Dzieci widzą wszystko
- Zarejestrowany: 18.09.2012, 14:39
- Posty: 4749
W internecie pojawił się nowy spot reklamowy:
http://www.youtube.com/watch?v=KHi2dxSf9hw
który ma na celu zwrócić uwagę rodzicom, że dzieci pomiędzy 4 a 6 rokiem życia "fotografują" swoją rzeczywistość, która kształtuje jego osobowość, a część rodziców o tym zapomina.
Chciałabym dowiedzieć się jak Wy postrzegacie takie reklamy? Uważacie, że rzeczywiście zwrócą uwagę na ten aspekt życia w którym dzieci niesamowicie naśladują swoich rodziców, otoczenie z przedszkola i przyniosą odpowiednie korzyści?
A jak Wasze dzieci? Naśladują Was? W jakim stopniu?
Dorotka czasem powtarza moje śmieszne powiedzonka albo życzy nam miłego dnia w pracy. Na szczęście nie powtarza innych gorszych zachowań i ze szkoły jakiś negatywnych zachowań też nie widziałam aby przynosiła, raczej takie bardziej kulturowe (czy mogę wyjść do toalety ;) ) Więc ogólnie nie muszę zwracać jej jakiejś szczególnej uwagi, ale wiem też że zdarzają jej się podobne zachowania do eksa które mogła zauważyć w wieku 3 lat i to jest zastanawiające, że po takim czasie może się ta pamięć odtwarzać.
- Zarejestrowany: 15.04.2013, 07:05
- Posty: 1228
nasladuja i maja co raz lepsze teksty ;p
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Z tymi buziakami wczoraj przy wyjściu syna z rodzinką mieliśmy kupę śmiechu...
Mąż żegnał się z synem i synową bo dzisiaj pracuje i już ich nie będzie widział więc buziaki były... a ja w tym czasie nakładałam Ziemusiowi buciki, mąż nie dał jeszcze mu całusa bo czekał kiedy go ubiorę i stał sobie obok a Ziemuś po swojemu zasygnalizował, że jemu też całusek się należy...
i przed wyjściem nastawił się do mnie by go też pocałować...
Fajne takie zachowania są... oby te lepsze tylko były...
- Zarejestrowany: 18.09.2012, 14:39
- Posty: 4749
No właśnie oby. Całe pytanie brzmi jak uchronić dziecko przed naśladowaniem tych negatywnych zachowań. Przecież na każdym kroku pilnować siebie się raczej nie da a i w przedszkolu też nas nie ma. Więc co i jak?
Tłumaczyć 4 letniemu dziecku, które za bardzo nie rozróżnia dobre/złe, że tak zachowywać się nie powinno nie wydaje się być dobrym rozwiązaniem bo czy i dziecko w takim wieku zrozumie?
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
No właśnie oby. Całe pytanie brzmi jak uchronić dziecko przed naśladowaniem tych negatywnych zachowań. Przecież na każdym kroku pilnować siebie się raczej nie da a i w przedszkolu też nas nie ma. Więc co i jak?
Tłumaczyć 4 letniemu dziecku, które za bardzo nie rozróżnia dobre/złe, że tak zachowywać się nie powinno nie wydaje się być dobrym rozwiązaniem bo czy i dziecko w takim wieku zrozumie?
Kuba bardzo długo nie powtarzał magicznego słowa,które niestety często wymyka się mojemu M.
Do czasu...któregoś razu wycierał po sobie podłogę po wylaniu picia i nagle "o kulba", zmieszanie i skrywany śmiech, ale nie reagowałam.
Powtórzył jakiś czas później jak szliśmy do samochodu i wypadło mu auto, wtedy zareagoiwałam i powiedziałam,że tak mówić nie wolno, więc mój Pierworodny powtarzł ten wyraz już całą drogę, a ja wiem,że lepiej nie reagować...i tak robię teraz.
Dopóki powtarzane zachowania mu nie zagrażają też nie reaguję, bo co mi szkodzi,że pomoże M skręcać okna, czy, że wyciera kurze, jeśli jednak chce np smażyć placki to już niestety kategorycznie zabraniam mimo furii,po prostu Go wynoszę i koniec kropka, a nie łatwe me dziecię,będzie ryczeć i pół godziny , no cóż inaczej się nie da.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
A jak Wasze dzieci? Naśladują Was? W jakim stopniu?
Ponownie Ziemuś mnie dzisiaj naśladował opisałam to w innym wątku, jak to ja posłałam mu całuska na pożegnanie a on tak samo mi go "odesłał"... Mądre dziecko rośnie z tego mojego wnusia Ziemusia...
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
- Posty: 4401
U nas Julka również naśladuje nasze zachowania. Ostatnio bardzo często mówiła o kurde, ale teraz jak widziała że zwracam w rodzinie ,żeby tak nie mówili to i ona dziadkowi zwróciła uwagę jak powiedział o kurczaki pieczone:) heh
Naśladuje rownież to jak mówię do Maćka czy on do mnie. Woła nas czasami Kochanie, Misiu, Maciuś i Mania
Czasami powtarza również to co słyszy od nas, ale to na tej zasadzie, że jak się jej przypomni
Niedawno dała mi dzwoneczek i kazała dzwonić jak coś będę potrzebować. Zadzwoniłam a ona przychodzi i mówi: Co pani chcesz?
Hah uśmiałam się:)
- Zarejestrowany: 24.09.2013, 09:39
- Posty: 1978
Mój Mikołajek jeszcze mówić nie potrafi, ale to co chce go nauczyć on nie chce ale jak mu siostrzeniec pokazał jak naciągać uszy i wywalać język momentalnie podłapał, zwróciłam uwagę siostrzeńcowi a Mikołaja zachowanie lekceważyłam to na drugi dzień już nie pokazywał
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
Ja słyszę na codzień , jakie wiadomości dzieci przynoszą ze swoich domów rodzinnych . Opowiadają same - nie pytane .
Ooo tak. Ja raz pamiętam Szymuśka tekst: "Mamusia, jak mi cioś upada, to mówię kujwa mać" Gdzieś usłyszał i zapamiętał. Dlatego uczulam wszystkich dookoła, żeby nie przeklinać przy nim, bo już kilka razy mi wstydu narobił przy ludziach
A najbardziej jestem dumna z jego zwrotów grzecznościowych :) Nie muszę mu przypominać, żeby ich używał, 3 latka ma niecałe a już ma tak wpojone, aż miło :) Widzi, że ja ich używam, tatuś używa, więc on też.
A najbardziej mnie bawi, jak się żegnam z rodzicami : mówię "cześć tato" a Szymuś do dziadka tak samo: "cześć tato :)"
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Przypomniałam sobie pewną sytuację... będąc u rodziców synowej w pewnej chwili do dużego pokoju tam gdzie siedzieliśmy, wszedł Ziemuś z rolką szczotką do zbierania "paprochów" z ubrań... Stanął na środku i zaczął nią "jeździć" po swoich spodenkach... he he he - fajnie to wyglądało... Zapewne podpatrzył to u syna bo on tak robi na swoich czarnych spodniach...
- Zarejestrowany: 29.02.2012, 20:52
- Posty: 736
Naśladuje wszystko i wszystkich. Ze mną sprząta gotuje pierze itp... Teksty też na niezłe!