To moja PYSIA jest cudowna smieje sie od ucha do ucha caly czas. Zaczela mnie dotykac to znaczy glaszcze mnie po twarzy. Jak ja karmie to glaszcze mnie po piersiach i dekoldzie i szuka i ciagnie za lancuszek.
Fajnie juz potrafi sie chwile soba zajac jak ja posadzimy i oblozymy zabawkami to nawet 30 min sie pobawi. A jak jej sie znudzi to siedzi i nas zaczepia patrzy sie na nas i krzyczy a jak na nia sie spojrzymy to sie smieje.
Uwielbia jak zabieram ja do kuchni i siedzi sobie w krzeselku do karmienia i mi sie przyglada co robie.
Caly czas by wariowala im wyzej ja sie podrzuca tym jest dla niej fajniej mala kaskaderka niczego sie nie boi.
Pakuje sonbie stopy do buzi.
Jeszcze ni nie mowi tylko czasem uda jej sie powiedziec nie. I MAMA ale to mama nie wiem czy mi sie tak nie zdaje tylko ze slysze to co chce uslyszec.
Tak jak Kasi mala jak ja ubieram w kombinezon to jest jeden wielki placz.
Wyciaga raczki po zabawki.
JEST CUDOWNA JAK TAK SIEDZIMY I OBSERWOJEMY JA JAK ROSNIE I SIE ROZWIJA TO MOWIMY ZE SMUTNE ZYCIE MIELISMY BEZ NIEJ. TYLE SZCZESCIA I RADOSCI NAM DAJE.