Zapraszamy serdecznie na dalsze pogaduchy.. z wiosennym powiewem.. Niech ciepło i radośnie będzie cały rok
28 kwietnia 2020 21:34 | ID: 1462953
U nas już po obiedzie. Mąż pojechał pozałatwiać sprawy. Ja wyskoczyłam do sklepu i mam już luz na dziś. Teraz gotuję kaszę pęczak, na popołudniowy połów.. Rybki z wczoraj dziś zrobiłam w ocet..
O takie to ja lubię bardzo. Fajny sposób aby je przechowywać na potem.
I my często robimy rybę w occie jak mąż złapie jej więcej... super jest...
28 kwietnia 2020 21:35 | ID: 1462954
Głowa mnie dziś boli od południa. Może na deszcz. coś się zachmurzyło.
I u nas niby rano pochmurnie było a potem się rozjaśniło i ładna pogoda była...
28 kwietnia 2020 21:36 | ID: 1462955
Wiem Grazynko jak wazny jest ruch Ja przez te pierwsze dni siedzialam w domu ,bo zakaz,bo szok,bo tak bylo trzeba Malo nie dostalam wariacji Wychodze codziennie szybkim krokiem na spacer godzina ,dwie Przydalby mi się taki rowerek
Jak widzę to Ty dużo spacerujesz nie to co ja, w tym jeszcze muszę się "podszkolić"...
Może fototapetę za plecami i inne klimaty od razu będą..jakaś ścieżka w lesie czy coś tam..
He he he - rower stoi przy oknie a za nim uśmiechają się do mnie czubki świerków, które rosną pod balkonem, natura na wyciągnięcie reki...
O to tam jacyś lokatorzy mogą być. .. ? W takich miejscach tętni życiem. Koleżanka ostatnio sroki u siebie wypatrzyła... Cała rodzinkę
28 kwietnia 2020 21:39 | ID: 1462958
Głowa mnie dziś boli od południa. Może na deszcz. coś się zachmurzyło.
I u nas niby rano pochmurnie było a potem się rozjaśniło i ładna pogoda była...
Mlidego dopadł ból głowy, delikatny.,
28 kwietnia 2020 21:39 | ID: 1462959
U nas już po obiedzie. Mąż pojechał pozałatwiać sprawy. Ja wyskoczyłam do sklepu i mam już luz na dziś. Teraz gotuję kaszę pęczak, na popołudniowy połów.. Rybki z wczoraj dziś zrobiłam w ocet..
O takie to ja lubię bardzo. Fajny sposób aby je przechowywać na potem.
I my często robimy rybę w occie jak mąż złapie jej więcej... super jest...
Ja z dwóch dni miała rybki..
28 kwietnia 2020 21:41 | ID: 1462960
U nas już po obiedzie. Mąż pojechał pozałatwiać sprawy. Ja wyskoczyłam do sklepu i mam już luz na dziś. Teraz gotuję kaszę pęczak, na popołudniowy połów.. Rybki z wczoraj dziś zrobiłam w ocet..
O takie to ja lubię bardzo. Fajny sposób aby je przechowywać na potem.
I my często robimy rybę w occie jak mąż złapie jej więcej... super jest...
Ja z dwóch dni miała rybki..
Szkoda że u mnie nikt nie łowi.. kiedyś nawet kotleciki rybne robiłam.. jak rybki dostałam.. dobre były!
28 kwietnia 2020 21:42 | ID: 1462961
Może fototapetę za plecami i inne klimaty od razu będą..jakaś ścieżka w lesie czy coś tam..
He he he - rower stoi przy oknie a za nim uśmiechają się do mnie czubki świerków, które rosną pod balkonem, natura na wyciągnięcie reki...
O to tam jacyś lokatorzy mogą być. .. ? W takich miejscach tętni życiem. Koleżanka ostatnio sroki u siebie wypatrzyła... Cała rodzinkę
Ptaszki od samego rana trele uprawiają i w dzień też je słychać, czasami jakaś wrona przysiądzie na poręczy balkonu bo mamy atrapę szpaka na balustradzie by gołębie nam na balkon nie przylatywały, jak do tej pory atrapa sprawdziła się w 100%...
28 kwietnia 2020 21:59 | ID: 1462968
A to taka cała wrona czy z papieru, plastiku? U koleżanki o szybę się ptaki rozbijały tarasową..
28 kwietnia 2020 22:09 | ID: 1462970
A to taka cała wrona czy z papieru, plastiku? U koleżanki o szybę się ptaki rozbijały tarasową..
Cała plastikowa ta atrapa i to nie wrona, ni szpak tylko... kruk...
28 kwietnia 2020 22:12 | ID: 1462971
Na balustradzie tak sobie siedzi i odstrasza inne ptaki... ( nie mój balkon, żeby nie było)...
29 kwietnia 2020 07:22 | ID: 1462982
Na balustradzie tak sobie siedzi i odstrasza inne ptaki... ( nie mój balkon, żeby nie było)...
Hahaha świetnie wygląda. No tak, jedni krasnale, bociany w ogrodzie a u Ciebie czarny ptaszek
29 kwietnia 2020 08:29 | ID: 1462992
Planuje dzisiejszy dzień.... Ale chyba dziś bez planów będzie bo opornie idzie..
29 kwietnia 2020 09:13 | ID: 1462998
Planuje dzisiejszy dzień.... Ale chyba dziś bez planów będzie bo opornie idzie..
Ponurość jakaś na dworze.. nic się nie chce.. czekamy na deszcz..
29 kwietnia 2020 09:21 | ID: 1463003
Planuje dzisiejszy dzień.... Ale chyba dziś bez planów będzie bo opornie idzie..
Ponurość jakaś na dworze.. nic się nie chce.. czekamy na deszcz..
Chyba będzie spanie po obiedzie...
29 kwietnia 2020 10:14 | ID: 1463007
Planuje dzisiejszy dzień.... Ale chyba dziś bez planów będzie bo opornie idzie..
Ponurość jakaś na dworze.. nic się nie chce.. czekamy na deszcz..
Chyba będzie spanie po obiedzie...
Pewnie tak.. i tak dobudzić się nie można..
29 kwietnia 2020 15:39 | ID: 1463025
Planuje dzisiejszy dzień.... Ale chyba dziś bez planów będzie bo opornie idzie..
Ponurość jakaś na dworze.. nic się nie chce.. czekamy na deszcz..
Chyba będzie spanie po obiedzie...
Pewnie tak.. i tak dobudzić się nie można..
Leżałam chwilę ale nie przysnęłam.
29 kwietnia 2020 17:25 | ID: 1463036
Planuje dzisiejszy dzień.... Ale chyba dziś bez planów będzie bo opornie idzie..
Ponurość jakaś na dworze.. nic się nie chce.. czekamy na deszcz..
Chyba będzie spanie po obiedzie...
Pewnie tak.. i tak dobudzić się nie można..
Leżałam chwilę ale nie przysnęłam.
A mnie czasu zabrakło na podobieństwo.. ale myliło mnie cały dzień..
29 kwietnia 2020 17:55 | ID: 1463037
Ale jestem zła nawet wściekła od 2 godz. szukam swoich okularów... Wróciłam z miasta, rozebrałam się, wszystko poukładałam i wtedy zauważyłam, że nie mam okularów... Po kilka razy wszędzie zaglądałam i ... jak kamień w wodę... zniknęły... Mam teraz wątpliwości czy z nimi wróciłam z miasta bo mam tak jak coś czytam to je zdejmuję i co pamietam to dzwoniąc do córki w sklepie 5 10 15 to je zawiesiłam na stojącym wieszaku ale wydaje mi się, że je założyłam ale tak teraz na 100 % to już nie jestem tego pewna... Wyciągnęłam stare a jutro pójdę do tego sklepu i spytam czy faktycznie je tam zostawiłam... Eh - starość nie radość i pamięć już szwankuje...
29 kwietnia 2020 17:57 | ID: 1463038
Ja ponownie całą noc nie spałam, głowę na kanapie przyłożyłam około godz.9 i obudziłam się przed budzikiem a nastawiłam go na 10:30...
29 kwietnia 2020 19:38 | ID: 1463046
Ale jestem zła nawet wściekła od 2 godz. szukam swoich okularów... Wróciłam z miasta, rozebrałam się, wszystko poukładałam i wtedy zauważyłam, że nie mam okularów... Po kilka razy wszędzie zaglądałam i ... jak kamień w wodę... zniknęły... Mam teraz wątpliwości czy z nimi wróciłam z miasta bo mam tak jak coś czytam to je zdejmuję i co pamietam to dzwoniąc do córki w sklepie 5 10 15 to je zawiesiłam na stojącym wieszaku ale wydaje mi się, że je założyłam ale tak teraz na 100 % to już nie jestem tego pewna... Wyciągnęłam stare a jutro pójdę do tego sklepu i spytam czy faktycznie je tam zostawiłam... Eh - starość nie radość i pamięć już szwankuje...
O masz! Może będą czekać.. To nie tylko starość ale człowiek za dużo na głowie ma.. Ja idę po coś do sklepu i zapominam kupić.. Nogi tylko bolą..
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.