Ciąża-najpiękniejszy etap w życiu kobiety. - Forum

Oj, piękny, no może na początku panie mają różne "dolegliwości" z tego tytułu, ale te kopniaczki wszystko rekompensują, no i w końcu narodzona dzidzia:-)

Jak ja kocham te kopniaczki

A i Łukasz wczoraj stwierdził, że chce być przy porodzie, jakie to piękne

Cos pieknego jest byc w ciazy te kopniaczki i szturchance mojego malenstwa rekompensuja wszystkie inne dolegliwosci. Uwielbiam lezec i patrzec na moj brzuszek jak mala sie rusz az brzuchol podskakuje. Moge tak patrzec godzinami. Ale niestety moj moz nie chce byc przy porodzie mowi ze tego nie zniesie. Ale teraz jest ze mna i wspiera mnie w mojch lepszych i gorszych chwilach i za to go bardzo KOCHAM

Piękne i niezapomniane  cudowne...

Jak dla mnie fizycznie ciąża jest przereklamowana, a kobietki są niedoinformowane o fizjologii ciąży, bo to niemodnie i niefajnie mówić o czopach śluzowych, zatwardzeniach i czyszczeniu się organizmu przed porodem, ale duchowo to najpiękniejsze chwile życia kobiety :)

Ja akurat byłam doinormowana, wiele rzeczy wyjaśniła mi moja ginekolog, wiele kużynka położna, mogłam je zapytać o wszystko

Chodziłam do szkoły rodzenia i nie miałam problemów z różnymi zagadnieniami. Dużo czytałam, no i dużo pytałam. Ciąża to fantastyczny stan, ale nie pierwszy trymestr. Najbardziej podobało mi się jak brzuszek zaczął się zaokrąglać, a potem ruchy dziecka :)

Tak, to piekne chwile...

Każdy kopniaczek, kazdy ruch dziecka w brzuszku... Zdecydowanie ten etap powinien trwac najdluzej :)

A poród? No coz, mimo ze do super przyjemnych nienalezy, z biegiem czasu czlowiek docenia ten wysiłek, patrzac na malutkiego szkraba, ktory tak slicznie wpatruje sie w mame...

te 9 m-cy to magia...

Jagódko masz rację! Ja moją ciążę wspominam jako czas prawdziwego cudu - cudu, który dział się we mnie i przy udziale nas obojga - moim i męża. Ten czas zbliża ludzi i pozostawia niezatarty ślad w sercu. Warto przeżywać każdą minutę ciąży całą sobą!

Ja w tym pięknym stanie trzy razy byłam i różnie bywało, czasem strach o dziecko był tak ogromny, że spać nie mogłam...

Potwierdzam jestem w 2giej ciąży i dobrze mi z tym.

A ja nie wspominam tego okresu jako najwspanialszego. Miałam wspanialsze przeżycia zarówno przed jak i po ciąży.

Piękny stan? Dziękuję bardzo. Jak dla kogo. Wspaniałe momenty są w całym życiu niezależnie od bycia w ciąży. a w ciąży to akurat jest więcej mdłości, niepokojów, bólu różnego rodzaju, zmiennych nastrojów, puchnięcia i innych tych błogosławieństw. Nie wiem, kto nazwał ciążę stanem błogosławionym, ale na pewno był to facet, który nie miał dzieci.

Aj moje kochane kobietki;) Jak tak to sobie czytam to widzę,że zdania podzielone.Ale każdy ma do tego prawo;) Ja w sumie nie mogę narzekać,bo obydwie ciąże przeszłam ogólnie rzecz biorąc dobrze.Były różne dolegliwości ale to normalne.Chyba jeszcze nie spotkałam się z takim przypadkiem,żeby nikt się na coś nie skarżył.W końcu to odmienny stan i mamy prawo żle się czuć i trochę ponarzekać.A co do etapu porodu to bardzo będę chwalić swoją położną i Panią ginekolog,która prowadziła całą ciąże i była w trakcie porodu.Rodziłam w mojej miejscowości.A natomiast pierwszy poród odbył się w Suwałkach i powiem szczerze,że nie byłam ani nie jestem zadowolona z całego personelu.

Ciąża i narodziny dziecka,to cud!Cud,który odmienia życie obojga partnerów!:) Jak tak patrzę na zdjęcia usg a na obecnego mojego 15 miesiecznego synka to ciagle mi zachodzi w głowie jak to możliwe,z takiej malutkiej istotki rośnie prawdziwy facet...a same narodziny,przyjście na świat (poród naturalny) dziecka to magia,ktorej pomomo porodu nie mogę do tej pory pojąć :)

Tak macie racje ciąża to cud od Boga ,który oferuje nan matkom.J przeszłam trzy porody bez żadnych powikłań i dolegliwości .Przepiękne chwile i te ruchy dziecka coś wspaniałego.

Dla mnie to też cud i dar od Boga, nawet jak przechodzę ją sama (tzn.bez partnera) czuje się wyjątkowo, każdy kopniaczek jest powodem do uśmiechu, każde badanie usg powoduje łzy szczęścia,odliczam dni do porodu i nie boje się go , chcę żeby moja kruszynka była już ze mną, uwielbiam kupowować dla niej ubranka i rózne rzeczy i chodzić dumnie z brzusiem :)