W jakim szpitalu w Olsztynie rodzić??? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

W jakim szpitalu w Olsztynie rodzić???

20odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 15875
Avatar użytkownika sluchawa21
sluchawa21Poziom:
  • Zarejestrowany: 15.09.2008, 07:39
  • Posty: 42
  • Zgłoś naruszenie zasad
26 września 2008 10:31 | ID: 6752
Proszę o pomoc w tej sprawie
Avatar użytkownika ULA
ULAPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.03.2008, 09:47
  • Posty: 6183
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
26 września 2008 10:45 | ID: 6756
Słyszałam bardzo dobre opinie z kilku źródeł, że świetną opiekę podczas porodu zapewnia Szpital Miejski
Avatar użytkownika vampirella
vampirellaPoziom:
  • Zarejestrowany: 09.07.2008, 08:43
  • Posty: 150
2
  • Zgłoś naruszenie zasad
26 września 2008 11:18 | ID: 6760
ja rodzilam w miejskim i w sumie nie mam zastrzezen; dobre opinie slyszalam tez o bylym szpitalu kolejowym
Avatar użytkownika Mama Juniora
Mama JunioraPoziom:
  • Zarejestrowany: 24.08.2008, 10:11
  • Posty: 644
3
  • Zgłoś naruszenie zasad
26 września 2008 12:36 | ID: 6761
A ja rodziłam w Wojewódzkim i nie spodziewałam się tak super opieki podczas porodu.
Avatar użytkownika sluchawa21
sluchawa21Poziom:
  • Zarejestrowany: 15.09.2008, 07:39
  • Posty: 42
4
  • Zgłoś naruszenie zasad
26 września 2008 17:06 | ID: 6770
Odpowiedź na #1
Pytam dlatego, że ja rodziłam właśnie w Sz. Miejskim i jestem bardzo niezadowolona! Po 13,5h od odejścia wód zdecydowali sie na cesarkę, choć wiedzieli juz po 2 godz, że nie urodzę naturalnie (dziecko się zaklinowało i po skurczach). Dlatego nie chce rodzić po raz kolejny w takich warunkach
Użytkownik usunięty
    5
    • Zgłoś naruszenie zasad
    26 września 2008 18:04 | ID: 6771
    A ja czytałam w dzisiejszej G.Olsztyńskiej, że w ogóle porodówki są przepełnione i koniec końców może dojść do sytuacji, że wybrany szpital nie przyjmie rodzącej z powodu braku miejsc. Hm... ciekawe co jest przyczyną tego, że kobiety zdecydowały się rodzić dzieci. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że prorodzinna i opiekuńcza postawa naszego państwa ;)
    Avatar użytkownika misiek
    misiekPoziom:
    • Zarejestrowany: 04.04.2008, 20:44
    • Posty: 1182
    6
    • Zgłoś naruszenie zasad
    26 września 2008 18:45 | ID: 6777
    nie martw się moja ciocia urodziła w drodze do szpitala i dała radęę :)
    Avatar użytkownika sluchawa21
    sluchawa21Poziom:
    • Zarejestrowany: 15.09.2008, 07:39
    • Posty: 42
    7
    • Zgłoś naruszenie zasad
    26 września 2008 18:49 | ID: 6778
    Odpowiedź na #5
    hmmmm chyba wyż rodzi wyż :)))
    Avatar użytkownika Isiunia
    IsiuniaPoziom:
    • Zarejestrowany: 13.03.2008, 15:28
    • Posty: 1733
    8
    • Zgłoś naruszenie zasad
    26 września 2008 19:07 | ID: 6783
    Mysle, ze wiele sie zmienilow  olsztynskich szpitalach. Moje kolezanki rodzily iw  miejskim i wojewodzkim, maja dobre wspomnienia. ja rodzilam u Malarkiewicza, i tez mam mile wspomnienia. Chyba wszystkie mialysmy szczescie:)
    Avatar użytkownika aniczka
    aniczkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 26.09.2008, 13:22
    • Posty: 67
    9
    • Zgłoś naruszenie zasad
    26 września 2008 21:41 | ID: 6793
    Polecam wojewódzki. Pierwsze dziecko rodziłam kilka lat temu w miejskim i było całkiem ok. Teraz niespełna 5 miesięcy temu urodziłam pięknego zdrowego chłopca w wojewódzkim i jest bez porównania lepszy od miejskiego. Wiem, że ciężko jest się tam dostać. Ja rodziłam tam bo miałam słodką ciąże na insulinie i specjalnie nie miałam wyboru co do szpitala. Z początku bałam się tam rodzić, ale bezpodstawnie, warunki i opieka jaką zapewniają była na dość wysokim poziomie. Więc wszystkim przyszłym mamom polecam ten szpital.
    Avatar użytkownika sluchawa21
    sluchawa21Poziom:
    • Zarejestrowany: 15.09.2008, 07:39
    • Posty: 42
    10
    • Zgłoś naruszenie zasad
    27 września 2008 20:31 | ID: 6819
    Odpowiedź na #8
    Ja rodziłam 7 mies temu i mam naprawdę niemiłe wspomnienie jesli chodzi o Sz. Miejski..... więc pytam na przyszłość, ale widzę, że chyba wszędzie tak samo....
    Avatar użytkownika kasiia28
    kasiia28Poziom:
    • Zarejestrowany: 30.09.2008, 20:48
    • Posty: 98
    11
    • Zgłoś naruszenie zasad
    1 października 2008 21:47 | ID: 7064
    Odpowiedź na #10
    Ja rodziłam w Miejskim i nigdy wiecej!!! Najpierw dwa dni na patologi poniewaz przenosiłam. Opieka straszna pielęgniarki są bo są.Najbardziej denerwowała mnie obecność studentów.Ja wiem ze sie musza uczyć ale nawet nikt nie zapytał o zgode czy podczas badania moga mi zaglądac w krocze.Na trakcie porodowym horror przez 14h.Słaba akcja ale oni czekaja ponieważ są za naturalnymi porodami.Wkoncu zrobili cesarkę. Córka się już dusiła!!!! Na ginekologi nie lepiej.Lekarze nie udzielaja inf na temat zdrowia twojego ani dziecka, jakie leki itp.Najgorzej wspominam taką grubaśna lekarkę nie ma litości jest arogancka i opryskliwa.
    Avatar użytkownika sluchawa21
    sluchawa21Poziom:
    • Zarejestrowany: 15.09.2008, 07:39
    • Posty: 42
    12
    • Zgłoś naruszenie zasad
    2 października 2008 13:10 | ID: 7116
    Odpowiedź na #11
    Kasiu to gdzie rodzimy kolejne dzieci????
    Avatar użytkownika kasiia28
    kasiia28Poziom:
    • Zarejestrowany: 30.09.2008, 20:48
    • Posty: 98
    13
    • Zgłoś naruszenie zasad
    2 października 2008 15:20 | ID: 7139
    Odpowiedź na #12
    Słyszałam dobrą opinie o Wojewódzkim jak równiez o Malarkiewiczu. Ciężko powiedziec w każdym razie Miejski dla mnie odpada!!
    Avatar użytkownika sluchawa21
    sluchawa21Poziom:
    • Zarejestrowany: 15.09.2008, 07:39
    • Posty: 42
    14
    • Zgłoś naruszenie zasad
    4 października 2008 14:26 | ID: 7283
    Odpowiedź na #13
    Dla mnie również, ale malarkiewicz chyba też odpada, bo moja szwagierka jak rodziła w tym szpitalu, to też jest niezbyt zadowolona. Sam poród i opieka ok. Ale po cesarskim pielęgniarki zostawiły ją na całą noc sama z dzieckiem i chcąc nie chcąc musiała zająć się maleństwem, a potem miała problemy ze szwem....
    Avatar użytkownika kasiia28
    kasiia28Poziom:
    • Zarejestrowany: 30.09.2008, 20:48
    • Posty: 98
    15
    • Zgłoś naruszenie zasad
    4 października 2008 16:26 | ID: 7286
    Odpowiedź na #14
    Ja też miałam cesarkę ale małą zabrali mi na noc abym odpoczeła.Ale rano przywieźli i musiałam sie pomimo bólu podnieść było ciężko.Ale wstałam sama bo pielęgniarki groziły że mi pomogą. A na malarkiewicza nie słyszałam zadnych złych opini wiec narazie polecam hehe;)
    Avatar użytkownika sluchawa21
    sluchawa21Poziom:
    • Zarejestrowany: 15.09.2008, 07:39
    • Posty: 42
    16
    • Zgłoś naruszenie zasad
    5 października 2008 09:19 | ID: 7298
    Odpowiedź na #15
    jeśli chodzi o Miejski, to też pod tym względem nie mogę narzekać, bo również zabrały mi malutką po cesarce, bo przecież po tym znieczuleniu nie dałabym rady. Ale poród 13,5h i opieka podczas tych godzin, to okropność. no i dziecko mi zarazili gronkowcem.....
    Avatar użytkownika Bulinka
    BulinkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 18.02.2009, 21:24
    • Posty: 2779
    17
    • Zgłoś naruszenie zasad
    19 lutego 2009 00:21 | ID: 14780
    Odpowiedź na #16
    Ja rodziłam w wojewódzkim i wbrew wszystkim plotkom bylo super.Położne bardzo pomagały,opieka bardzo dobra no i super sprzęt.Dokładnie badają noworotki zanim wypuszczą do domciu.
    Avatar użytkownika Tola 80
    Tola 80Poziom:
    • Zarejestrowany: 10.10.2010, 18:00
    • Posty: 1
    18
    • Zgłoś naruszenie zasad
    10 października 2010 18:26 | ID: 306497
    Dzień dobry,chciałabym podzielić się opinią o szpitalu wojewódzkim-o którym wszędzie takie wspaniale opinie-ja chyba miałam w takim razie pecha.Dla mnie poród w tym szpitalu był strasznym przeżyciem.Jeszcze teraz po 7 miesiącach jak przypomnę sobie mam łzy w oczach,a nie jestem osobą mało odporną na ból.Rodziłam 8 godzin-DOSŁOWNIE tylko z mężem.Położne zachowywały się wstrętnie.Miałam straszne bóle krzyżowe a mnie kazano w niezbyt czystym brodziku siadać kiedy nie mogłam nawet z łóżka zejść.Błagałam o znieczulenie,oczywiście położna zniknęła na 45 min. po czym stwierdziła,że na znieczulenie jest już za późno.Lekarza w ogóle nie było.Po ok 7 godzinach mojego ''wycia"brakowało mi łez,mąż był przerażony.Gdyby nie zastępca ordynatora który przechodził i zajrzał do nas.....Wtedy znalazł się lekarz,rzy położne i salowa!!!W ostatniej chwili urodziłam sama,a synek trafił do inkubatora pod tlen na 12 godzin.Nieczułe bydło!!!Opieka po porodzie-syf.Mnie dostała się kozetka do spania,a następne noce rooming in-tłumacząc na polski-jesteś z noworodkiem zdana tylko na siebie-ja nie umiłam synka przystawić-głodował więc po 10 godzin.Słyszałam jak dziewczynie po cesarce zwrócono uwagę,że w nocy nie dzwoni się po położną z sali bo one wtedy denerwują się,że coś się dzieje-należy przyjść i ''zaprosić''ją na salę.SYF!!!Oczywiście jak zapłacisz 650 zł położnej opieka wspaniała-masz znieczulenie,przecięcie szybciutkie pęcherza płodowego 2 godzinki max i nawet krocza nie nacinają!!!Ps.po tym ciężkim porodzie przez trzy miesiące tułaliśmy się z maluszkiem po kardiologach,neurologach...Smutne,ale prawdziwe!
    Avatar użytkownika Justyna mama Łukasza
    • Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
    • Posty: 7326
    19
    • Zgłoś naruszenie zasad
    15 października 2010 19:29 | ID: 310186
    Ja rodziłam w miejskim trafiłam na fajną położną rano po cesarce stała przy mnie i pomagala oddać mocz aby tylko nie zakładać cewnika, jedyny minus brak doradcy laktacyjnego z doświadczeniem. do wojewódzkiego ciężko się dostać( chyba że se opłacisz, położną, masz znajomego lekaża, porod jest przed czasem lub mama ma cukrzycę. Malarkiewicz tylko te mogą rodzić co nie mają rzadnych komplikacij bo nie mają sprzętu. Wszystko zależy na kogo się trafi. Drugi fakt że przyzwyczaili się żeby ich dopieszczać, nie mam nic przeciwko kwiatom ofiarowanym po wszystkim w podziękowaniu za opiekę. Ale na przekupstwo nie każdy może se pozwolić i dlatego humor personelu bywa różny.Nie ma ideału. W miejskim był teraz remont jest kolorowo i czysto. druga strona medalu że mamuśki też bywają różne i czasem chciały by żeby tylko nimi się zająć.Uśmiech
    Avatar użytkownika karolina_
    karolina_Poziom:
    • Zarejestrowany: 03.09.2013, 05:53
    • Posty: 1
    20
    • Zgłoś naruszenie zasad
    3 września 2013 06:31 | ID: 1010708

    Witam. Osobiście najwiekszemu wrogowi nie polecilabym szpitala miejskiego w olsztynie! Szczególnie jezeli chodzi o kobiety ktore maja zaplanowana cesarke lub w trakcie porodu z roznych przyczyn dojdzie do tego ze rowniez beda mialy wykonana cesarke! Rodzilam w tym szpitalu w lipcu tego roku, w ostatniej chwili zdecydowali sie na cesarke bo przy kazdym skurczu tetno malało mojej coreczce miala owinieta pepowine wokol szyji jak juz bylo zle podsuneli mi tylko papiery abym wyrazila zgode na cesarke i wszystko sie dzialo w ekspresowym tempie. Polozna na sali porodowej mialam straszna, byla nie mila i arogancka zachowywala sie tak jakby za kare pracowala tam, szczerze przyznam ze w pewnym momencie w bólach zaczelam sie z nia kłocic na sali porodowej, poniewaz sa pewne granice ktorych przekraczac nie mozna. Pomijajac moj porod.. czesto jest tak, ze po cc kobiety mleko w piersiach maja dopiero na 3 - 4 dobe niekiedy wczesniej juz jest niekiedy pozniej, u mnie po cesarce pokarm zebral sie dopiero na 5 dobe przez 5 dni musialam prosic wrecz blagac o to by dokarmili mi dziecko bo ja nie mam pokarmu a coreczka plakala z glodu!!! nie chcieli dac mojemu dziecku glukozy czyli wody z cukrem !!!! nie pomagaly moje prosby do dr. od laktacji chodzilam rozmawialam prosilam.. slyszlalam tylko.. ''przystawiac do piersi pokarm zacznie sie zbierac'' fakt zacznie sie zbierac tylko co robic kiedy w danej chwili tego pokarmu nie ma jak wspomnialam u mnie pojawil sie dopiero na 5 dobe. doprowadzili mnie do takiego stanu ze moj maz kupil mleko modyfikowane w puszcze przywiozl czajnik i robilam malej sama mleko i dawalam bo co zrobic kiedy dziecko placze a oni nie chce dac wody z cukrem trzeba szukac innego rozwiazania, kiedy pokarm mi sie zebral przystawialam juz do piersi moje szczescie ze mala nie lubila pic z butelki wiec nie mialam problemu z powrotem do karmienia piersia. tego dnia co urodzilam rowniez zostawili mnie na cala noc bez opieki z dzieckiem kazali mi spac z coreczka w lozku gdzie czucie mialam tylko w rekach nie moglam sie poruszac, pierwsza noc pierwsze dziecko strach ogromny, polozne okropne wredne obojetne sa tylko milusie jak masz gosci w pokoju to sie usmiechna ladnie kiedy wszyscy juz wyjda pokazuja swoja prawdziwa twarz sa chamskie i przemadrzale nie mozna zapytac o porade bo ich to irytuje jak kolejna matka z rzedu moze pytac o to samo a one znowu musza kolejnej to samo tlumaczyc. Krótko mowiac.. opieka okropna polozne wredne stawiaja zbyt wielki nacisk na karmienie piersia w trakcie kiedy tego pokarmu nie ma.. naprawde nie polecilabym najwiekszemu wrogowi! nastepnym razem bede rodzic albo u malarkiewicza albo w wojewodzkim juz nigdy w miejskim