Napisaliście już testament? - Forum

A wiesz Marcin, że któregoś dnia tak jakoś o tym myslałam. Nie dlatego że mam co zapisywać. Ale tak ogólnie. Przecież wiele osób w moim wieku a i młodsze powinny to jednak zrobić. Właśnie aby wszystko grało po naszej śmierci. Od koleżanki prawniczki, która zajmuję się caaałe lata sprawami spadkowymi dowiedziałam się, że w tych sprawach: UWAGA!!!! Kończy się miłość, szacunek i godność osobista. A zaczyna się bagno. I czego to ludzie nie wymyślają abu ciut więcej uszczknąć ze schedy. A rodzice tak ciężko pracowali i często sobie wiele odmawiali. A po ich śmierci tyle niezgody i złości. A najbliższe osoby zostają skłócone na wiele, wiele lat. 

Dlatego warto uporządkować wszystkie sprawy dopóki jesteśmy w pełni sił i władz umysłowych. 

Narazie nie mam zbyt wiele, żeby testament spisywać...poczekam z tym jeszcze...potem pomyślę...

  Gdy w grę wchodzi "majątek" zazwyczaj kończy się rodzinna miłość . Warto o tym o tym pomyśleć przed śmiercią , bo nigdy nie wiadomo kiedy "kostucha" zapuka do naszych drzwi .       I warto zawsze zachować wszelkie rozliczenia ( wydatki0 jakie ponosimy grzebiąc Naszych bliskich wszystkie rachunki , bo może nastąpić taki dzień gdy rodzina powie że "IM też się należy".  A to co My pozostawiamy "" Warto wszystko spisać notarialnie ( chociaż i tutaj nigdy nie mamy pewności czy ktoś z rodziny nie będzie chciał obalić Naszego testamentu) konto""- warto pozostawić kartę z dostępem do kasy w uzgodnionym miejscu( dobrze zabezpieczonym).             

Moja ciocia ma 89 lat i chyba z 20 lat temu spisała testament, kilka razy go poprawiała. Ma wszystko załatwione już teraz.

Nie widzę w tym nic złego. Ostatnio miałam przypadek gdy ktoś nie spisał testamentu i mieszkanie 35m2 odziedziczyło 7 osób.

Moja ciocia dodatkowo płaci niewielkie składki na jakieś dodatkowe ubezpieczenie, że jak umrze będa pieniądze aby zrobić jej opłaty.

Ja jeszcze nie myślałam o ty, żeby zrobić testament. Narazie mam niewiele. Pomyślę o tym potem:)

Poczekam, aż dorobię się jakiegoś majątku, którym mógłbym rozporządzać...

A prawa autorskie? A co będzie gdy za lat kilkadziesiąt okażesz się kolejnym wieszczem? Pomyśl o tym kochanieńki!!!!

Oj tak, nasz Artysta!

No i wtedy pojawia sie problem...

U nas rodzice maja zamiar zrobić tzw. zapisy, a przecież testament to bezpłatna i o wiele prostsza forma!

Mam już dawno...od 10 lat...tylko uaktualniam raz na jakiś czas...

nieeeeeee 

Trudno mówić o zyskach z praw autorskich do czegoś, co dostępne jest za darmo, publicznie i dla każdego...

Akurat w tej kwestii uważam, że najlepsze dopiero przede mną

Nie miałabym co oddawać.

Ja też polisy mam na chlpakow pol na pol. Po za tym nic nie mam. Rodzice na razie testament spisali jedno na drugie aby poźniej po sądach sie nie ciągać.

Nie mam majątku,nie mam testamentu...

Na razie o tym nie myślę ...

Wbrew pozorom każdy coś ma. Ja zdecydowałam się na testament , bo młody był niepełnoletni i wolałam uniknąc sytuacji w której to sąd i bezduszna machina urzędnicza będzie decydować kto w razie cuś, opiekować się bedzie moim dzieckiem.

Dodatkowo w testamencie ustanowiłam opiekuna prawnego , który bdecydowałby czy pieniądze z ubezpiecznia sa odpowiednio wydawane - czyli na potrzeby mojego dziecka . Taką osoba jest ustanowiony moj bardzo dobry kolega i moja prawniczka.

Musza oboje podjąć decyzje czy na pewno mogą byc te pieniądze zuzyte czy nie..i to oni trzymają pieczę nad finansami mojego dziecka...za friko

w zyciu różnie bywa, a ja nie chciałam zostawiac dziecko na pstwe nieznajomych urzędników i sędziów...diabli wiedzą na kogo by trafił i jak długo musieliby w rodzinie walczyć o przysposobienie dziecka.

A tak - wszystko było jasne i konkretne....

A co z dziećmi?

"majątek" to nie tylko rzeczy materialne....

No nie mam testamentu...

I tak jak wiekszosc powiedziała, nie mam majatku ktorym mogłaby rozporzadzic... majatku materialnego..