Lekarz, który naraża ciężarną kobietę na tak ogromny stres nie będąc pewnym diagnozy nie jest dla mnie lekarzem u któego chciałabym się leczyć!
Kasiu- jeśli to nowotwór to:
zrobią Ci albo biopsję albo pobiorą wycinek- na przyjęcie do szpitala, czeka się 2-3 tygodnie, następnie 3 tygodnie na wynik. Jeśli wynik faktycznie wskaże nowotwór czeka Cię jeszcze kilka badań, dopiero później leczenie. Jeśli zmiany nie są zaawansowane, piersi wycinać nie będą!! Zlecą chemioterapię- wiem, że kobiety w ciąży biorą chemię a mimo to nic złego z dziećmi się nie dzieje.
Do końca ciąży zostało Ci 12 tygodni- miminum 6 minie do postawienia pewnej diagnozy- wtedy będzesz już w 34 tc, u mnie na chemioterapię trzeba się rejestrować z 2 tyg wyprzedzeniem- a więc będziesz w 36 tyg, tylko miesiąc przed porodem. Z tą cesarką bym się narazie wstrzymała bo możesz zrobić dziecku wielką krzywdę.