Dziecko bardzo szybko rośnie, do pierwszych urodzin zazwyczaj chodzi itd. Oglądałam w sieci gadżety dla malutkich dzieci i czy opłaca się kupować huśtawkę czy leżaczek który posłuży raptem pół roku albo i mniej?
Zazwyczaj są to drogie rzeczy.
21 stycznia 2012 14:29 | ID: 730291
Oj maty edukacyjne uważam za zbędny wydatek. Przy Kubuniu koleżanka mi pożyczyła ale szału nie było.
nasza też się nie sprawdziła,
za to bez krzesełka do karmienia nie wyobrażam sobie tego procederu,
o jedzeniu na kolanach mowy nie było, Kuba tak się wierci, że to krzesełko to był dla mnie zbawienny zakup
a leżaczek też służy nam dodziś, wibracje usypiały Kubunia jak był maleńki
a teraz sobie w nim zasiada jak np ogląda bajeczkę
21 stycznia 2012 15:23 | ID: 730315
Oj maty edukacyjne uważam za zbędny wydatek. Przy Kubuniu koleżanka mi pożyczyła ale szału nie było.
nasza też się nie sprawdziła,
za to bez krzesełka do karmienia nie wyobrażam sobie tego procederu,
o jedzeniu na kolanach mowy nie było, Kuba tak się wierci, że to krzesełko to był dla mnie zbawienny zakup
a leżaczek też służy nam dodziś, wibracje usypiały Kubunia jak był maleńki
a teraz sobie w nim zasiada jak np ogląda bajeczkę
Leżaczek bujaczek u nas też spełnia swoją funkcję:) jest niezastąpiony!!!
W bujaczku mała sama potrafi się pobawić zabawkami, czy to na pałąku czy grzechotkami, w bujaczku gdy włączę blokadę płóz Natalke również karmię sloczkami
21 stycznia 2012 16:58 | ID: 730349
nie mieliśmy specjalnego leżaczka. do tego służyło nam nosidełko,czyli fotelik dla maluchów. matę mieliśmy dopiero przy Marcelu,bo dostał w prezencie. karuzelę nad łóżeczkiem mieli obaj. baldachim miał Miki,przy Marcelu już nie wieszałam,zbędny. kojca nie mieliśmy. huśtawkę kiedyś kupiliśmy i Miki sporo się bujał,ale Marcel już mniej. teraz pożyczyliśmy bratankowi
21 stycznia 2012 18:34 | ID: 730427
U nas lezaczek sie nie sprawdzil bo Marcel nie lubi w nim siedziec,ale karuzela nad lozeczkiem to trafiony zakup.
21 stycznia 2012 18:38 | ID: 730429
A właśnie, czy zastępowanie leżaczka fotelikiem samochodowym to dobry pomysl? Sa takie głębokie te foteliki co wydaje mi sie, ze dziecko jest zgniecione ale są takie bardziej płytkie w których nieznacznie pupa wpada do środka.
21 stycznia 2012 19:05 | ID: 730435
A właśnie, czy zastępowanie leżaczka fotelikiem samochodowym to dobry pomysl? Sa takie głębokie te foteliki co wydaje mi sie, ze dziecko jest zgniecione ale są takie bardziej płytkie w których nieznacznie pupa wpada do środka.
nie używaliśmy go za często w domu a wtedy,gdy gotowałam a mały nie spał,więc siedział ze mną
21 stycznia 2012 20:07 | ID: 730461
U nas się sprawdził leżaczek-bujaczek, Krystian jak był mały to często w nim zasypiał, teraz sam sobie siądzie na niego i ogląda bajkę.
21 stycznia 2012 20:52 | ID: 730490
Dobrym pomysłem jest kupowanie używanych gadżetów. Leżaczek - bujaczek u nas był niezastąpiony. Wybraliśmy markowy z dużą tolerancją wagi, by jeszcze 3 czy 4latek mógł się na nim bujać. Oparcie jest regulowane dzięki czemu mogłam tam kłaść niemowlę a gdy zechciało siedzieć, to zmieniłam pozycję i już. Przez pewien okres był też krzesełkiem do karmienia - jest na nim możliwość zablokowania, by się nie bujał w danej chwili. Fajna sprawa. Tego zakupu nie żałuję. Nie zrezygnowałabym także z zakupu: przewijaka stawianego na łóżeczko, karuzelki do łóżeczka. Nie zdecydowaliśmy się natomiast na: podgrzewacz do butelek, sterylizator, komodę z wanienką i przewijakiem, akcesoriów (typu foczka) do wanienki, chodzika (tego typu, gdzie dziecko wsadza się do "majtek" i ono przebiera nóżkami nie umiejąc jeszcze chodzić), monitora oddechu oraz elektronicznej niani i powiem Wam, że przeżyliśmy
21 stycznia 2012 21:36 | ID: 730515
Podgrzewacz bardzo nam sie przydal. Natomiast przewijak wydal mi sie nietrafionym zakupem. Uzywalam I 3 miesiace a pozniej stal i sie kurzyl.
21 stycznia 2012 21:37 | ID: 730516
Dobrym pomysłem jest kupowanie używanych gadżetów. Leżaczek - bujaczek u nas był niezastąpiony. Wybraliśmy markowy z dużą tolerancją wagi, by jeszcze 3 czy 4latek mógł się na nim bujać. Oparcie jest regulowane dzięki czemu mogłam tam kłaść niemowlę a gdy zechciało siedzieć, to zmieniłam pozycję i już. Przez pewien okres był też krzesełkiem do karmienia - jest na nim możliwość zablokowania, by się nie bujał w danej chwili. Fajna sprawa. Tego zakupu nie żałuję. Nie zrezygnowałabym także z zakupu: przewijaka stawianego na łóżeczko, karuzelki do łóżeczka. Nie zdecydowaliśmy się natomiast na: podgrzewacz do butelek, sterylizator, komodę z wanienką i przewijakiem, akcesoriów (typu foczka) do wanienki, chodzika (tego typu, gdzie dziecko wsadza się do "majtek" i ono przebiera nóżkami nie umiejąc jeszcze chodzić), monitora oddechu oraz elektronicznej niani i powiem Wam, że przeżyliśmy
podgrzewacz kupiliśmy ale tylko dlatego że jechaliśmy na wesele i kuchnia była w innym budynku niż my spaliśmy więc tylko dlatego, a służy cały czas i nie załuję. Przewijak i karuzelka były świetnymi akcesoriami i nie uważam ich za gażdżety. a tak reszta co pogrubione to też uwazałam za zbędny wydatek
21 stycznia 2012 22:23 | ID: 730558
Nianie kupilismy ale to ze wzgledu na to,ze mamy domek pietrowy i jak zostawiam mala na gorze to ona moze spokojnie sie zdrzemnac a ja na dole z mlodsza corka pobuszowac. Nie uwazam tego za zbedny wydatek, nam sie przydaje. A kupilam uzywana za nieduze pieniazki bo szkoda bylo pieniedzy na nowa. A dziala jak nowa i o wiele tansza.
22 stycznia 2012 00:33 | ID: 730652
u nas najbardziej sie sprawdzil lezaczek bujaczek mala w nim spi, je, baw sie i jest nie zastapiony. mamy tez hustawke i tez jest super jak zosia byla mniejsza to w niej lezala i patrzyla za latajace wokol niej zabawki jak i projektor, spala w niej. teraz mala w niej siedzi bawi sie grzechokami ktore sa w komplecie i oglada bajki itp. tak ze te 2 rzeczy byly moim zdanie dobrym zakupem.
22 stycznia 2012 05:35 | ID: 730692
Mata - mała wcale nie była zainteresowana.
Podgrzewacz - nam sie nie przydał totalnie...
A właśnie, czy zastępowanie leżaczka fotelikiem samochodowym to dobry pomysl? Sa takie głębokie te foteliki co wydaje mi sie, ze dziecko jest zgniecione ale są takie bardziej płytkie w których nieznacznie pupa wpada do środka.
Raczej chyba nie Alu. Tak mi się wydaje, ze dziecko wtedy jest dosc wygiete...
22 stycznia 2012 11:06 | ID: 730811
Nianie kupilismy ale to ze wzgledu na to,ze mamy domek pietrowy i jak zostawiam mala na gorze to ona moze spokojnie sie zdrzemnac a ja na dole z mlodsza corka pobuszowac. Nie uwazam tego za zbedny wydatek, nam sie przydaje. A kupilam uzywana za nieduze pieniazki bo szkoda bylo pieniedzy na nowa. A dziala jak nowa i o wiele tansza.
DOkładnie, w dużym domku, to wręcz zbawienie. Adasia kładę spać i idę nawet do piwnicy wieszać pranie a nawet do ogródka. My kupiliśmy na Allegro Fisher Price o połowę taniej niż w sklepie.
22 stycznia 2012 11:17 | ID: 730817
Mam przewijak z Ikei z półką pod spodem i w sypialni super się sprawdza (półka na pampersy i akcesoria) a przewijak do przebierania, przewijania. Drugi przewijak - jak na łóżeczko mamy na stoliku w łazience i przed i po kąpieli się sprawdza.
Mata edukacyjna - do dziś się Adaś bawi.
Leżaczek bujaczek też w nim super zabawa i też jest regulowany i starszemu dziecku ma słuzyć za fotel a niemowlę może w nim leżeć.
Karuzela w łóżeczku też cieakwi małego do dziś.
Podgrzewacz dostaliśmy od znajomych na gwiazdkę i odkąd Adaś zaczął pić mm to sprawdza się - stoi w sypialni i nie muszę nad ranem latać do kuchni na dół.
Te gadżety bardzo się nam przydały!
Nie mamy tylko sterylizatora bo karmiłam piersią a butelki parzymy wrzątkiem. Wanienka z stojakiem i akcesoriami zbędna dla nas - my wstawiamy małą wanienkę do wanny a akcesoria na półce nad przewijakiem.
A chodzik to niszczenie bioderek dziecku...
22 stycznia 2012 14:18 | ID: 730887
Planuję zakup leżaczka - bujaczka, przewijaka nie kupiłam, podgrzewacza i huśtawki również (uważam, że się nie przyda). Tak na marginesie... wychodzę z założenia, że lepiej jest kupić używane gadżety (jeśli nas nie stać lub szkoda nam pieniędzy) niż pożyczać od znajomych czy rodziny. Jeżeli pewna rzecz się zużyje lub popsuje to nie miałabym sumienia oddawać zepsutej. A tak wiem, że jest moje i później nikt nie będzie miał do mnie pretensji typu: "pożyczyła całe a oddała zepsute".
22 stycznia 2012 14:31 | ID: 730889
A dla mnie przewijak to jednej z najważniejszych gadżetów.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.