Oddzielne szkoły dla chłopców i dziewcząt
"Według zwolenników nauczania zróżnicowanego, ma ono o wiele więcej zalet od nauczania koedukacyjnego.
- Moim zdaniem, koedukacja szkodzi chłopcom i dziewczętom, bo ich rozwój przebiega inaczej. I bynajmniej nie chodzi tu tylko o różnice czasowe, choć one też są bardzo ważne - mówi Artur Górecki, dyrektor Prywatnego Żeńskiego Gimnazjum i Liceum im. Cecylii Plater-Zyberkówny w Warszawie. - Chłopcy na przykład w inny sposób odbierają bodźce wzrokowe i słuchowe. Dostępne są wyniki badań, które to potwierdzają. Ci pedagodzy, którzy mają doświadczenie w nauczaniu w szkołach zróżnicowanych, są zgodni co tego, że takie różnice występują." cały artykuł: http://kobieta.interia.pl/psychologia/ja-i-moj-swiat/news/oddzielne-szkoly-dla-chlopcow-i-dziewczat,1456800,2425 Posłali byście swoje dziecko do szkoły niekoedukacyjnej? Ja raczej nie.
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735

- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
- Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
- Posty: 6675
Myślę, że nie ma to większego znaczenia. Nie można demonizować szkół tylko dla chłopców, czy dziewcząt. Córka mojej koleżanki uczy się w Liceum Ogólnokształcących Sióstr Nazaretanek w Warszawie. Mieszka też w internacie przy tej szkole. Nie zauważyłam, żeby miała problemy z nawiązaniem kontaktów z płcią przeciwną. To nie jest klasztor, dziewczęta mają poza szkołą normalne życie, tak jak uczennice każdej innej szkoły. Uczennice mają po lekcjach czas wolny. Magda chodzi na basen, na siłownię, do kina, udzela się jako wolontariuszka w obozie dla uchodźców (pomaga dzieciom w nauce). Weekendy może spędzać w domu, albo za zgodą rodziców, u kogoś z rodziny, czy u koleżanki.
- Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
- Posty: 6675













- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
- Zarejestrowany: 24.05.2016, 12:41
- Posty: 1
Czy ja wiem czy powrót do dawnych poglądów? Raczej racjonalne spojrzenie na sprawę przez pryzmat psychologii. Na świecie jest sporo takich szkół, które działają wiele lat i jak wynika z ich wyników, ten typ podziału jest skuteczny. A może są jeszcze inne czynniki, które decydują o tym, że uczniom i uczennicom lepiej tam idzie?
Osobiście nie wiem czy posłałabym dziecko do takiej szkoły, ale zobaczymy, mamy jeszcze czas ;)
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
W sumie i teraz takie są ale czy to dobrze.. sama nie wiem..