Doula - za i przeciw
- Zarejestrowany: 13.03.2012, 17:32
- Posty: 3915
Korzystała któraś z Was z usług tzw. Douli? Warto ją zatrudnić? Czy jej pomoc i wsparcie rzeczywiście są warte ceny jaką trzeba zapłacić za jej usługi?
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Tak zastanawiam się. Dlaczego kobiety chcą korzystać z usług douli. Czy nie lepiej żyć w zgodzie z matką, teściową,starszą siostrą i ciotką? Często odtrącamy pomoc najbliższych sobie kobiet, które też mają doświadczenie i mogą nam pomóc. Często uważamy się za lepsze i mądrzejsze. I zwracamy się o pomoc do osoby obcej, której to płacimy pieniędzmi za to, co możemy otrzymać za serce i uczucie.
- Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
- Posty: 4075
Aż musiałam poszukać co/kto ta doula. Co też ludzie nie wymyślą. Kiedyś to była najbliższa rodzina: mąż (porody w domu), mama... Teraz jak widać rodzina jest niepotrzebna, dzwoni się do douli (kto wymyślił taką nazwę?), płaci i już...(!)
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
JA JESTEM PRZECIWNA TEMU...
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
A jak się nie ma tej najbliższej albo jest bardzo daleko.. trzeba sobie jakoś radzić..
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Tutaj znaczenie tego słowa:
- Zarejestrowany: 13.03.2012, 17:32
- Posty: 3915
- Zarejestrowany: 13.03.2012, 17:32
- Posty: 3915
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
kurde, nawet nie wiedziałam co to za słowo!! po przeczytaniu jego znaczenia mówię zdecydowanie NIE!!
a od czego mamy własne mamy, starsze siostry, babcie! chyba nikt inny nie pomoże nam jak własna rodzina. Już nie mam pojęcia czego to nie wymyślą. Jestem ciekawa, czy w ogóle ktoś korzysta z tego!
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Może dawniej były bardzo popularne, lekarzy było mało to rodziło się przy takiej pani.
A dziś, jeśli jest dobrze wykształcona w tym kierunku i ma doświadczenie, dobrze się z nią dogadamy to czemu nie... w życiu nie chciała bym z teściową rodzić..
- Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
- Posty: 4075
A jak się nie ma tej najbliższej albo jest bardzo daleko.. trzeba sobie jakoś radzić..
No i w tym problem... W tych "dobrych " czasach, nie ma bliskich w najważniejszych momentach życia: narodzinach, dorastaniu, chorobie, starości, śmierci... Kiedyś były trudne czasy, brak udogodnień ale zawsze "pod ręką" była mama, ciotka, ojciec. A dzis: rodzice nie "mają" czasu dla dzieci, dzieci dla rodziców. Nie chcę nikogo obrazić na tym forum ale ...takie "nowoczesne" czasy!!!
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
A jak się nie ma tej najbliższej albo jest bardzo daleko.. trzeba sobie jakoś radzić..
No i w tym problem... W tych "dobrych " czasach, nie ma bliskich w najważniejszych momentach życia: narodzinach, dorastaniu, chorobie, starości, śmierci... Kiedyś były trudne czasy, brak udogodnień ale zawsze "pod ręką" była mama, ciotka, ojciec. A dzis: rodzice nie "mają" czasu dla dzieci, dzieci dla rodziców. Nie chcę nikogo obrazić na tym forum ale ...takie "nowoczesne" czasy!!!
Były wspaniałe rodziny wielopokoleniowe.. gdzie teraz takich szukać..
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Jak przeczytałam kto to taki to też jestem na NIE... sama sobie radziłam i bez takiej opieki się obeszłam a jak coś to mama była pod ręką nie jakaś tam DOULA... Co to ludziska nie wymyślą...
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
Jak przeczytałam kto to taki to też jestem na NIE... sama sobie radziłam i bez takiej opieki się obeszłam a jak coś to mama była pod ręką nie jakaś tam DOULA... Co to ludziska nie wymyślą...
dokladnie zgadzam sie !
- Zarejestrowany: 13.03.2012, 17:32
- Posty: 3915
Może jak ktoś nie ma tej bliskiej osoby, to wtedy to ma sens, albo gdy bliskie osoby są większymi panikarzami niż sama kobieta w ciąży i na ich wsprarcie nie za bardzo będzie można liczyć
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
Może jak ktoś nie ma tej bliskiej osoby, to wtedy to ma sens, albo gdy bliskie osoby są większymi panikarzami niż sama kobieta w ciąży i na ich wsprarcie nie za bardzo będzie można liczyć
to prawdam gdy ktoś nie ma bliskiej osoby to nawet byłby to dobry pomysł. Mąz mi mówił, że kolegi z pracy zona kilka razy w tygodniu na 2 godziny zapraszała taką osobę, która pomagała jej w pierwszych chwilach po porodzie!
- Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
- Posty: 4075
A jak się nie ma tej najbliższej albo jest bardzo daleko.. trzeba sobie jakoś radzić..
No i w tym problem... W tych "dobrych " czasach, nie ma bliskich w najważniejszych momentach życia: narodzinach, dorastaniu, chorobie, starości, śmierci... Kiedyś były trudne czasy, brak udogodnień ale zawsze "pod ręką" była mama, ciotka, ojciec. A dzis: rodzice nie "mają" czasu dla dzieci, dzieci dla rodziców. Nie chcę nikogo obrazić na tym forum ale ...takie "nowoczesne" czasy!!!
Ja jak wróciłam ze szpitala z synem, z własnej woli, przyszła koleżanka z którą pracowałam, przyniosła rosołek, pogadałyśmy. Po 2-3 dniach przyszła grupka dzieciaków (dziewczynki), przyniosły miśka dla Mateusza (ten pierwszy z serca dany prezent mamy do dziś). I to moim zdaniem jest pomocne i budujące. w pierwszych dniach, a nie jakaś opłacana, obca kobieta. Oczywiście największą pomocą był mąż!
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
dla mnie najbardziej pomocna była mama!!! do tej pory jestem jej wdzięczna za wszelką pomoc!
- Zarejestrowany: 06.11.2014, 17:56
- Posty: 3250
Doula w żadnym wypadku nie zastępuje rodziny. Ona przygotowuje kobietę do porodu, wspiera ją. Często młode kobiety, które mają po raz pierwszy zostać matkami nie wiedzą zbyt wiele na temat porodu i macierzyństwa. Oczywiście na pewno korzystają z wiedzy swoich matek, teściowych, sióstr czy koleżanek, ale one nie będą z nimi w czasie porodu. Doula jest doświadczoną matką, ale nie tylko. Jest ona osobą, która ma dużą wiedzę na temat fizjologii i całego przebiegu porodu i poszerza tę wiedzę cały czas, bo uczestniczy w szkoleniach na ten temat. Wydaje mi się, że wsparcie douli, która gdy kobieta zaczyna rodzić podpowiada jej co się teraz dzieje i jak może złagodzić ból oraz jaką pozycję przyjąć, żeby łatwiej urodzić jest bardzo potrzebne.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Doula w żadnym wypadku nie zastępuje rodziny. Ona przygotowuje kobietę do porodu, wspiera ją. Często młode kobiety, które mają po raz pierwszy zostać matkami nie wiedzą zbyt wiele na temat porodu i macierzyństwa. Oczywiście na pewno korzystają z wiedzy swoich matek, teściowych, sióstr czy koleżanek, ale one nie będą z nimi w czasie porodu. Doula jest doświadczoną matką, ale nie tylko. Jest ona osobą, która ma dużą wiedzę na temat fizjologii i całego przebiegu porodu i poszerza tę wiedzę cały czas, bo uczestniczy w szkoleniach na ten temat. Wydaje mi się, że wsparcie douli, która gdy kobieta zaczyna rodzić podpowiada jej co się teraz dzieje i jak może złagodzić ból oraz jaką pozycję przyjąć, żeby łatwiej urodzić jest bardzo potrzebne.
A jak tych sióstr nie mamy, mama daleko, koleżanki zapracowane albo i nie w temacie to nawet pogadać na ten temat nie ma z kim. A taka osoba umiejętnie podpowie i doradzi. Wyjaśni wszystko, jeszcze podpowie co i jak.