Jak pogodzić pracę i odbieranie dziecka z przedszkola/szkoły?
- Zarejestrowany: 13.03.2013, 08:19
- Posty: 479
Przedszkola są najczęściej czynne do 17 - 17:30, tak samo szkolna świetlica. Co zrobić, gdy dziecko jest jeszcze za małe na samodzielny powrót do domu, a rodzic pracuje do 17 i musi dojechać do przedszkola/szkoły?
Rozwiązaniem może być prywatna świetlica, o której możecie przeczytać TUTAJ.
Czy macie podobne ośrodki w swojej okolicy? Co myślicie o tym rozwiązaniu?
No cóż,zawsze to jakieś rozwiązanie... szkoda tylko,że odpłatne...Dzisiaj sa takie ciężkie czasy....Szkoła mogłaby byc troche bardziej "elastyczna".
Ja mam to szczęście,że mogę zaangazować w przyprowadzanie babcie,czyli nasze mamy. Co prawda ja pracuje do 16,ale u nas w szkole świetlica jest do 16,więc i tak bym nie zdążała po Kubusia
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Ja to uważam, że dla chcącego nic trudnego albo inaczej - niemożliwego.
Jak jest potrzeba to i wyjście się znajdzie chociaż zapewne łatwo nie jest. Bez pomocy innych trudno to pogodzić.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
My mieliśmy dobrze bo mąż wracając z pracy miał po drodze przedszkole i je zabierał a rano przeważnie ja je zaprowadzałam. Jak trzeba było to też po nie chodziłam, bardzo to lubiłam...
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Po prostu po pracy jechałam autobusem na deugi koniec miasta i odbierałam syna. W domu byliśmy około 17-tej. Ola nie chodziła do przedszkola.
A Alę i Majkę odbieram ja.
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
My mieliśmy dobrze bo mąż wracając z pracy miał po drodze przedszkole i je zabierał a rano przeważnie ja je zaprowadzałam. Jak trzeba było to też po nie chodziłam, bardzo to lubiłam...
Tylko w temacie nie chodzi o kwestię lubię/ nie lubię tylko jak się pracuje dłuzej niz czynne jest przedszkole co wtedy?
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
My mieliśmy dobrze bo mąż wracając z pracy miał po drodze przedszkole i je zabierał a rano przeważnie ja je zaprowadzałam. Jak trzeba było to też po nie chodziłam, bardzo to lubiłam...
Tylko w temacie nie chodzi o kwestię lubię/ nie lubię tylko jak się pracuje dłuzej niz czynne jest przedszkole co wtedy?
My pracowaliśmy ALU w normalnych godzinach tj.7 - 15 mąż a ja 8 - 16 i 2 razy w tygodniu miałam na godz.9 do 17 gdy mieliśmy w naszym liceum, liceum wieczorowe... i stąd nie mieliśmy tego kłopotu co inni rodzice...
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
tu gdzie mieszkamy nie mam rodziny
pracowalam od 6.30 - w pracy max 6.15 byc mysialam do 14.30 czyli w domku o 15 byłam
albo od 14.30 czyli na max 14.15 w pracy do 22.15 czyli kolo 22.40 w domku
i co teraz. pawel w poznianiu az do marca
dzieki bogu mam na gorze dziewczyne ma 16 lat i ona po szkole pomaga mi. oczywiscie płace jej
jowka od 8 do 14 w przedszkolu jest