Język Polaków za granicą.....
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
Jak to jest,że jak Polak wyjedzie za granice na jakiś czas i nagle zapomina własnego języka,tylko strzela czy to angielskim czy niemieckim.Zapominając o polskim?Czy do tego dąrzymy?żeby mówić w wielu językach.
Posiedzi taki ktoś parę lat za granicą i naglę ą,ę.....a po polsku ani słowa!!
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
Napisałam ten wątek,bo wkurzyłam się na koleżankę.......na fb daję wpisy po niemiecku..............kurdę to ja się chińskiego zacznę uczyć.
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
- Zarejestrowany: 24.08.2011, 13:04
- Posty: 14675
ja też nie lubię takiego zachowania ale od jakiegoś czasu zaczyna się to robić śmieszne :)
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
mam koleżankę , która za granicą jest już bardzo długo . U niej od zawsze język polski jest najważniejszy . jej dzieci , które się już tam urodziły i wychowują także mówią po polsku , bo innego języka się w ich domu nie używa . Co miesiąc każde dziecko musi napisać list do babci , która mieszka w Polsce . Cenię ją za to , na prawdę ...
Ja nie lubie jak w rozmowie z polakami wstawiaja niderlandzkie slowka, a to jest czeste, mowia dusz zamiast prysznic, albo myje laminat, zamiast panele, ide na straat na na ulice, jest wiele przykladow i po prostu mnie to miazdzy. Gorzej jeszcze jak zajezdzaja akcentem :)
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
ciotka jest w niemczech ponad 30 lat i choc niemieckim szprecha jak nakrecona- wszyscy w domu po polsku rozmawiaja,
chłopcy-jej dzieci choc maja swoje domy -po polsku takze rozmawiaja....
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Mocno powiem: Tacy Polacy, to po prostu durnie, którzy łyknęli ciutkę zachodu. I popisują się. Nie warci są nawet naszego rozdrażnienia. Ich nic nie nauczy. a głupkami zawsze będą.
To wszystko zależy od... człowieka. Ja znam sporo osób, które większość roku spędzają poza Polską i jak wracają do kraju mówią ładnie po polsku. Niestety są i tacy, którzy po 3 miesiącach prac sezonowych w Niemczech nagle zapominają polskich słów. Taka już nasza mentalność. Lubimy się wyróżniać, a jak nie mamy czym to robimy to naszym słownictwem.
Jesteśmy za granicą ponad sześć lat.Po angielsku mówię jak muszę (nie mówię biegle).Wracając do kraju oczywiście że mówię po angielsku nie ma innej opcji!!
Dzieci moje posiadają konto na fb i piszą w dwóch językach,ale to nie dlatego że zapominają polskiego tylko dlatego,że mają znajomych polsko języcznych i anglojęzyczny.
- Zarejestrowany: 19.07.2011, 13:30
- Posty: 4945
Ja mieszkam w Holandii 8 lat w domu mówimy po Polsku, w pracy rozmawiam po holendersku,niemiecku i posługuje się angielskim. Moja córka czasami się zapomina i wstawia słowa holenderskie bądź angielskie w rozmowę . Probuje ja korygować choć nie zawsze mi to wychodzi bo ona praktycznie od urodzenia ma kontakt z językiem holenderskim. Ale obowiązkowo raz w roku jedzie na 5 tygodni do Polski i tam mówi tylko i wyłącznie po polsku.
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Ja mieszkam w Holandii 8 lat w domu mówimy po Polsku, w pracy rozmawiam po holendersku,niemiecku i posługuje się angielskim. Moja córka czasami się zapomina i wstawia słowa holenderskie bądź angielskie w rozmowę . Probuje ja korygować choć nie zawsze mi to wychodzi bo ona praktycznie od urodzenia ma kontakt z językiem holenderskim. Ale obowiązkowo raz w roku jedzie na 5 tygodni do Polski i tam mówi tylko i wyłącznie po polsku.
Kasiu! Bo Ty jesteś normalną kobietą. I normalnie wychowujesz swoją córkę. Nie robisz tego na pokaz.
Jesteśmy za granicą ponad sześć lat.Po angielsku mówię jak muszę (nie mówię biegle).Wracając do kraju oczywiście że mówię po angielsku nie ma innej opcji!!
Dzieci moje posiadają konto na fb i piszą w dwóch językach,ale to nie dlatego że zapominają polskiego tylko dlatego,że mają znajomych polsko języcznych i anglojęzyczny.
Miało być NIE mówię!!
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Napisałam ten wątek,bo wkurzyłam się na koleżankę.......na fb daję wpisy po niemiecku..............kurdę to ja się chińskiego zacznę uczyć.
Ha ha ha - KAMCIA syn uczy się już norweskiego... bo tam teraz duuużo naszych Rodaków...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Ja zawsze za przykład władania językiem polskim podaję naszego Papieża Jana Pawła II - ile lat był we Włoszech, a jak pięknie władał ojczystym językiem...
Mnie też takie osoby, które powracają do kraju po iluś tam m-cach czy latach i rozmawiają z takim innym akcentem... no nóż się w kieszeni otwiera...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
mam koleżankę , która za granicą jest już bardzo długo . U niej od zawsze język polski jest najważniejszy . jej dzieci , które się już tam urodziły i wychowują także mówią po polsku , bo innego języka się w ich domu nie używa . Co miesiąc każde dziecko musi napisać list do babci , która mieszka w Polsce . Cenię ją za to , na prawdę ...
I to nazywa się "patriotyzm !!! Brawa dla koleżanki
A myślałam,że Tylko mnie wkurza takie zachowanie.. Znajome wyjechały do Anglii, już po dwóch tygodniach przeczytałam o tym,że za chyba miesiąc będą jechały na holiday do Polski. Wielkie paniusie.
Napisałam ten wątek,bo wkurzyłam się na koleżankę.......na fb daję wpisy po niemiecku..............kurdę to ja się chińskiego zacznę uczyć.
A moze ma az tylu znajomych niemieckiego pochodzenia, tak jak Joasia napisala, jak jest z jej dziecmi. Ja zauwazylam, ze ludzie tu w BE wstydza sie mowic, po Polsku, nie wiem dlaczego, ale nie raz wiem, ze jest ktos Polakiem, a w sklepie cala rodzina sa, i sie do siebie nie oddzywaja, zeby tylko ktos nie uslyszal, ze to Polacy.
- Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
- Posty: 10745
Napisałam ten wątek,bo wkurzyłam się na koleżankę.......na fb daję wpisy po niemiecku..............kurdę to ja się chińskiego zacznę uczyć.
A moze ma az tylu znajomych niemieckiego pochodzenia, tak jak Joasia napisala, jak jest z jej dziecmi. Ja zauwazylam, ze ludzie tu w BE wstydza sie mowic, po Polsku, nie wiem dlaczego, ale nie raz wiem, ze jest ktos Polakiem, a w sklepie cala rodzina sa, i sie do siebie nie oddzywaja, zeby tylko ktos nie uslyszal, ze to Polacy.
Daria takie rzeczy rozumiem,ale jeżeli ktoś piszę do mnie wtrącając obce słówka,to sorki ale ja po polsku piszę.
Nie mówię że wszysscy tak się zachowują ale ja widzę takie przypadki.