jak sobie radzić bez rodziny????? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

jak sobie radzić bez rodziny?????

23odp.
Strona 2 z 2
Odsłon wątku: 9263
Avatar użytkownika AgAtA28
  • Zarejestrowany: 29.04.2008, 11:33
  • Posty: 246
  • Zgłoś naruszenie zasad
21 listopada 2008, 12:03 | ID: 10083
co byście zrobili gdyby wasza rodzina i rodzina waszego partnera nie chciała miec z wami nic wspólnego?????? próbować walczyc o ich uczucia czy układac sobie życie bez nich?????
Avatar użytkownika miss
missPoziom:
  • Zarejestrowany: 25.03.2008, 14:23
  • Posty: 1459
21
  • Zgłoś naruszenie zasad
18 grudnia 2008, 09:56 | ID: 11423
Odpowiedź na #20

napiszę ci jak ja bym zrobiła: - najpierw spróbowała przekonać rodzicow do zaproszenia go. jeżeli użyjesz odpowiednich argumantów to moze dadzą się przekonać? jeśli to nie poskutkuje spędziłabym wigilie w domu i pojechałabym do niego na pierwszy dzień świąt. oczywiście. a moze można wam jakos pomóc w wydostaniu go z ośrodka?

Avatar użytkownika NoVa
NoVaPoziom:
  • Zarejestrowany: 02.04.2008, 07:42
  • Posty: 706
22
  • Zgłoś naruszenie zasad
19 grudnia 2008, 08:37 | ID: 11451
Odpowiedź na #20
wszystko zależy od ciebie. jesli bardzo zależy ci na spedzeniu z nim świąt to powinnaś do niego jechać. ja bym tak zrobiła!
Avatar użytkownika dziecinka
Anonim (n)Poziom:
  • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
  • Posty: 26147
23
  • Zgłoś naruszenie zasad
19 grudnia 2008, 09:09 | ID: 11456

Dzięki za wypowiedzi. Może i pojadę do niego chociaż na jeden dzień. Z rodzicami nie ma co już rozmawiać. Jedna rozmowa skończyła się tekstem,ze jak chcę go zaprosić ( to nie o święta chodziło), to mam sama iść z domu. I poszłam... chora...teraz mam zapalenie płuc. Dobrze by było, gdyby nam ktoś pomógł.  Myślę,że trzeba pokazać ośrodkowi,że ktoś sie tym interesuje,że są ludzie, którzy sie wstawią za nami,żeby nie chcieli blokować działań. A konkretnie, to potrzeba nam taniej stancji.  On wtdy złoży oświadczenie w ośrodku,że będzie mieszkał tam i tam... Najpierw dla niego samego, a ja, jak już będe miała pracę, to wtedy razem. Szukamy przez ogłoszenia, jak dotąd - bez skutku. Albo roboty dla niego... z zamieszkaniem... Potrzebujemy wsparcia slownego i zachęcania,zeby się nie poddać. Potrzeba mu też oswiadczeń osoby,ze będzie mu pomagała. To ja napiszę. I potrzebujemy oświadczen kogoś,że będzie wspierał. ja już byłam np. w PCK i mówili,że pomoga w razie czego. Podejrzewam,ze również Caritas zgodzi się przekazywać paczki żywnościowe...No i został Mops,w którym poprzednio ( z pół roku temu) mnie zbyto... Każda pomoc jest ważna. Dziękuję Ci miss. Ze zapytałaś...