być faktycznie "pod każdym względem". Produkt, niestety, jednak otrzymaliśmy do testowania dopiero 3h temu, więc żeby być słownym i wywiązać się z regulaminu, przez te 3h intensywnie go testowaliśmy, wąchaliśmy, oglądaliśmy, smarowaliśmy, i....czekaliśmy i poniżej możemy opisać nasze wrażenia :)

Tutaj również należy zauważyć, że mając w domu obecnie trzech chorych Mężczyzn (17-miesięcznego, 5-letniego i 31-letniego), w domu naprawdę panuje istny szpital. Jeden chory facet to katastrofa, ale trzech chorych facetów to -wierzcie mi-istny sajgon i MASAKRA. Przynieś/wynieś, ugotuj, podaj, włącz/wyłącz, wytrzyj, przytul i tak niemalże 24h/dobę od ponad tygodnia. Jestem naprawdę już wykończona, więc do Salorhin nos podchodzę niejako jak do ostatniej deski ratunku. I naprawdę wierzę w to, że pomoże.
 
Wiedząc, że maść oznakowana jest marką "Ziołolek" jestem stuprocentowo spokojna. To znana mi firma, której zaufałam wiele lat temu i z której korzystam od dłuższego czasu. I tak jak kiedyś Linomag pomógł Synkowi z problemami skórnymi, tak teraz, mam nadzieję, Salorhin nos, pomoże w skutecznej walce z katarem, a przynajmniej wspomoże łatwiejsze oddychanie.
Otwieramy opakowanie i...maleńki słoiczek w niewielkim opakowaniu - zupełnie niepotrzebne obawy o pojemność produktu, gdyż wystarczy naprawdę odrobinka, by produkt zaczął działać. Znaczy taki pojemniczek wystarczy na naprawdę długi czas. Krótka, acz treściwa instrukcja zachęci do przeczytania najbardziej opornych, którzy w zwyczaju mają w ogóle nie czytać ulotek, dołączonych do leków, w myśl zasady: Polak najlepszym sobie lekarzem.
Na ulotce garść podstawowych i rzetelnych informacji i skład: 100% natury - to nam się podoba najbardziej. Otwierając nakrętkę - CUDOWNY, naprawdę CU DO WNY aromat. Czujemy się jednocześnie, jakbyśmy byli w lesie, w spa na masażu, w gabinecie u dentysty, w orientalnym kraju, ja nawet NAPRAWDĘ czuję morską bryzę. Odnoszę wrażenie, że wystarczy jedynie powąchać, by oczyścić sobie nos. Smarujemy Synowi, sprawdzając, czy producent ma rację, że maść łagodzi objawy podrażnienia skóry. I jaki efekt?? Po 3 godzinach nie ma śladu startej, twardej skóry wokół nosa. Syn przestał narzekać, że go boli, ponownie używa chusteczek, które wcześniej jeszcze bardziej podrażniały mu skórę. Zniknęły zaczerwienienia, ból i otarcia. Skóra jest gładka i nawilżona, jak gdyby w ogóle wcześniej nie było żadnych problemów. Syn nawet lepiej mówi, choć słychać nadal, że ma katar, wreszcie jest w stanie oddychać przez nos - ale wiadomo, produkt najlepiej sprawdzić przez noc. Tu pisałam wcześniej opinię, kończąc właśnie na tym stwierdzeniu i gdy recenzję dopiełam do końca - wszystko się usunęło. Załamana wróciłam do Dzieci, z którymi siedział równie chory mąż i naprawdę nie miałam siły nic więcej napisać. Na szczęście, wiedząc, w jakiej byliśmy sytuacji, że produkt otrzymaliśmy dopiero ostatniego dnia testowania - Organizator zgodził się dostarczyć analizę badawczą nieco później, tak byśmy faktycznie mogli przetestować produkt. I powiem szczerze, oczom nie wierzę. Posmarowałam męża i mąż rano następnego dnia znów jest moim mężem a nie chodzącym ZOMBIE.
Produkt faktycznie spełnił nasze oczekiwania. I żeby nie rozpisywać się już dłużej, napiszę krótkie podsumowanie, bo myślę, że warto.
 
PODSUMOWANIE: Małe, poręczne opakowanie, które można zabrać ze sobą dosłownie wszędzie, by mieć wspaniały specyfik zawsze "pod ręką". Doskonały preparat na wyjazdy (wakacje, zimowiska, czy wyjazd do babci na wieś, gdzie zawsze jest zimno i o przeziębienie nie trudno). Produkt wystarcza na bardzo długo, bo żeby zadziałał, wystarczy użyć naprawdę jego niewielką ilość. Cudowny zapach, NATURALNY w 100%, bezpieczny dla Dzieci już od 1 roku życia, renomowana, uznana marka, której nie boję się podać Dziecku, udrażnia nosek, niweluje nieprzyjemne skutki używania chusteczek: łagodzi podrażnienia, zaczerwienienia i suchą skórę. Naprawdę uważam, że produkt jest doskonały i wart polecenia. Z pewnością na stałe zagości w mojej podręcznej ratunkowej apteczce.
 

Dziękuję za możliwość testowania i poznania produktu :)


Ostatnio edytowany: 04.12.2018, 11:42, przez: hokus pokus
Avatar użytkownika spasia25
spasia25Poziom:
  • Zarejestrowany: 05.06.2015, 14:08
  • Posty: 5
38
  • Zgłoś naruszenie zasad
3 grudnia 2018, 20:09 | ID: 1437307

Maść na katar Salorhin dotarła do w najbardziej zakatarzonej chwili i lepszego momemntu nie mogłam sobie wymarzyć jako mama. Choć szczerze mówiąc sądziłam że małe opakowanie nie będie wydajne a skuteczność będzie polegała tylko na skutecznym wydaniu pieniędzy z porfela. Dlatego pierwsze użycie i efekt było dla mnie zaskoczeniem- felikatny nie duszący zapach, skutecznie udrażniający mały jak i duży nosek. Idealny zwłaszcza w nocy. Polecam każdej mamie małego zakatarzonego noska! 

Avatar użytkownika siunka86
siunka86Poziom:
  • Zarejestrowany: 14.05.2018, 19:04
  • Posty: 13
39
  • Zgłoś naruszenie zasad
5 grudnia 2018, 20:50 | ID: 1437462

Salorhin maść dopiero dziś do mnie dotarła, więc przez cały dzień testowaliśmy ją intensywnie. Osobiście byłam bardzo ciekawa tego produktu, ponieważ z taką maścią, nigdy wcześniej się nie zetknęłam. Maść Salorhin ma dość intensywny, świeży zapach - mniej więcej taki jak się spodziewałam. Gdy wąchamy ją prosto ze słoiczka zapach jest naprawdę mocny, więc trochę obawiałam się reakcji moich czterolatków na niego. Zupełnie niepotrzebnie, ponieważ po nałożeniu w okolice nosa zapach staje się dużo bardziej delikatny. Konsystencja tego produktu mnie zaskoczyła, gdyż jest bardziej kremowa niż myślałam. Spodziewałam się bardziej przezroczystej i tłustej mazi, a tu miłe zaskoczenie. Maść przyjemnie rozprowadza się na skórze i pozostawia delikatne uczucie chłodu. Udrażnia nos i pielęgnuje skórę wokół niego. Skóra jest dobrze nawilżona, a otarcia powstałe w wyniku wydmuchiwania nosa stają się mniej dokuczliwe. Muszę przyznać,że efekt pielęgnacyjny jest odczuwalny bardzo szybko i naprawdę przyjemnie używa się tej maści. Ma ona coś z leku, trochę z kosmetyku - to naprawdę fajny pomysł, a ja właśnie takie kompleksowe rozwiązania lubię. Już nie trzeba się martwić o dodatkową pielęgnację obtartej i podrażnionej skóry wokół nosa - tu mamy to w jednym produkcie. Dzieci szybko przekonały się do maści Salorhin i po chwili same chciały się smarować, więc mogę śmiało napisać, że im również przypadła do gustu ta maść. Nie zauważyłam ani u siebie, ani u dzieci żadnych podrażnień i innych objawów niepożądanych. Trudno się dziwić skoro ogromnym plusem maści Salorhin jest prosty, naturalny skład, dzięki czemu bez obaw można ją stosować już od 1 roku życia. Słoiczek nie jest duży, ale maść jest wydajna i wystraczy naprawdę niewielka ilość, aby spełniła swoje zadanie. W zasadzie taki słoiczek to też zaleta, bo można go wrzucić do torebki i zabrać wszędzie ze sobą. Z czystym sumieniem mogę polecić maść Salorhin innym mamom (i nie tylko), ponieważ jest skuteczna, innowacyjna i bezpieczna dla dzieci. Uważam, że jest to produkt godny zaufania.

Avatar użytkownika hokus pokus
hokus pokusPoziom:
  • Zarejestrowany: 27.11.2013, 09:38
  • Posty: 841
40
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 grudnia 2018, 10:25 | ID: 1437600

Drogie Mamy! Bardzo dziękujemy za Wasze zaangażowanie i opinie o maści na katar Salorhin! Dziękujemy za wszystkie recenzje, zaś szczególnie chcemy nagrodzić:

agawika; eureka22; mila_e36; Enka_wsp; Kuleczka


Wkrótce zostaną do Was wysłane zestawy produktów od Salorhin - dla całej rodziny! 


{#lang_emotions_tomte}