Karmienie piersią
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
CIERPLIWOŚĆ Kochana to teraz lekarstwo
przystawiaj, przystawiaj i jeszcze raz przystawiaj!!!!
- Zarejestrowany: 15.02.2011, 18:08
- Posty: 5072
Ja miałam tak samo, jak wróciłam z małym do domu to przez dwie noce dostawał butelkę bo nie chciał mi ssać, ale jak przyszła położna do małego to ona bardzo mi pomogła dostawic znowu małego do cyca by ssał i pomogło, do teraz ciagnie cyca, a jak chce dać mu herbatki z butelki to mam problem bo nie chce butli.
- Zarejestrowany: 11.03.2011, 14:09
- Posty: 426
CIERPLIWOŚĆ Kochana to teraz lekarstwo
przystawiaj, przystawiaj i jeszcze raz przystawiaj!!!!
dokładnie bo jak zobaczy, ze z butelki super leci nie będzie chcieć piersi !!!!
przystawiaj jak najczęściej i pokarm będzie a nawała może być do 6 dni po porodzie.
- Zarejestrowany: 08.02.2011, 18:52
- Posty: 683
Kapturki hamują laktację - weź je zdejmuj
Nie ważne, że nie masz czego sciągać, jak dzidzia już possie i nie chce więcej to dawaj cycki masować laktatorem, to że nie ma w laktatorze mleka nie znaczy, że nie ma w piersi, kup jakąś herbatkę na laktację (ja polecam Hippa)! Zwróć uwagę czy Młody całą brodawkę pcha do buzi, jak nie to (zabrzmi teraz to strasznie) wepchnij ją do buziaka jak tylko go otworzy jednym szybkim ruchem. Na początku mleczko leci jak się masuje ponad otoczką brodawkową, dopiero po pierwszym nawale będzie leciało jak uciśniesz gdziekolwiek i dlatego ważne żeby dzidzia całego sutka do buziaka brała!
Przystawiaj Młode jak tylko zakwili. I Podbijaj laktatorem ile się da - ja po takim zabiegu przez całą noc co 2 godziny miałam nawał jak się patrzy! Najlepiej jak po karmieniu dzidzi będziesz dodatkowo ściągać tak ze 20 ml do 40 ml - nawal gwarantowany. Tylko musisz to robić regularnie po każdym karmieniu, a karmić co dwie godziny bez wyjątku przez cały dzień!
Wpychaj cycka do buzi jak tylko ja otworzy. Takie małe otwiera pysia jak je posmyrać po poliku! Otwiera wtedy szeroko i zaczyna szukac intensywnie!
Powodzenia! Nie poddawaj się!
- Zarejestrowany: 08.02.2011, 18:52
- Posty: 683
No i nie napisałam jeszcze, że na początku boli takie intensywne pobudzanie, ale warto bo potem już loozik!
- Zarejestrowany: 15.02.2011, 18:08
- Posty: 5072
No i nie napisałam jeszcze, że na początku boli takie intensywne pobudzanie, ale warto bo potem już loozik!
No i to bardzo boli, ja jak małego karmiłam to płakałam.
- Zarejestrowany: 08.02.2011, 18:52
- Posty: 683
- Zarejestrowany: 15.02.2011, 18:08
- Posty: 5072
A co myslisz ja też klnęłam a zarazem płakałam, to była masakra dzieki bogu wiecznie nie trwało:)
To fakt boli jak cholera...Ja z ssaniem malej nie mialam zadnego problemu, jak sie przyssala to na dobre, w szpitalu az porobily mi sie krwiaki na sutkach, na jednym szczegolnie. Ale bylam taka szczesliwa, ze cos tam leci ze zacisnelam zeby i bylam cierpliwa do konca. Smarowalam je taka mascia w malutkiej tubce - nie pamietam nazwy niestety.
Rada ode mnie - przystawiaj jak najczesciej, bo sie odzwyczaji - tymbardziej, ze Twoje malenstwo poznalo picie przez smoczek z butelki.
- Zarejestrowany: 08.04.2011, 08:58
- Posty: 1112
Trzeba przystawiać na okrągło, ja miałam takie dni, że z łóżka wychodziłam tylko na siku i coś wszamać ;) A młoda ssała, i ssała, i ssała, aż się wszystko regulowało.
Mnie w szpitalu załatwili tak, że przez 2 tygodnie karmiłam butelką, nim laktacja wróciła na swoje tory. Ale się udało.
- Zarejestrowany: 27.12.2010, 14:16
- Posty: 549
Miałam małą caaaaałą noc przy piersi i już sie ucieszyłam, że zaczyna troche ssać. Za to rano zrobiła taki raban, że trzeba było dać jej butlę bo krzyczała jakby ją ze skóry obdzierali. Dzisiaj mam strasznie wielkie i obolałe piersi, więc chyba zaczął się nawał tylko, że sama musze z całych sił ścisnąc pare razy piers zeby coś wyleciało-coś czyli jedna kropelka. Nie wiem jak mam karmic jak tak słabo leci. Skoro mnie palce bola od uciskania piersi to jak mała ma zassać? Mże laktator kupię...?
- Zarejestrowany: 08.04.2011, 08:58
- Posty: 1112
Jak masz wielkie i obolałe piersi, to zapewne masz w nich mnóstwo mleka, a że dziecko nie chce pić to pewnie przez to, że przy cycku się musi "napracować" a z butelki leci samo. Ale dziecko musi "pracować", to gwarancja zdrowego zgryzu :) Bądź co bądź, podając butelkę tylko pogarszasz sprawę, bo maluch coraz bardziej przyzwyczaja się do "leci samo" i coraz trudniej będzie mu chwycić pierś.
Jak piersi są bardzo "napchane", to dziecku może być trudniej chwycić, czasem kobiety "upuszczają" trochę pokarmu, żeby piersi "zluzować". Nie wiem, czy u Ciebie to potrzebne... I pamiętaj, że napchane piersi to nic dobrego, to przejściowy okres nadprodukcji pokarmu, kiedy to organizm "uczy się" ile mleka potrzebuje maluszek. Ile dziś przystawisz, tyle pierś na jutro wyprodukuje. Jak za parę dni piersi staną się miękkie - to to nie jest "za mało pokarmu", tylko to jest "sytuacja idealna" :)
Ilość mleka wyciśniętego ręcznie czy laktatorem nie jest żadnym miernikiem tego, ile wypije dziecko. Już to pisałam milion razy - karmiąc dziecko piersią 3 lata, przy ręcznym odciąganiu udawało mi się wydusić dosłownie parę kropel (no chyba, że piersi były bardzo napchane, to ze 2 razy siknęło, a potem po kropelce).
Nie stresuj się, tylko przystawiaj, masz teraz dziabąga przy piersi? Dziewczyny Ci dobrze radzą, tylko dziecko jest dla Ciebie teraz lekarstwem.
A pokazywali Ci w szpitalu jak przystawiać? Piszesz, że mała "coś" ssała - ale technika czy była efektywna, czy ktoś to widział i ocenił? P.S. A jak Twoje brodawki?
- Zarejestrowany: 27.12.2010, 14:16
- Posty: 549
Brodawki mówili, że mam dobre a jak mała ssała w szpitalu to tylko spytali się czy czuję jak ssie. Myślałam, ze skoro czuję to napewno jej leci.
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
Przystawiaj jak najczęściej, to jest teraz najważniejsze! Jak tego zaniechasz to już karmić piersią nie będziesz
- Zarejestrowany: 08.04.2011, 08:58
- Posty: 1112
No to zostaje Ci przystawiać, przystawiać, przystawiać, i zachować spokój - dacie sobie radę.
- Zarejestrowany: 29.07.2010, 10:27
- Posty: 1025
ja w szpitalu lezalam z dziewczyna która jak urodziła to jej mały normalnie ssał cyca a juz na drugi dzien mu sie odwidziało i nie chciał ale pielęgniarki przychodziły i kazały jej przystawiać dziecko i w koncu po wielu próbach zaczął znowu ciągać.
ja tak samo płakałam i klnęłam, ale zacisnełam zęby i jakoś przeszło
Ja miałam podobnie, jak trafiłam do szpitala jakoś miesiąc po porodzie. Córcia jadła przez 2 tygodnie z butli. A ja cały czas laktatorem ściągałam, żeby nie stracić mleka. Tydzień czasu uczyłam ją do piersi, ciągle próbując. Aż w końcu się udało.
- Zarejestrowany: 27.12.2010, 14:16
- Posty: 549
Dziewczyny obym nie zapeszyła ale Nadunia od środy jest na samej piersioby tak zostało....
- Zarejestrowany: 08.02.2011, 18:52
- Posty: 683
Super !!
- Zarejestrowany: 08.04.2011, 08:58
- Posty: 1112
Brawo, jestem z Was bardzo dumna!