brak ochoty - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

brak ochoty

4odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 8985
Avatar użytkownika ZJ333
ZJ333Poziom:
  • Zarejestrowany: 11.07.2014, 14:35
  • Posty: 5
  • Zgłoś naruszenie zasad
11 lipca 2014, 18:56 | ID: 1130084

Mam 25 lat i jestem w związku od ponad 4 lat. Jednakże mam ogromny problem.. na początku zawiązku współżyliśmy ze sobą kilkakrotnie, ale pewnego dnia mój chłopak (lat 23) chciał zrobić to tak szybko, że sprawił mi strasznie dużo bólu.. skończyło się moim płaczem (byłam jego pierwszą dziewczyną). Gdy nasz związek był na etapie lat 3, spróbowałam się przełamać, ponieważ widziałam ile cierpienia i trudu sprawia to mojemu partnerowi.. skończyło się tak, że zostawił mnie samą po stosunku, ponieważ poczuł się „daremny” i poszedł do domu. Więcej zbliżeń między nami nie było do dnia dzisiejszego. Najbardziej nurtuje mnie, że on nie potrafi mnie po prostu przytulić, objąć, czy pocałować, od razu wszystko się w nim „podnosi” i chce czegoś więc, a ja czuję, że ciepło mi wystarcza. On nie był moim pierwszym partnerem, jednak nikt nie dał mi przyjemność, co również przyczynia się do tego, że nie potrzebuję zbliżeń seksualnych w swoim życiu. Moje życie seksualne zaczęło zbyt szybko, zaledwie w wieku 14-stu lat, byłam zakochana po uszy i jak to w młodzieńczej, pierwszej miłości nie odmawiałam mu, żeby mnie nie zostawił (choć w głowie przelatywała mi jedynie myśl, aby jak najszybciej się to skończyło). Do dziś dnia chciałabym to wymazać z pamięci. Mój chłopak myśli, że mnie nie pociąga, że problem tkwi w nim. Jednak ja wiem, iż to ja jestem problemem. Nie odczuwam pociągu seksualnego na widok nagiego ciała, jakiekolwiek by było. Nie potrafię czuć się rozluźniona, czy zrelaksowana. Najprawdopodobniej stres, który towarzyszy mi w tych sytuacjach, sprawia, że po stosunku odczuwam straszny ból w podbrzuszu, który trwa do następnego dnia. W poprzednim związku nie raz zdarzało się, że naprawdę miałam ochotę na zbliżenie, ale nigdy nie odczuwałam satysfakcji. Wręcz za każdym razem odczuwałam w stosunku do siebie żal, iż w ogóle doszło do jakiegokolwiek zbliżenia, ponieważ miałam w związku z tym więcej nie przyjemności niż przyjemności. Nie wiem co robić, czuję że jestem do niczego. Nie chcę nikogo zawodzić. Sama również chcę być szczęśliwa i czerpać przyjemność z pożycia seksualnego. Bardzo proszę o pomoc.

Avatar użytkownika Andrzej Gryżewski
  • Zarejestrowany: 29.01.2013, 13:37
  • Posty: 265
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
14 lipca 2014, 20:27 | ID: 1130877

Witam.

Twoja sytuacja jest bardzo poważna i naprawdę nie ma co zwlekać ze zgłoszeniem się po pomoc, jeśli chcesz uratować swoje życie seksualne.

Problem, który opisujesz, rozpoczął się od dyspareunii (ból podczas stosunku) i z czasem przerodziło się to w fobię seksualną (seksualne zaburzenia lękowe) i anhedonię seksualną (brak radosnego przeżywani seksu. Innimy słowy, dotyczą Cię trzy ciężkie zaburzenia seksualne i tutaj nie ma już możliwości pomocy poprzez poradę online. Trzeba tym się zająć w gabinecie u specjalisty. Leczenie może potrwać od kilku do kilkunastu miesięcy.

Polecam Ci byś poszła do psychoterapeuty-seksuologa. 

Pozdrawiam,

Andrzej Gryżewski

 

 

 

 

 

 

 

Avatar użytkownika ZJ333
ZJ333Poziom:
  • Zarejestrowany: 11.07.2014, 14:35
  • Posty: 5
2
  • Zgłoś naruszenie zasad
15 lipca 2014, 07:16 | ID: 1131015

Dziękuję bardzo za zainteresowanie i odpowiedź. Spodziewałam się,  że nie obejdzie się bez dłuższej pomocy w gabinecie. Jednak każdy chce wierzyć, że jego problem po prostu zniknie. Pozdrawiam serdecznie.

Avatar użytkownika Andrzej Gryżewski
  • Zarejestrowany: 29.01.2013, 13:37
  • Posty: 265
3
  • Zgłoś naruszenie zasad
20 lipca 2014, 13:50 | ID: 1132367

Proszę się nie przejmować, przekonanie, że problem sam zniknie żywi 100% moich pacjentów.

Pozdrawiam,

Andrzej Gryżewski

 

 

 

 

Avatar użytkownika Andrzej Gryżewski
  • Zarejestrowany: 29.01.2013, 13:37
  • Posty: 265
4
  • Zgłoś naruszenie zasad
2 lipca 2015, 22:33 | ID: 1233076

Zapraszam do polubienie mojego profilu na FB. Piszę tam więcej o seksualności człowieka :

https://www.facebook.com/andrzejgryzewski

Pozdrawiam,

Andrzej Gryżewski

psycholog seksuolog psychoterapeuta