Doula - za i przeciw - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Doula - za i przeciw

19odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 6967
Avatar użytkownika Paulitta
PaulittaPoziom:
  • Zarejestrowany: 13.03.2012, 17:32
  • Posty: 3915
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 marca 2016, 19:02 | ID: 1290581

Korzystała któraś z Was z usług tzw. Douli? Warto ją zatrudnić? Czy jej pomoc i wsparcie rzeczywiście są warte ceny jaką trzeba zapłacić za jej usługi?

Avatar użytkownika Dunia
DuniaPoziom:
  • Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
  • Posty: 18894
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 marca 2016, 19:28 | ID: 1290594

Tak zastanawiam się. Dlaczego kobiety chcą korzystać z usług douli. Czy nie lepiej żyć w zgodzie z matką, teściową,starszą  siostrą i ciotką? Często odtrącamy pomoc najbliższych sobie kobiet, które też mają doświadczenie i mogą nam pomóc. Często uważamy się za lepsze i mądrzejsze. I zwracamy się o pomoc do osoby obcej, której to płacimy pieniędzmi za to, co możemy otrzymać za serce i uczucie. 

Avatar użytkownika wamat
wamatPoziom:
  • Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
  • Posty: 4075
2
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 marca 2016, 19:39 | ID: 1290598

Aż musiałam poszukać co/kto ta doula. Co też ludzie nie wymyślą. Kiedyś to była najbliższa rodzina: mąż (porody w domu), mama... Teraz jak widać rodzina jest niepotrzebna, dzwoni się do douli (kto wymyślił taką nazwę?), płaci i już...(!)

Avatar użytkownika Patrycja Sobolewska
  • Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
  • Posty: 19647
3
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 marca 2016, 19:45 | ID: 1290602

JA JESTEM PRZECIWNA TEMU...

Ostatnio edytowany: 14.03.2016, 19:46, przez: Patrycja Sobolewska
Avatar użytkownika Stokrotka
StokrotkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
  • Posty: 66136
4
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 marca 2016, 20:00 | ID: 1290615

A jak się nie ma tej najbliższej albo  jest bardzo daleko.. trzeba sobie jakoś radzić..

Avatar użytkownika Stokrotka
StokrotkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
  • Posty: 66136
5
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 marca 2016, 20:02 | ID: 1290616

Tutaj znaczenie tego słowa:

 

Doula to kobieta doświadczona  w macierzyństwie, z dużą wiedzą o przebiegu fizjologicznym porodu oraz o zachowaniu kobiety rodzącej w trakcie samego porodu. Zazwyczaj po wielu szkoleniach przygotowujących ją do tej ważnej roli.
Doula to piastunka kobiety ciężarnej (z greckiego- kobieta „która służy”). Kobieta matkująca matce, która wspiera fizycznie i emocjanalnie kobietę rodzącą.
Avatar użytkownika Paulitta
PaulittaPoziom:
  • Zarejestrowany: 13.03.2012, 17:32
  • Posty: 3915
6
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 marca 2016, 20:10 | ID: 1290628
Ogólnie w usługach tzw Douli chodzi chyba o to, że kobiety zatrudniają je jako osobiste położne,które przygotowują do porodu a potem uczestniczą przy porodzie.taka osoba towarzysząca którą znasz i ufasz jej.
Avatar użytkownika Paulitta
PaulittaPoziom:
  • Zarejestrowany: 13.03.2012, 17:32
  • Posty: 3915
7
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 marca 2016, 20:11 | ID: 1290629
Ogólnie w usługach tzw Douli chodzi chyba o to, że kobiety zatrudniają je jako osobiste położne,które przygotowują do porodu a potem uczestniczą przy porodzie.taka osoba towarzysząca którą znasz i ufasz jej.
Avatar użytkownika gocha2323
gocha2323Poziom:
  • Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
  • Posty: 12534
8
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 marca 2016, 20:13 | ID: 1290630

kurde, nawet nie wiedziałam co to za słowo!! po przeczytaniu jego znaczenia mówię zdecydowanie NIE!!


a od czego mamy własne mamy, starsze siostry, babcie! chyba nikt inny nie pomoże nam jak własna rodzina. Już nie mam pojęcia czego to nie wymyślą. Jestem ciekawa, czy w ogóle ktoś korzysta z tego!

Avatar użytkownika Stokrotka
StokrotkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
  • Posty: 66136
9
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 marca 2016, 21:35 | ID: 1290696

Może dawniej były bardzo popularne, lekarzy było mało to rodziło się przy takiej pani. 


A dziś, jeśli jest dobrze wykształcona w tym kierunku i ma doświadczenie, dobrze się z nią dogadamy to czemu nie... w życiu nie chciała bym z teściową rodzić..



Avatar użytkownika wamat
wamatPoziom:
  • Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
  • Posty: 4075
10
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 marca 2016, 21:41 | ID: 1290700
Stokrotka (2016-03-14 21:00:42)

A jak się nie ma tej najbliższej albo  jest bardzo daleko.. trzeba sobie jakoś radzić..

No i w tym problem... W tych "dobrych " czasach, nie ma bliskich w najważniejszych momentach życia: narodzinach, dorastaniu, chorobie, starości, śmierci... Kiedyś były trudne czasy, brak udogodnień ale zawsze "pod ręką" była mama, ciotka, ojciec. A dzis: rodzice nie "mają" czasu dla dzieci, dzieci dla rodziców. Nie chcę nikogo obrazić na tym forum ale ...takie "nowoczesne" czasy!!!

Avatar użytkownika Stokrotka
StokrotkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
  • Posty: 66136
11
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 marca 2016, 21:43 | ID: 1290702
wamat (2016-03-14 22:41:19)
Stokrotka (2016-03-14 21:00:42)

A jak się nie ma tej najbliższej albo  jest bardzo daleko.. trzeba sobie jakoś radzić..

No i w tym problem... W tych "dobrych " czasach, nie ma bliskich w najważniejszych momentach życia: narodzinach, dorastaniu, chorobie, starości, śmierci... Kiedyś były trudne czasy, brak udogodnień ale zawsze "pod ręką" była mama, ciotka, ojciec. A dzis: rodzice nie "mają" czasu dla dzieci, dzieci dla rodziców. Nie chcę nikogo obrazić na tym forum ale ...takie "nowoczesne" czasy!!!

Były wspaniałe rodziny wielopokoleniowe.. gdzie teraz takich szukać.. 

Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
12
  • Zgłoś naruszenie zasad
15 marca 2016, 09:41 | ID: 1290809

Jak przeczytałam kto to taki to też jestem na NIE... sama sobie radziłam i bez takiej opieki się obeszłam a jak coś to mama była pod ręką nie jakaś tam DOULA... Co to ludziska nie wymyślą...

Avatar użytkownika Patrycja Sobolewska
  • Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
  • Posty: 19647
13
  • Zgłoś naruszenie zasad
15 marca 2016, 10:31 | ID: 1290833
oliwka (2016-03-15 10:41:57)

Jak przeczytałam kto to taki to też jestem na NIE... sama sobie radziłam i bez takiej opieki się obeszłam a jak coś to mama była pod ręką nie jakaś tam DOULA... Co to ludziska nie wymyślą...

dokladnie zgadzam sie !

Avatar użytkownika Paulitta
PaulittaPoziom:
  • Zarejestrowany: 13.03.2012, 17:32
  • Posty: 3915
14
  • Zgłoś naruszenie zasad
15 marca 2016, 21:05 | ID: 1291069

Może jak ktoś nie ma tej bliskiej osoby, to wtedy to ma sens, albo gdy bliskie osoby są większymi panikarzami niż sama kobieta w ciąży i na ich wsprarcie nie za bardzo będzie można liczyć {#lang_emotions_tongue_out}

Avatar użytkownika gocha2323
gocha2323Poziom:
  • Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
  • Posty: 12534
15
  • Zgłoś naruszenie zasad
15 marca 2016, 21:21 | ID: 1291077
Paulitta (2016-03-15 22:05:31)

Może jak ktoś nie ma tej bliskiej osoby, to wtedy to ma sens, albo gdy bliskie osoby są większymi panikarzami niż sama kobieta w ciąży i na ich wsprarcie nie za bardzo będzie można liczyć {#lang_emotions_tongue_out}

to prawdam gdy ktoś nie ma bliskiej osoby to nawet byłby to dobry pomysł. Mąz mi mówił, że kolegi z pracy zona kilka razy w tygodniu na 2 godziny zapraszała taką osobę, która pomagała jej w pierwszych chwilach po porodzie!

Avatar użytkownika wamat
wamatPoziom:
  • Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
  • Posty: 4075
16
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 marca 2016, 06:53 | ID: 1291146
wamat (2016-03-14 22:41:19)
Stokrotka (2016-03-14 21:00:42)

A jak się nie ma tej najbliższej albo  jest bardzo daleko.. trzeba sobie jakoś radzić..

No i w tym problem... W tych "dobrych " czasach, nie ma bliskich w najważniejszych momentach życia: narodzinach, dorastaniu, chorobie, starości, śmierci... Kiedyś były trudne czasy, brak udogodnień ale zawsze "pod ręką" była mama, ciotka, ojciec. A dzis: rodzice nie "mają" czasu dla dzieci, dzieci dla rodziców. Nie chcę nikogo obrazić na tym forum ale ...takie "nowoczesne" czasy!!!

Ja jak wróciłam ze szpitala z synem, z własnej woli, przyszła koleżanka z którą pracowałam, przyniosła rosołek, pogadałyśmy. Po 2-3 dniach przyszła grupka dzieciaków (dziewczynki), przyniosły miśka dla Mateusza (ten pierwszy z serca dany prezent mamy do dziś). I to moim zdaniem jest pomocne i budujące. w pierwszych dniach, a nie jakaś opłacana, obca kobieta. Oczywiście największą pomocą był mąż!

Avatar użytkownika gocha2323
gocha2323Poziom:
  • Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
  • Posty: 12534
17
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 marca 2016, 09:58 | ID: 1291217

dla  mnie najbardziej pomocna była mama!!! do tej pory jestem jej wdzięczna za wszelką pomoc!

Avatar użytkownika monika.g
monika.gPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.11.2014, 17:56
  • Posty: 3250
18
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 marca 2016, 10:45 | ID: 1291231

Doula w żadnym wypadku nie zastępuje rodziny. Ona przygotowuje kobietę do porodu, wspiera ją. Często młode kobiety, które mają po raz pierwszy zostać matkami nie wiedzą zbyt wiele na temat porodu i macierzyństwa. Oczywiście na pewno korzystają z wiedzy swoich matek, teściowych, sióstr czy koleżanek, ale one nie będą z nimi w czasie porodu. Doula jest doświadczoną matką, ale nie tylko. Jest ona osobą, która ma dużą wiedzę na temat fizjologii i całego przebiegu porodu i poszerza tę wiedzę cały czas, bo uczestniczy w szkoleniach na ten temat. Wydaje mi się, że wsparcie douli, która gdy kobieta zaczyna rodzić podpowiada jej co się teraz dzieje i jak może złagodzić ból oraz jaką pozycję przyjąć, żeby łatwiej urodzić jest bardzo potrzebne.

Avatar użytkownika Stokrotka
StokrotkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
  • Posty: 66136
19
  • Zgłoś naruszenie zasad
16 marca 2016, 12:41 | ID: 1291267
Monika Góralska (2016-03-16 11:45:28)

Doula w żadnym wypadku nie zastępuje rodziny. Ona przygotowuje kobietę do porodu, wspiera ją. Często młode kobiety, które mają po raz pierwszy zostać matkami nie wiedzą zbyt wiele na temat porodu i macierzyństwa. Oczywiście na pewno korzystają z wiedzy swoich matek, teściowych, sióstr czy koleżanek, ale one nie będą z nimi w czasie porodu. Doula jest doświadczoną matką, ale nie tylko. Jest ona osobą, która ma dużą wiedzę na temat fizjologii i całego przebiegu porodu i poszerza tę wiedzę cały czas, bo uczestniczy w szkoleniach na ten temat. Wydaje mi się, że wsparcie douli, która gdy kobieta zaczyna rodzić podpowiada jej co się teraz dzieje i jak może złagodzić ból oraz jaką pozycję przyjąć, żeby łatwiej urodzić jest bardzo potrzebne.

A jak tych sióstr nie mamy, mama daleko, koleżanki zapracowane albo i nie w temacie to nawet pogadać na ten temat nie ma z kim. A taka osoba umiejętnie podpowie i doradzi. Wyjaśni wszystko, jeszcze podpowie co i jak.