Czym zajmują się dzieci..?
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Gdy czekają z rodzicem w poczekalni, w podróży.. GRAJĄ w gierki elektroniczne.. Nie widziałam nawet jednego dziecka aby czytało książkę!!! Albo robiło cokolwiek innego.. Baa aby tylko ten rodzić miał spokój, no i ma! Bo dziecko zajęte, nic nie chce, rodzic może robić swoje.. Chociaż ten rodzić robi to samo.. siedzi w smartfonie.. Rzadko można spotkać dorosłego czytającego książkę czy choćby gazetę. można przecież prowadzić bardzo ciekawe rozmowy. Dziecko to taki wnikliwy obserwator...
Co za czasy.. Czy u Was jest inaczej? Co lubicie robić w tym czasie gdy na coś czekacie?
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Ja jeśli muszę czekać to po prostu czekam... Jednak to prawda, że wielu dorosłych i dzieci wpatrzonych jest w smartfony... Mnie osobiście to razi bo gdzie człowiek się nie oglądnie to albo grają na nich albo rozmawiają i to nie tylko gdy czekają ale i na ulicy, kiedy idą czy przechodzą przez przejścia...
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Ja jeśli muszę czekać to po prostu czekam... Jednak to prawda, że wielu dorosłych i dzieci wpatrzonych jest w smartfony... Mnie osobiście to razi bo gdzie człowiek się nie oglądnie to albo grają na nich albo rozmawiają i to nie tylko gdy czekają ale i na ulicy, kiedy idą czy przechodzą przez przejścia...
Nawet czasem może to być niebezpieczne! Albo słuchawki na uszach i na rowerku główną ulicą..
- Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
- Posty: 4075
Jeszcze trochę, a ludzie zapomną"języka". Jest to bardzo zły nawyk. Nawet jak przyjdą w gości to bez przerwy telefony, smartfony, tablety "się grzeja". Nie ma rozmów, wspólnych śpiewów, gier itd. Ludzie nawet w rodzinach stają się aspołeczni. Tylko patrzeć jak mama do dzieci , męża przez telefon z kuchni będzie "zapraszać" na posiłek> Paranoja!!!
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Jeszcze trochę, a ludzie zapomną"języka". Jest to bardzo zły nawyk. Nawet jak przyjdą w gości to bez przerwy telefony, smartfony, tablety "się grzeja". Nie ma rozmów, wspólnych śpiewów, gier itd. Ludzie nawet w rodzinach stają się aspołeczni. Tylko patrzeć jak mama do dzieci , męża przez telefon z kuchni będzie "zapraszać" na posiłek> Paranoja!!!
Ja już widziałam takie cuda.. bo nie chciało się szanownej mamusi po schodach biegać.. albo łatwiej dziecko na telefonie złapać i się dowołać niż osobiście..
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Jeszcze trochę, a ludzie zapomną"języka". Jest to bardzo zły nawyk. Nawet jak przyjdą w gości to bez przerwy telefony, smartfony, tablety "się grzeja". Nie ma rozmów, wspólnych śpiewów, gier itd. Ludzie nawet w rodzinach stają się aspołeczni. Tylko patrzeć jak mama do dzieci , męża przez telefon z kuchni będzie "zapraszać" na posiłek> Paranoja!!!
To prawda, że paranoja i to duuuża...
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Sama uwielbiałam gapić się w okno. Było tyle ciekawych rzeczy do obejrzenia..
- Zarejestrowany: 04.09.2009, 08:40
- Posty: 38