Co na katar dla dziecka? OPINIE o preparatach dla dzieci Salorhin - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Zamknięty wątek: 

Co na katar dla dziecka? OPINIE o preparatach dla dzieci Salorhin

98odp.
Strona 5 z 5
Odsłon wątku: 18705
Avatar użytkownika Monika C.
Monika C.Poziom:
  • Zarejestrowany: 16.07.2018, 08:03
  • Posty: 90
  • Zgłoś naruszenie zasad
11 października 2019 12:48 | ID: 1453423

W sezonie jesienno-zimowym o wiele częściej się przeziębiamy i chorujemy. Wystarczy, że jedno z domowników kicha, a za chwilę chory jest cały dom. Dlatego szukamy preparatów, które może stosować cała rodzina, także maluchy {#lang_emotions_sealed}

Aż 100 czytelników Familie.pl miało możliwość testowania preparatów na katar Salorhin, świetnych dla całej rodziny. Poprosiliśmy o podzielenie się z nami opiniami na ich temat (możecie przeczytać je poniżej). Do testowania były 3 preparaty: Salorhin inhalacja maść z olejkami eterycznymi – do stosowania już od 6 miesiąca życia dziecka, Salorhin nos maść na katar – od 1 roku życia oraz Salorhin inhalacja maść rozgrzewająca – dla dzieci powyżej 5 roku życia.


Więcej o akcji testowania i preparatach Salorhin przeczytasz TUTAJ

NAGRODY DODATKOWE ZA NAJCIEKAWSZE RECENZJE OTRZYMUJĄ:


tymbarkowax3

emiliaewa

NataliaO

bratka

Ewela1332

Antusiak

kaalaaa

AnetaS19

Kasia_78

maddziaa


GRATULUJEMY!

Aby dodać zdjęcie na forum przy swojej recenzji: zaloguj się na Familie.pl, a następnie:

1. Kliknij w "Profil" w prawym górnym rogu i z rozwiniętej listy wybierz "Galeria". 
2. Z lewej strony kliknij w zielony pasek "Dodaj nową galerię" - tam wpisz dowolną nazwę galerii, wybierz ustawienia i kliknij "Dodaj galerię". Wczytaj zdjęcie.
3. Po naciśnięciu na zdjęcie pojawia się adres url trzeba go skopiować i już na forum jak się kliknie wstaw zdjęcie wkleić ten adres url. "

Ostatnio edytowany: 21.11.2019, 09:51, przez: Aleksandra A.
Avatar użytkownika muki
mukiPoziom:
  • Zarejestrowany: 13.01.2011, 19:44
  • Posty: 33
81
  • Zgłoś naruszenie zasad
28 października 2019 21:37 | ID: 1454158

" Katar nieleczony trwa tydzień, a leczony 7 dni "- zdarzało mi się dość często słyszeć ową "mądrość", kiedy zaczynałam pociągać nosem, mając na podorędziu spory zapas chusteczek. " Może u Ciebie tak i u wielu innych również, ale nie w moim przypadku..."-odpowiadałam wówczas z przekąsem, świadoma znanych z autopsji konsekwencji, gdzie objaw zwany katarem, był tylko wstępem do rozwijającej się infekcji, jaką jest przeziębienie, owocujące zwykle opornym w leczeniu zapaleniem zatok, tudzież zapaleniem oskrzeli. I tak do tej pory regularnie, co najmniej raz w roku...
Maść z olejkami eterycznymi Salorhin inhalacja otrzymałam akurat w momencie, kiedy zaczęło mnie "rozkładać', będąc jednocześnie wdzięczną zbiegowi okoliczności, jakim osobiście jawiło mi się opóźnienie w dostarczeniu przesyłki z produktem. Od razu przystąpiłam do działania, wcierając ją zgodnie z zaleceniami kilka razy dziennie w skórę klatki piersiowej oraz w okolicach skroni. Eteryczne olejki, uwalniające się podczas tego procesu, znacznie łagodziły objawy przeziębienia, udrażniając zatkany nos, ułatwiając oddychanie oraz łagodząc ból głowy, nie wpływając jednocześnie negatywnie na moją wrażliwą, skłonną do podrażnień skórę, co osobiście uważam za ogromny plus tego produktu. Maść sprawiła, iż udało mi się znacznie zniwelować objawy przeziębienia. Powoli znikają, dając nadzieję na szybki powrót do zdrowia bez konieczności stosowania antybiotyków. Niezużytą do końca przekazałam w dobre ręce. Akurat w rodzinie rozchorowały się dwie kilkuletnie siostry, a ich mama poszukiwała skutecznego rozwiązania. "Rewelacja! Koniecznie musi się znaleźć w naszej domowej apteczce"-usłyszałam podczas naszej telefonicznej rozmowy. To tylko potwierdziło moje spostrzeżenia, że produkt jest naprawdę skuteczny. 

Avatar użytkownika maddziaa
maddziaaPoziom:
  • Zarejestrowany: 10.03.2016, 14:49
  • Posty: 21
82
  • Zgłoś naruszenie zasad
28 października 2019 21:39 | ID: 1454159

Całą rodzinką mieliśmy okazję przetestować maść z olejkami eterycznymi. Dlaczego wszyscy? Cóż. Zaczęła się przygoda z przedszkolem i tak starsza córcia przynosi skarby z przedszkola, by następnie zarazić nie tylko młodszą siostrę, ale i rodziców. Na dziecięce zarazki dosłownie nie ma mocnych.

Maść jest zamknięta w wygodnym opakowaniu. Jest wydajna, ma fajną konsystencję. Świetnie rozprowadza się na skórze i przynosi ulgę na długo. Udrażnia zatkany nos, a dzięki lawendzie koi i ułatwia zasypianie. I tutaj jako mama muszę przyznać, że szczególnie przed snem taka inhalacja to fajna sprawa. Pozwala maluszkowi na spokojne zaśnięcie.

Masło Shea to główny składnik maści, który sprawił, że przekonała mnie ona do siebie do cna. Córkom, także najmłodszej, bo maść można stosować już od 6 miesiąca zagwarantowała świetną zabawę, bo nosek udrożniła.

Skład maści opiera się na naturalnych składnikach, których jestem ogromną zwolenniczką. Inhalacje w walce z przeziębieniami to moja tajna broń. A dzięki maści z olejkami eterycznymi, którą tylko wystarczy wetrzeć w skórę inhalacje to naprawdę banalna, a jakże korzystna sprawa.

Muszę także przyznać, iż póki sama nie zostałam mamą to nie wiedziałam co to inhalacje. A teraz? Sama je stosuję, gdy jestem przeziębiona. To nie tylko skuteczny, ale i przyjemny środek w walce z przeziębieniem i jego przykrymi skutkami.

Salorhin to dobry wybór i dla dziecka i dla rodziców.



Avatar użytkownika agnieszka830401g
  • Zarejestrowany: 22.08.2012, 18:59
  • Posty: 44
83
  • Zgłoś naruszenie zasad
28 października 2019 21:52 | ID: 1454160

Nigdy nie zapomnę pierwszego kataru mojego dziecka. Byłam przerażona, kiedy mój bezbronny niemowlak nie mógł spać z powodu zatkanego nosa. Wszystkie moje próby załagodzenia tych objawów były niepewne, niezręczne, pełne wątpliwości. W miarę upływu czasu nabrałam więcej zręczności, wiedzy, praktyki i moje poczynania są spokojniejsze, pewniejsze, ale wciąż dręczy mnie zmęczenie mojego syna, gdy bezskutecznie próbuje zasnąć. Mamy na rynku tyle leków, specyfików, suplementów, ale tak naprawdę nie ma środka, który w mgnieniu oka pokona chorobę. Jest za to sposób, który w mgnieniu oka przywróci drożność zakatarzonego nosa, który stanowi barierę do snu i regeneracji zdrowia jaki on daje. Znanym od dawien dawna sposobem na katar jest inhalacja, dziś często niedoceniana. Pamiętam jak dziś inhalacje z okresu swojego dzieciństwa. Nad gorącym naparem należało się pochylić, nakryć głowę ręcznikiem i oddychać głęboko. Dziś wydaje mi się to nieco niebezpieczne w odniesieniu do dziecka. Całe szczęście, że dziś mamy też inne metody na inhalację. Taką metodą jest zastosowanie maści inhalacyjnej. Ale jakiej? Zdarzyło mi się przyjść z apteki z maścią, która po przeczytaniu ulotki okazywała się być ryzykowna w zastosowaniu u małego dziecka. Pamiętam wątpliwości i wahania po użyciu znanej marki produktu inhalacyjnego zawierającego kamforę. Biłam się z myślami przy każdej infekcji dróg oddechowych dziecka. W końcu poprzestawałam na naturalnych metodach, jak ułożenie rozgniecionego czosnku obok łóżka dziecka. Dziś mój syn ma już 8 lat, ale nadal często właśnie taką inhalację u niego stosowałam, bo nie jestem skłonna do eksperymentów na nim, do stosowania leków, których składu nie jestem w stanie odczytać i których ulotka wymienia tak wiele ewentualnych ostrzeżeń i skutków ubocznych stosowania.

Okazało się jednak, że jest metoda inhalacyjna równie naturalna jak dotychczas przeze mnie stosowana, choć wiele prostsza, skuteczniejsza. Maść z olejkami eterycznymi od Ziołolek to dla mnie odkrycie. Choć bardzo prosta to dla mnie jest wręcz innowacyjna. Przyznam, że zniechęcona wczesnymi nietrafnymi zakupami specyfików inhalacyjnych, straciłam zaufanie do produktów gotowych, nie śledziłam, nie szukałam nowości. Bardzo jednak cieszy mnie to, że miałam przyjemność przetestować produkt Salorhin. Mogłam dzięki temu na nowo zweryfikować swoje zdanie na temat produktów inhalacyjnych, skończyć z wrzucaniem ich do jednego worka.

Do testowania wybrałam MAŚĆ Z OLEJKAMI ETERYCZNYMI dla dzieci od 6. miesiąca życia. Wybrałam ją świadomie, mimo iż mój syn, jak pisałam, ma już 8 lat. Wynikało to poniekąd z wcześniejszych moich doświadczeń, ale też ze stałej już tendencji do wybierania dla dziecka produktów najdelikatniejszych, najbezpieczniejszych.

Opakowanie zewnętrzne maści to pudełko w prostej kolorystyce bieli, fioletu z gałązkami lawendy, która występuje w składzie w postaci olejku. Nazwa produktu umieszczona na pudełku widnieje zarówno w języku polskim jak i angielskim, jeśli chodzi o pozostałe informacje, przeważa język polski. Choć spis wszystkich składników maści jest w języku obcym, to jest on tak krótki i prosty, że również nie ma prodlemu ze zrozumieniem. Wewnątrz pudełka papierowego znajduje się pudełko plastikowe z naszym produktem. Oprócz szczelnej nakrętki, nowy produkt jest dodatkowo zapieczętowany sreberkiem (pod nakrętką).

Po otworzeniu pudełka z daleka możemy wyczuć orzeźwiający zapach maści. Choć dominującym zapachem jest eukaliptus, to w maści tej wyczuć można również ziołowe, świeże nuty pozostałych składników aktywnych. A są nimi obok olejku eukaliptusowego, olejek sosnowy, lawendowy, majerankowy.

To co najbardziej doceniam w maści Salorhin to prosty skład. Oprócz wymienionych wyżej olejków aktywnych, maść zawiera również masło shea oraz tajemniczy składnik Cera Alba, pod którym kryje się po prostu wosk pszczeli (ten składnik musiałam sprawdzić, bo nie znałam tej nazwy).

Bardzo cenię sobie tę przejrzystość składników, ale jeszcze bardziej to że są one w pełni naturalne a ich działanie nie wymaga wnikliwego badania w książkach i internecie, bo są znane od pokoleń. Oprócz swoich właściwości inhalacyjnych posiadają również inne właściwości prozdrowotne. Olejek eukaliptusowy pobudza mechanizmy odpornościowe organizmu. Olejek sosnowy wpływa na poprawę odporności organizmu i działa rozgrzewająco. Olejek majerankowy oprócz właściwości przeciwbólowych, leczy stany zapalne, zwalcza bekterie. Lawenda zaś ma właściwości antyseptyczne, przeciebakteryjne, łagodzi podrażnienia skóry, ale najbardziej znana jest jako środek ułatwiający zasypianie, uspokajający. Bazą maści jest masło shea, które doskonale regeneruje, odżywia skórę, sprzyja gojeniu ran, łagodzi podrażnienia tak często towarzyszące nieżytowi nosa. Również składnik, którego wcześniej nie znałam, czyli wosk pszczeli nie pozostaje bierny w tej kombinacji. Okazuje się, że wykazuje on działanie bakteriobójcze,doskonale natłuszcza, stanowi barierę ochronną i zapobiega wysuszaniu skóry.

Jak widać, maść z olejkami eterycznymi od Ziołolek działa kompleksowo, zarówno jako środek inhalujący jak i działający osłonowo na skórę, ale również sprzyjający regeneracji całego organizmu podczas snu. Mimo swojego całkowicie naturalnego składu jest bardzo skuteczna, bo przywraca swobodny oddech. Już samo udrożnienie nosa przynosi ulgę, a to nie koniec korzyści. Udrożnienie to pierwszy krok do zwalczania kataru, a na pewno do zapobiegania pogłębieniu infekcji, zainfekowaniu zatok. Nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego ile znaczy taki powiew powietrza po etapie zatkania. Katar łagodnieje, dziecko oddycha swobodnie i może spać. Na następny dzień przeważnie już jest lepiej, bo nic tak nie leczy jak dostęp świeżego powietrza (i substancji lotnych leczniczych) do chorego nosa. Inhalacje mają ogromną moc przyspieszania walki z katarem, a więc i kaszlem (jeśli występuje), bo przecież to właśnie spływająca po gardle wydzielina powoduje najczęściej odruch kaszlowy, osadza się w drogach oddechowych. Pierwszym krokiem do wyleczenia przeziębienia jest zwalczanie objawów kataru. A tu inhalacje nie mają sobie równych.

Maść z olejkami eterycznymi Salorhin bez obaw stosuję u swojego dziecka. Ale gdy zajdzie taka potrzeba polecę ją również dorosłemu, bo z naturalnych metod leczenia, z naturalnych składników aktywnych, z produktów delikatnych się nie wyrasta.


P.S. Próbowałam dodać zdjęcia wg instrukcji, niestety ich rozmiar jest zbyt duży (ok 4MB). Czy mogę je dodać w inny sposób? Oto link do zdjęcia na fb: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=2363412457117641&set=a.1317196875072543&type=3&theater

Avatar użytkownika kropkakreatywnie
  • Zarejestrowany: 29.08.2019, 11:35
  • Posty: 4
84
  • Zgłoś naruszenie zasad
28 października 2019 22:02 | ID: 1454161

Salorhin nos maść na katar
Na wstępie zaznaczam, że przez czas testowania nie byłam bardziej przeziębiona ani chora. Jestem alergikiem, więc rano często budzę się z lekkim katarem, zwłaszcza jesienią i zimą. Moje objawy nie były jednak na tyle nasilone, aby przetestować maść w bardziej ekstremalnych warunkach lub by sprawdzić, jak radzi sobie z podrażnieniami nosa.
Maść ma bardzo ładne, minimalistyczne opakowanie, które od razu przypadło mi do gustu. Biały, matowy słoiczek z estetyczną nalepką. Dzięki temu, że jest matowy mniej widać tłuste ślady po maści, dla mnie ogromny plus! Sama maść jest biała, gęsta, kremowa. Dobrze się rozprowadza, ale zostawia tłusty film na skórze. Nie jest to moim zdaniem wada, bo w końcu jest to maść. Byłam zaskoczona, bo spodziewałam się, że produkt będzie pachniał bardzo mocno i intensywnie, aż będzie świdrować w nosie :). Według mnie, zapach olejków eterycznych jest dosyć wyczuwalny, ale nie jest nachalny czy odrzucający. Jak na tego typu produkt jest wręcz łagodny. Dla mnie dość wyraźnie czuć w produkcie zapach lawendy, utrzymuje się on zwłaszcza nieco dłuzej na skórze po posmarowaniu.
Jeśli chodzi o działanie, to mogę opisać jedynie moment, gdy któregoś ranka po przebudzeniu miałam zatkany nos. Nie miałam dużego kataru, ani nic. Postanowiłam jednak przetestować tę maść i posmarowałam okolice nosa. Najpierw nie działo się nic, jak to często ma miejsce w przypadku niektórych specyfików. Jednak po kilku chwilach poczułam jak powoli nos się udrażnia. Spokojnie, bez bólu, podrażnień czy dziwnego uczucia, jak ma to miejsce przy używaniu innych środków na katar. W lekkiej niedrożności nosa działanie maści uznaję za skuteczne i delikatne, ale nie natychmiastowe. Nie uważam tego za minus, było to raczej ciekawe doświadczenie i odmiana. Spodziewałam się czegoś innego, ale zostałam pozytywnie zaskoczona. Ciężko stwierdzić, czy przy cięższym katarze produkt sobie poradzi, ale niestety nie było okazji zweryfikować jego działania.
Jeśli chodzi o skład, to największe wątpliwości wzbudziły u mnie aluminum starch octenylsuccinate i retinyl palmitate. Zdania na temat szkodliwości tych składników są podzielone, ale osobiście zdecydowanie zastanowiłabym się dwa razy, czy zastosować maść na małym dziecku. Poza tym jestem pozytywnie zaskoczona składem maści. Gdyby te dyskusyjne składniki można byłoby zastąpić czymś mniej kontrowersyjnym, powstałaby maść idealna :).
Bardzo dziękuję za możliwość przestestowania tego produktu. Mam nadzieję, że nie przyda mi się w nadchodzącym sezonie, ale doświadczenie podpowiada mi, że jednak się przyda ;).


Avatar użytkownika ewanna
ewannaPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.03.2011, 18:05
  • Posty: 75
85
  • Zgłoś naruszenie zasad
28 października 2019 22:18 | ID: 1454162

Koniec testowania. 


Maść sprawdzałam na sobie i na ośmioletniej córce. Wnioski: po pierwsze podoba mi się zapach. To jest ta gama zapachów, która sprawia mi przyjemność - lekkie, eukaliptusowe, leczące i jednocześnie odświeżające. Moje dziecko też nie narzeka, na szczęście - bo jest z gatunku marudno-narzekających.


Skuteczność - oddychanie faktycznie jest lżejsze. Maść sprawdza się zwłaszcza w nocy. Głowa nie boli, zatoki powolutku się oczyszczają. Natomiast dla mnie wadą jest jej kolor, a właściwie to, że ona jest biała i nieprzezroczysta. To wyklucza używanie jej w pracy (ja musiałabym co przerwę biec w szkole do toalety i próbować ogarnąc smarowanie nosa - co brzmi trochę dziwnie, ale bez lustra się nie da). Maść jest gęsta, ciężko ją rozsmarować. Faktycznie łagodna dla nosa, ale dziecku do szkoły nie dam - choćiażby dlatego, że na bank nie da sobie sama rady... A jednak - trochę głupio chodzić po szkole z białym, klaunowym nosem.

Pudełko - plastik, ja z tych, co woleliby szkło i elementy recyklingowalne nieco bardziej. Dwa - po co do tego pudełko? Czas na wersję eko. 

Avatar użytkownika Aneta13
Aneta13Poziom:
  • Zarejestrowany: 13.07.2016, 10:25
  • Posty: 4
86
  • Zgłoś naruszenie zasad
29 października 2019 06:12 | ID: 1454165

Sezon na przeziębienia niestety w tym roku uważam za otwarty, na pomoc całe szczęście przyszła nam maść na katar Salofhin. Jest wygodna w użyciu, nie podrażnia delikatnej skóry dziecka, a uwalniające się po jej zastosowaniu olejki nie tylko udrazniaja szybko mały nosek, ale pomagają też zasnąć, uspokajają i poprawiają nastrój. Mam nadzieję że nie będziemy musieli po nią sięgać zbyt często, bo staramy się budować odporność przez prawidłowe odżywianie i długie spacery, ale jeśli mimo to dopadnie nas znowu katar, to mamy silne oręże do walki z nim. Ponadto maść ma estetyczne opakowanie, naturalny, nieszkodliwy dla skóry i zdrowia dziecka skład i fajny zapach. U nas zagości aż do wiosny i pewnie będzie używany przez całą rodzinę.


Avatar użytkownika MagdaWys
MagdaWysPoziom:
  • Zarejestrowany: 01.09.2015, 16:39
  • Posty: 12
87
  • Zgłoś naruszenie zasad
29 października 2019 08:34 | ID: 1454182

Moja 7-miesięczna córka do testów dostała Salorhin inhalacja maść z olejkami eterycznymi.

 

Zgodnie z zaleceniami, gdy tylko córka zaczęła mieć problem z oddychaniem przez nos, to kilka razy dziennie smarowałam jej klatkę piersiową tą maścią. Zapach lawendy nie tylko przyjemnie pachniał, a z olejkiem majerankowym szybko odtykał mały nosek. Co ważne było przede wszystkim wieczorem, gdy córka szła spać.

 

Cała kuracja trwała u nas koło 4 dni -  w tym czasie smarowałam ją około 3-4 razy dziennie. Tyle wystarczylo, żeby pozbyć się kataru i początków przeziębienia. Dla podtrzymania efektu używałam maści jeszcze kolejne 3 dni (już tylko wieczorem), żeby mieć pewność, że choroba nie wróci. 

 

Przyznam, że sama też wieczorami używałam tej maści, gdy zaczęło kręcić mnie w nosie i ani katar ani przeziębienie nie rozwinęło się :)


Podsumowując, Salorhin inhalacja maść z olejkami eterycznymi to skuteczny produkt, który szybko pomaga pozbyć się kataru i pierwszych oznak przeziębienia. Maść ułatwia oddychanie oraz pomaga spać całą noc. A jeśli chodzi o zapach - to lawenda i olejek eukaliptusowy roznosi się na cały dom, dzięki czemu wszędzie pieknie pachnie!

Avatar użytkownika igaaaa
igaaaaPoziom:
  • Zarejestrowany: 11.09.2019, 15:53
  • Posty: 4
88
  • Zgłoś naruszenie zasad
29 października 2019 14:43 | ID: 1454203

Bardzo dziękuję za możliwość przetestowania maści na katar firmy Ziołolek. Ma fajne zakręcane pudełko, jest w małej ilości 15 ml co jest też na plus poniewaz się nie zmarnuje i nie straci swoich wartosci odżywczych bo szybko się wykorzysta. Zgodnie z przeznaczeniem maść łagodzi objawy przeziębienia, łatwo się rozsmarowuje, jest tłustawa i ma intensywny zapach przez co łatwiej się oddycha. Substancje takie jak: olejek sosnowy, eukaliptusowy, majerankowy, lawendowy, masło shea, pantenol, alantoina sprawiają że skóra jest zadbana i bez podrażnień. Maść w pewnym stopniu niweluje uczucie piekącego nosa, ale jeśli katar jest "postępujący" niestety jakos trzeba to przetrwać samemu.  Ogólnie polecam i zachęcam innych do spróbowania, w końcu jak się samemu wyrobi zdanie na dany temat to chętnie się siega po produkt. Niestety nie umiem dodać zdjęć do posta. Pozdrawiam serdecznie. 

Avatar użytkownika menka91
menka91Poziom:
  • Zarejestrowany: 18.10.2018, 09:50
  • Posty: 2
89
  • Zgłoś naruszenie zasad
4 listopada 2019 14:34 | ID: 1454554

W ramach akcji mieliśmy możliwość przetestowania Salorhin inhalacja maść z olejkami eterycznymi. Ogólnie jesteśmy zwolennikami inhalacji i jak tylko coś zaczyna się dziać idą w ruch inhalacje. Tym razem w formie maści - musieliśmy trochę poczekać - nie da się zaopiniować czegoś co nie zostało wypróbowane do tego do czego zostało stworzone. Katarku nie było i nie było .... ale w zeszły piątek przyszedł i widać było że chce się rozgościć na dobre. Wtedy do działania ruszyła maść - dziś jest poniedziałek - po katarze prawie nic nie zostało. Maść ma przyjemny zapach. Mój maluch bez problemu daje smarować sobie kark oraz klatkę piersiową - mówi że ładnie pachnie :) i to ja rozumiem - kiedy dziecko zadowolone - rodzic również, szczególnie jeśli chodzi o choroby... Polecam mamom maść Salorhin - ma unikatowy skład i naprawdę działa! Wasze maleństawa powinny bez problemu polubić smarowanki!

Avatar użytkownika kinga19
kinga19Poziom:
  • Zarejestrowany: 20.05.2017, 13:17
  • Posty: 9
90
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 listopada 2019 08:20 | ID: 1454720

Testowaliśmy maść na katar moja córka i ja-akurat tak się złożyło,że katar dopadł mnie. Maść  jest w małym b. poręcznym plastikowym,opakowaniu (które zmieści się nawet w  kieszeni kurtk czy bluzy. Pojemnik jest zakręcany-co utrudnia mojej córce samodzielne używanie.Łatwo się rozsmarowuje, przyjemnie pachnie(trochę jak maści mojej babci dawno temu). Nie podrażnia skóry, przynosi ulgę, lagodzi objawy kataru. Mojej córce łatwiej się oddycha, nie zaobserwowałam reakcji alergicznych. Poza tym jest to pierwsza tego typu maść ,której nie próbuje się pozbyć przez wycieranie. Maść u nas zdała egzamin szkoda tylko ,że nie leczy kataru...

Ostatnio edytowany: 07.11.2019, 08:21, przez: kinga19
Avatar użytkownika Sonia
SoniaPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
  • Posty: 112855
91
  • Zgłoś naruszenie zasad
7 listopada 2019 09:25 | ID: 1454725

Sezon na przeziębienia trwa u nas w najlepsze!!! Wszyscy chorzy. Mnie męczy straszny kaszel... Syropy i tabletki nie dają rady. Nie spałam po nocach, bo kaszel tak dusil... Jednak odkąd zaczęłam smarować klatkę i plecy mascia z olejkami estetycznym, zaczęło mi przechodzić przeziębienie!!! Mogę spokojnie zasnąć, w nocy kaszel tak nie dokucza, oddycha się zdecydowanie lżej!!! Ta maść jest naprawdę dobra na przeziębienie. I co najważniejsze, nie podrażnia skóry, jest delikatna, ale działa super! Mąż stosuje ja również na katar. Maść jest tak delikatna, że mąż smaruje nią sobie nos!!! {#lol} mówią, że katar leczony trwa tydzień, a nieleczony 7 dni... Guzik prawda :) mnie katar pościl po 4 dniach, gdy stosowałam maść SALORHIN INHSLACJA. Moge smiało polecić każdemu. {#thumbsup}

Avatar użytkownika Słodziak2017
  • Zarejestrowany: 19.09.2018, 10:14
  • Posty: 5
92
  • Zgłoś naruszenie zasad
21 listopada 2019 23:54 | ID: 1455428

Do testowania otrzymaliśmy Salorhin nos maść na katar.

Maść zapakowana w malutkie pudełeczko wygląda bardzo zgrabnie, kompaktowo i niepozornie. Małe opakowanie wszędzie się zmieści, ale ma się wrażenie jakby produktu było w nim bardzo mało. To jednak tylko pozory, bo maść jest bardzo wydajna, wystarczy odrobina, aby nawilżyć podrażnioną od ciągłego wycierania chusteczkami higienicznymi skórę wokół nosa. Maść nie powoduje pieczenia i dodatkowo przynosi ulgę delikatnej skórze, nawilża i niweluje zaczerwienienie. Dzięki niej skóra wokół nosa nie łuszczy się i nie szczypie.

Maść na katar w rzeczywistości jest biała i przypomina tym raczej krem. Jej konsystencja jest bardzo lekka i delikatna, świetnie się rozprowadza i szybko wchłania. Nie ma więc problemu z szybkim rozsmarowaniem jej wokół dziecięcego noska. Jej świeży, orzeźwiający zapach olejków eterycznych szybko i skutecznie udrażnia zatkany nos. Dzięki niej malec mógł przespać spokojnie całą noc mimo przeziębienia i cieknącego w ciągu dnia kataru.

Polecam Salorhin nos maść na katar zarówno dla dorosłych, jak i dla dzieci już od 1. roku życia. Mój maluszek nie miał problemu z zaakceptowaniem jej zapachu, a nawet sam chciał, żeby nią go smarować nawet po wyleczeniu się z kataru :)

Avatar użytkownika miraga_
miraga_Poziom:
  • Zarejestrowany: 02.04.2012, 17:05
  • Posty: 17
93
  • Zgłoś naruszenie zasad
27 listopada 2019 15:32 | ID: 1455650

Moja opinia dopiero teraz, ponieważ listonosz dopiero co, dostarczył mi przesyłkę. Jedyny plus z tego, że trafił na mój i mojej córki katar. 



Maść znajduje się w kartonowym pudełku, na nim oraz na instrukcji wewnątrz znajdziemy skład i sposób stosowania.



Sam produkt znajduje się w małym porecznym plastikowym słoiczku. Maść jest ona biała i dość gęsta. Dobrze się rozprowadza pod nosem i na skrzydełkach nosa. Od razu łagodzi podrażnienia powstałe od tarcia chusteczką. Jeśli skóra piekła, to od razu przestaje piec. Szybko też łagodzi zaczerwienienia, które w kolejnym dniu przy regularnym stosowaniu maści znikają. Własciwości nawilżające i łagodzące pochodzą tu z zawartego w nim: masła shea, pantenolu i alantoiny.



Kolejny atut tego produktu, to jego ziołowy zapach. Zarówno mi jak i córce spodobał się ten zapach. Olejki eteryczne (olejek sosnowy, olejek eukaliptusowy, olejek majerankowy, olejek lawendowy) udrażniały nam nosy i pozwalały na łagodniejszy oddech.

To świetny produkt do stosowaniu przy przeziębieniu małego i dużego. Sprawdzony osobiście na mojej rodzinie.

Avatar użytkownika ruda2606
ruda2606Poziom:
  • Zarejestrowany: 21.12.2016, 18:28
  • Posty: 16
94
  • Zgłoś naruszenie zasad
24 marca 2020 17:12 | ID: 1460247

Łagodny miły w smarowaniu krem oraz sprey do no{#lang_emotions_heart}ska w lepszym oddychaniu i zasypianiu super zapach konsystencja oraz że to nasz polski produkt wielki plus Dla niego cieszymy się że mogliśmy sobie pomoc i przetestować dziękujemy zato bardzo serdecznie :) pozdrawiamy michas Maciej i mama:) oraz tata jozek{#lang_emotions_flower}

Avatar użytkownika Stokrotka
StokrotkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
  • Posty: 66136
95
  • Zgłoś naruszenie zasad
24 marca 2020 19:51 | ID: 1460260
ruda2606 (2020-03-24 18:12:19)

Łagodny miły w smarowaniu krem oraz sprey do no{#lang_emotions_heart}ska w lepszym oddychaniu i zasypianiu super zapach konsystencja oraz że to nasz polski produkt wielki plus Dla niego cieszymy się że mogliśmy sobie pomoc i przetestować dziękujemy zato bardzo serdecznie :) pozdrawiamy michas Maciej i mama:) oraz tata jozek{#lang_emotions_flower}

To jest stary konkurs już zakończony. Obecnie recenzję trzeba wysłać na adres redakcji. Na pewno masz go w mailu. 


Pozdrawiam

Avatar użytkownika Rodzic1986
Rodzic1986Poziom:
  • Zarejestrowany: 05.03.2020, 10:43
  • Posty: 13
96
  • Zgłoś naruszenie zasad
24 marca 2020 21:03 | ID: 1460275
Odp. na: #0

Dorosli moga z tego korzystac ?? Ja zawsze uzywam VICKS. Moze to jest lepsze ?

Avatar użytkownika Stokrotka
StokrotkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
  • Posty: 66136
97
  • Zgłoś naruszenie zasad
25 marca 2020 08:04 | ID: 1460290
Rodzic1986 (2020-03-24 22:03:16)
Odp. na: #0

Dorosli moga z tego korzystac ?? Ja zawsze uzywam VICKS. Moze to jest lepsze ?

Ależ oczywiście! Ja wolę nawet ten. Jest dobry choć łagodny.

Użytkownik usunięty
    98
    • Zgłoś naruszenie zasad
    25 marca 2020 08:19 | ID: 1460291

    R&NNY NOSE RELIEF-Maść i krople na katar Borykam się od dawna z alergią Ranne wstawanie z katarem to żadna przyjemność Kropelki łagodzą ,ale maść tylko powąchałam i przekazałam synowej dla moich wnusiaczków Często łapią katar napewno im będzie bardziej pomocna Maść przypomina mi zapach mojego dzieciństwa Mama smarowała nam noski i nie tylko Nazwy nie mogę sobie przypomnieć ale te starw dobre sposoby są rewelacyjne POLECAM