Trochę o mnie.
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
Zapraszam chcę abyście i mnie poznały
https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b1030-1,Mama-Gabrysia.html
Witam dziś chciałam wam
troche opowiedzieć o sobie.
Nie ma czym się chwalić niestety.
Nazywam się Patrycja mieszkam zwyczajnie na wsi w wojewodztwie podlaskim.
Gdy skonczylam 12 lat moj swiat sie zawalił neistety.
Co sie stalo ? Nienawidziłam siebie i tego że żyje.
Wpadłam w depresję bardzo głęboką . Próby (wiem nie mam czym się
chwalic) Po pierwszej probie gdy tylko wrocilam do szkoly zostałam wysmiana , bluzgano do mnie.
Rozumiecie , żę nawet bali że sie zarażą ? rodzice kazali im ze mna nie rozmawiac eh..
Czulam się inna. Postanowilam walczyć . Poznałam wtedy chlopaka . To nic , żę
500 km az Wroclaw. Zakochalam się na zabój . Czy 12 latka moze kochac juz ?
Teraz wiem że tak . Postanowilam dla niego walczyć . Miałam nadzieje
że kiedyś się zobaczymy . Leczenie bylo cięzkie szpital niestety z tym się wiązał.
Pierwszy szpital ? Horror . Tylko tabletki mi podawali , zero rozmowy.
Lezelismy z kryminalistami . Balam się spać , jesc. Okradli mnie.
Wyszlam jak najszybciej. Drugi szpital Warszawa .Poznałam tam wspaniałych ludzi
Bardzo wspaniałych . Z problemami. I moja przyjaciolke ktora potem byla na chrzcie mojego synka.
Bardzo duzo pomogla mi moja pani psycholog byla
jedna osobą ktora mi pomogla i ktorej bardzo ufalam.
Duzo mnie ludzi skrzywdzilo. Przyjaciolki nawet rodzina.
Wszyscy mnie się wstydzili.
Gdy szłam do liceum nie wiedzialam
co ze swoim zyciem zrobić . Poznałam chlopaka - tate Gabrysia.
Zaszlam w ciąze . Myslalam ze bedzie oparciem dla mnie.
Bylam dla niego tylko psychiczna dziewczyna.Zostawił nas i wrocil po 9 miesiacach.
Bał sie alimentow , zycie z nim bylo pieklem nie opowiem wiecej boje sie.
Ja wciąż kochałam jego chociaż mineło tyle lat.
Przyejchał . Po 6 latach pisania , smsow , rozmow.
Spotkalismy sie po kryjomu . Byl cudowny ! Czekalam tyle na tą chwię.
Postanowilam go przedstawic nastepnego dnia. Nienawidzili go.
Nie pozwolili mi. Kazali mu wracać . Wrócił . Tak bardzo płakałam.
On nie poddal się . O godzinie 3 w nocy spakowalismy torby i ucieklismy
w trojeczke taxi prosto na dworzec ! Gdy inni się zorientowali juz ans nie bylo
Bylismy juz po 8 godzinnej podrozy do wroclawia. Tuz po 3 tygodniach dostalam
zawiadomienie z sądu ze moja rodzina i ojciec Gabrysia chcą mi go odebrac czemu ?
Bo jestem psychiczna do tej pory mnie to boli... Przeciez juz bylam prawie wyleczona
Te dziecko kochalam nad zycie , moglam wszystko dla niego zrobić Wzielismy slub cywilny.
Na rozprawie bylo bardzo duzo nerwów ale wygralam to ! Robilam to dla swego dziecka kochanego.
Ojciec Gabrysia nie pojawił sie już przez dwa lata po tym, Wybaczylam to rodzinie.
Teraz mam swoja rodzinę i zajełam się prowadzeniem
bloga i testami . Swoja rodzine kocham nad zycie !
Wspieram mamy ktore przechodza przez to co ja zeby walczyly bo
maja dla kogo !
to piosenka ktora mi to wszystko przypomina :
https://www.youtube.com/watch?v=lL2ZwXj1tXM
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
PATRYCJO jesteś silną kobietką i tak dalej trzymaj a to co za Tobą - przeszłość - zostaw i żyj dniem dzisiejszym i przyszłością dla swojego synka , dla swojej rodzinki... bo ona jest najważniejsza... Przyjaciele i znajomi bywają a rodzinka jest i ją trzeba szanować, kochać... i jaka ona będzie wiele od nas samych zależy...
Życzę Ci wszystkiego najlepszego tak od serca...
dziekuje za miłe słowa :) Mozna powiedziec ze juz zamykam przeszłość chociaż czasami wraca ale nie moge dac jej wygrać , jak to ktos kiedys powiedział Zycie to ciągła walka :) Ale nigdy nie bede zalowac niczego !
PRzeszłość z Tobą nie wygra!!!! Ona miała już swoje 5 minut. Teraz czas na to, aby przyszłość była dobra i spokojna!!!! I to na niej musisz się koncentrować!!!
Będzie dobrze, jesteś silną kobietką!!!!
- Zarejestrowany: 09.11.2015, 20:00
- Posty: 222
Twoje życie nie było usłane różami, :( Wiele przeszłaś ale nie poddałaś się, jesteś bardzo mądrą i silną osobą, która już nie boi się przeszłości- potrafisz o niej mówić - gratuluje nie każdy byłby wstanie taki ciężar udźwignąć.
Najgorsze dla mnie jest to - jeśli własna rodzina robi Krzywde bliskim - nie jestem w stanie tego zrozumieć.
Co się dzieje ze światem skąd biorą się tacy ludzie - w których nie ma empatii, wspólczucia, ludzkich odruchów.
Pozdawiam
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
Twoje życie nie było usłane różami, :( Wiele przeszłaś ale nie poddałaś się, jesteś bardzo mądrą i silną osobą, która już nie boi się przeszłości- potrafisz o niej mówić - gratuluje nie każdy byłby wstanie taki ciężar udźwignąć.
Najgorsze dla mnie jest to - jeśli własna rodzina robi Krzywde bliskim - nie jestem w stanie tego zrozumieć.
Co się dzieje ze światem skąd biorą się tacy ludzie - w których nie ma empatii, wspólczucia, ludzkich odruchów.
Pozdawiam
niestety na swiecie jest duzo roznych osob ...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Twoje życie nie było usłane różami, :( Wiele przeszłaś ale nie poddałaś się, jesteś bardzo mądrą i silną osobą, która już nie boi się przeszłości- potrafisz o niej mówić - gratuluje nie każdy byłby wstanie taki ciężar udźwignąć.
Najgorsze dla mnie jest to - jeśli własna rodzina robi Krzywde bliskim - nie jestem w stanie tego zrozumieć.
Co się dzieje ze światem skąd biorą się tacy ludzie - w których nie ma empatii, wspólczucia, ludzkich odruchów.
Pozdawiam
niestety na swiecie jest duzo roznych osob ...
Ale nie trzeba na to patrzeć!!!
Żyć po swojemu i byle do przodu kochnana!! A ja wierzę, że dasz radę!!! Bo przecież jesteś dzielna kobietka!!!