do SKORPIONA1 - znam inne hospicjum, niż opisałeś wyżej/ przebywał w nim nasz znajomy/.Opieka dzienna i nocna była bez zarzutów, wystrój również.Dzieci chorego często tam przyjeżdżały, ale wyłącznie jako odwiedzający-nic nie pomagały i nie dawały.Jest to hospicjum państwowe.
To, o którym napisała Krystyna83 będzie "kościelne" - nie sądzę, że będzie źle. To, że będzie odpłatne, to napewno tak, ale czy masz obecnie leczenie darmowe, pomimo, że opłacasz NFZ?
SKORPIONIE, widzę,że ten temat "kręci" Ciebie i nie wiesz, że pensje księży w bardzo małym stopniu albo wcale pochodzą z tacy - na ten cel przeznaczane są datki ze ślubów, intencji mszy, pogrzebów, chrztów.
Kto chce przyjmować te sakramenty - będzie płacił.
Co do Świadków Jehowy, znam sytuację z mojego bloku. Rodzina wychowywała 3 dzieci w duchu chrześcijańskim - dzieciaczki przyjęły sakramenty chrztów, komunii św. nie zdążyły w naszym kościele przyjąć sakramentów berzmowania, bo rodzice zmienili wyznanie na Jehowy.
Wiesz co, SKORPIONIE - z rozwalającego się, starego autka, nagle przed blokiem stanął wypasiony zagraniczny, duży samochód osobowy. W każdą niedzielę cała rodzina , elegancko ubrana wsiadała do swojego nowego samochodzika i jechali na swoje modły - nie wiem dokąd, a do ich mieszkanka, bardzo często przyjeżdżała również elegancka grupka wiernych. Dodam, że to mieszkanko, po zmianie wiary również zmieniło się, bo bogato wyremontowano.
Czy myślisz, że mieszkając kilkadziesiąt lat obok, sąsiedzi nie wiedzą skąd mają na wszystko, kiedy wcześniej żyli bardzo skromnie.
W pracy miałam znajomą Jehową - namawiała, dawała "ulotki", przekonywała do swojej wiary i trochę opowiadała o swoich dochodach z prznależenia do nich. Oni nie muszą robić zrzutek, bo dostają z zagranicy na wszystko.