"Śpiewanie dzieciom na dobranoc to szereg czynności. Rodzic przytula dziecko, głaszcze go po główce i ściszonym głosem nuci spokojną melodię. Dla maluszka to sygnał, że może się czuć bezpiecznie i że jest kochane. Cieszą go te wieczorne przytulanki. Wyjątkowe chwile nie tylko powodują, że wytwarza się między rodzicem a maluchem silna więź. Tworzą także sielskie dzieciństwo. Ponieważ starszy maluch doświadcza silnych emocji, zapamiętuje te chwile na całe życie.
Śpiewanie spokojnych piosenek pomaga dziecku także się wyciszyć, a nawet osuszyć łzy. Zauważ, że już noworodek, który cierpi na kolkę i głośno płacze, kiedy zaczniesz masować mu brzuszek i łagodnie nucić, po chwili zacznie się uspokajać. Co jest również ważne, to fakt, że kiedy dorosły zaczyna koncentrować się na śpiewaniu, sama zaczyna się relaksować. Spokój rodzica udziela się więc niemowlęciu!
Starsze dzieci, które zaczynają wsłuchiwać się w tekst piosenki śpiewanej przed zaśnięciem, bajkowo wchodzą w marzenia senne. Te stają się jakby przedłużeniem opowieści śpiewanej przez mamę czy tatę. Sny są kolorowe i magiczne. Kołysanki pełne są przecież wróżek, gwiazdek, księżyca, mrugających iskierek..."
Żródło benc.pl Drogie mamy i tatusiowie co o tym myślicie? Może macie swoje ulubione kołysanki? A może inne sposoby usypiania dzieciaczków? Ciekawa jestem Waszych opinii