Sukcesy naszych dzieci
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Sukcesy naszych dzieci czasem bardziej nas cieszą niż nasze własne! Czasem pierwszy kroczek czy samodzielne jedzenie a może zdany egzamin czy nawet dobra ocena bardzo cieszy!
Zapraszam, podzielcie się radościami ze swoich dzieci!
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
mój synek ze względu na to, że ma opóźniony rozwój mowy codziennie wypowiada poprawnie jakieś słowo lub zdanie, dzięki naszej pracy i poświęcania jemu czasu. każde nowe zdanie lub wyraz jest sukcesem mojego dziecka! A już o znajomości całego alfabetu i znajomości marek samochodów nie wspomnę!
- Zarejestrowany: 26.05.2015, 08:54
- Posty: 3427
Największym sukcesem mojego synka była nauka nocnikowania. Bo trwało to dosyć długo i w pewnym momencie stracilam nadzieję a on właśnie wtedy się nauczył i od razu zaczął robić siku do wc. Po prostu nie lubił nocnika, a ja kupiłam aż trzy w nadzieję, że wreszcie mu się który spodoba.
- Zarejestrowany: 11.06.2010, 16:03
- Posty: 8329
Może już niedługo będziemy cieszyć się sukcesem najstarszej córki jak zda prawko
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Sporo by pisać ale traz to sukcesami nawet najdrobniejszymi wnuków cieszymy się - z Ziemusiowej wyobraźni i pamięci i fascynacją lokomotywkami oraz pojazdami policyjnymi, straży pożarnej i karetkami pogotowia, Tymusiowej radości z rysowania i malowania, z Oliwki czytelnictwa i udzielania się w zuchach oraz w zajęciach świetlicowych jak również jej zainteresowaniami światem zwierząt i różnego rodzaju robótkach...
- Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
- Posty: 4075
Ja już tyle się chwaliłam, że nie będę się powtarzać. Sukcesy, laury, konkursy, oceny szkolne, itd.itp to chyba największe szczęście i radość dla rodziców. Ostatnia moje radość to to, że 15,II Mateusz podpisał umowę w tej samej firmie na rok. Takie czasy, ze ludzie stresują się czy będzie kolejna umowa czy trzeba szukać nowego zatrudnienia. Kiedy to się zmieni?
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Ja już tyle się chwaliłam, że nie będę się powtarzać. Sukcesy, laury, konkursy, oceny szkolne, itd.itp to chyba największe szczęście i radość dla rodziców. Ostatnia moje radość to to, że 15,II Mateusz podpisał umowę w tej samej firmie na rok. Takie czasy, ze ludzie stresują się czy będzie kolejna umowa czy trzeba szukać nowego zatrudnienia. Kiedy to się zmieni?
To prawda co piszesz a umowy o pracę naszych dzieci to teraz sukces nad sukcesami w dzisiejszych czasach...
Nasz młodszy syn w swojej pracy też może zaliczyć ngocjacje płacowe do sukcesu bo otrzymał sporą sumkę...Starszy pracując już ponad 10 lat w swojej firmie też odniósł duży sukces bo po 2 latach pracy w niej otrzymał kierownicze stanowisko a pobory ma jak moja roczna renta - ponad 10tys. i to sporo więcj... he he he... Córka w pracy też ma dobrą opinię i to najbardziej cieszy, że dzieci są za swoją pracę doceniane...
- Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
- Posty: 4075
Ja już tyle się chwaliłam, że nie będę się powtarzać. Sukcesy, laury, konkursy, oceny szkolne, itd.itp to chyba największe szczęście i radość dla rodziców. Ostatnia moje radość to to, że 15,II Mateusz podpisał umowę w tej samej firmie na rok. Takie czasy, ze ludzie stresują się czy będzie kolejna umowa czy trzeba szukać nowego zatrudnienia. Kiedy to się zmieni?
To prawda co piszesz a umowy o pracę naszych dzieci to teraz sukces nad sukcesami w dzisiejszych czasach...
Nasz młodszy syn w swojej pracy też może zaliczyć ngocjacje płacowe do sukcesu bo otrzymał sporą sumkę...Starszy pracując już ponad 10 lat w swojej firmie też odniósł duży sukces bo po 2 latach pracy w niej otrzymał kierownicze stanowisko a pobory ma jak moja roczna renta - ponad 10tys. i to sporo więcj... he he he... Córka w pracy też ma dobrą opinię i to najbardziej cieszy, że dzieci są za swoją pracę doceniane...
Mój musi się najpierw wykazać w pracy ale trzeba dać mu szansę. Trochę mi szkoda specjalizacji (bioinformatyk, genetyka), ale syn powiedział, ze może jeszcze uda sie coś w tym kierunku zrobić. Nie ma w Polsce możliwości badań, rozwoju szczególnie dla młodych nie mających znajomości, Miał chęć podjąć studia doktoranckie, ale ci co to robią powiedzieli, ze nie warto zaczynać, bo nie ma grantów albo profesorowie preferują "swoich". Dysertacje trwają latami a zarobek ok.2tys. Na razie brał co mu "wpadło" i też jest zadowolony. Chyba odbiegłam od tematu!!!
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Ja już tyle się chwaliłam, że nie będę się powtarzać. Sukcesy, laury, konkursy, oceny szkolne, itd.itp to chyba największe szczęście i radość dla rodziców. Ostatnia moje radość to to, że 15,II Mateusz podpisał umowę w tej samej firmie na rok. Takie czasy, ze ludzie stresują się czy będzie kolejna umowa czy trzeba szukać nowego zatrudnienia. Kiedy to się zmieni?
To prawda co piszesz a umowy o pracę naszych dzieci to teraz sukces nad sukcesami w dzisiejszych czasach...
Nasz młodszy syn w swojej pracy też może zaliczyć ngocjacje płacowe do sukcesu bo otrzymał sporą sumkę...Starszy pracując już ponad 10 lat w swojej firmie też odniósł duży sukces bo po 2 latach pracy w niej otrzymał kierownicze stanowisko a pobory ma jak moja roczna renta - ponad 10tys. i to sporo więcj... he he he... Córka w pracy też ma dobrą opinię i to najbardziej cieszy, że dzieci są za swoją pracę doceniane...
Mój musi się najpierw wykazać w pracy ale trzeba dać mu szansę. Trochę mi szkoda specjalizacji (bioinformatyk, genetyka), ale syn powiedział, ze może jeszcze uda sie coś w tym kierunku zrobić. Nie ma w Polsce możliwości badań, rozwoju szczególnie dla młodych nie mających znajomości, Miał chęć podjąć studia doktoranckie, ale ci co to robią powiedzieli, ze nie warto zaczynać, bo nie ma grantów albo profesorowie preferują "swoich". Dysertacje trwają latami a zarobek ok.2tys. Na razie brał co mu "wpadło" i też jest zadowolony. Chyba odbiegłam od tematu!!!
Wcale nie, miło się czyta takie rzeczy!