obgryzione paznokcie
- Zarejestrowany: 29.02.2012, 20:52
- Posty: 736
Moja Patrycja pare dni temu obgryzła wszystkie panokcie. Tłumaczenie nic nie daje a krzyczeć na nią nie chce bo bedzie mi na złość robić i sprawa może sie pogorszyć. Macie jakieś sprawdzone sposoby na obgryzanie paznokci u małych dzieci? Boje sie że jak sie przwyczai to już bedzie miała wiecznie takie "pałki". Mój mąż zaczoł obgryzać paznokcie podobo jak mu tylko zęby wyszły wiec to może genetyczne?
Słyszałam o lakierze do paznokci o gorzkim smaku i zastanawiam sie nad kupieniem tego.
- Zarejestrowany: 23.09.2012, 09:20
- Posty: 915
Mój bratanek też tak robił jak miał 2 latka, ale po prostu chciał bardziej zwrócić na siebie uwagę. Nie mówił też za dużo i nie mógł się z nami dogadać. Ale po jakimś czasie przeszło mu i przestał. Można czymś zajmować dziecko, odwracać jego uwagę i powinno pomóc.
Też miałam z tym problem kiedyś i używałam jakiś lakier, ale nie pomagał.
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
mam ten problem sama ze sobą , chyba nie wyleczę się z tego nawyku ...
- Zarejestrowany: 17.09.2010, 14:30
- Posty: 394
Ja obgryzałam paznokcie, jak byłam mała. Pierwsze próby oduczenia z pozytywnym skutkiem były dopiero, gdy miałam 5 lat, ale też nie za pierwszym razem się udało przestać.
Obgryzałam głównie dlatego, że mi się zawijały i rozdwajały i sobie na szybko przycinałam, co się zahaczało ;)
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
Obgryzałam paznokcie odkąd pamiętam,nic nie działało ani lakier "gorzki paluszek"i tak go zjadłam.W sumie przestałam obgryzać jak kupiłam sobie laptopa.....jakieś 3-4 lata temu.Z dnia na dzień mi to przeszło...Może warto znaleźć jakąś zabawe z paluszkami w roli głównej?tak żeby odwrócić uwagę od paznokci...
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
mam ten problem sama ze sobą , chyba nie wyleczę się z tego nawyku ...
jeszcze ze 4 lata temu obgryzałam paznokcie. wstydziłam się tego,ale nie umiałam inaczej. aż do dnia,kiedy zrobiłam sobie akrylowe paznokcie na jakąś okazję. nosiłam je jakis czas,pod spodem zdążyły moje urosnąć i pomalowałam je. żal mi było obgryzać i od tamtej pory nie zjadam paznokci,nawet o tym nie myślę.
mój Marcel obgryza pazurki,więc to może dziedziczne w jakis sposób? kupowałam ten lakier gorzki paluszek,niewiele to dało. zjadał i tak. tłumaczę,proszę i nic. mam nadzieję,że wyrośnie.
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
Ja tam też się sama z tym zmagam,kilka lat było ok, a potem znów każdy stres i paznokci nie ma. Było fajnie jak już je odchodowałam, a teraz mam słabe, zniszczone i niestety nie panuję nad tym.
Czasami nawet jak mnie wciągnie dobra książka to łapię się że pcham pazury do buzi.
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
Ja tam też się sama z tym zmagam,kilka lat było ok, a potem znów każdy stres i paznokci nie ma. Było fajnie jak już je odchodowałam, a teraz mam słabe, zniszczone i niestety nie panuję nad tym.
Czasami nawet jak mnie wciągnie dobra książka to łapię się że pcham pazury do buzi.
moje też są słabe. łykam jakieś specyfiki,niewiele dają. ale nie zjadam i nie będę ;-)
- Zarejestrowany: 18.09.2012, 14:39
- Posty: 4749
Ja się zastanawiam, czy to nie jakieś stresogenne jest to podgryzanie, bo ja Dorotce też tłumaczę, rozmawiam i niewiele daje. Może jak jej pomaluję zwykłym lakierem na kolorowo to przestanie? I do tego jeszcze ta rodziawiona buzia przy oglądaniu bajek - no masakra
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
Ja się zastanawiam, czy to nie jakieś stresogenne jest to podgryzanie, bo ja Dorotce też tłumaczę, rozmawiam i niewiele daje. Może jak jej pomaluję zwykłym lakierem na kolorowo to przestanie? I do tego jeszcze ta rodziawiona buzia przy oglądaniu bajek - no masakra
dokładnie,może z dziewczynką łatwiej,bo można jej ładnie pomalować paznokcie?
Moja Julka też zaczęła obgryzać. Nie wiem nawet kiedy to robiła, bo nigdy tego nie widziałam, a paznokcie obżarte.
Jednak teraz zauważyłam, że przestaje - paznokcie są już dłuższe niż były. Może samo przejdzie?
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Nie obgryzam i nie obgryzałam i u swoich dzieci też tego nie zauważyłam, Oliwka na razie tego nie robi a Ziemuś... zobaczymy co będzie dalej. Na razie tatuś mu je obcina...
mam ten problem sama ze sobą , chyba nie wyleczę się z tego nawyku ...
Mam tak samo
Tipsy potrafiłam obryźć- choć trudno, nie powiem
W dzieciństwie nauczyłam się obgryzać paznokcie do perfekcji- babcia mówiła zawsze,że tak ładnie w końcu paznokcie przycięłam
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
załozyłam kiedys watek o tym bo moja Jowka je i je te paznokcie dalej