Szczepienie przeciw gruźlicy
Moja obecnie 9-cio miesięczna córeczka nie ma śladu po szczepieniu przeciwko gruźlicy. Wg jej książeczki zdrowia i adnotacji położnych, została zaszczepiona po urodzeniu, jednak nic się z rączką nie działo. Zero śladu.
Starałam się w internecie znaleźć cokolwiek na podobny temat i doszukałam się jedynie, iż dawniej w takim przypadku dziecko byłoby "doszczepione", jednak się tego już nie robi... Przeczytałam także, że Polska jest na liście niewielu krajów, w których nadal stosuje się szczepienia przeciw gruźlicy i że są one niby bezsensowne, gdyż jest to szczepionka przestarzała i zawiera nieistniejące już szczepy gruźlicy a dzieci szczepione, które zachorują przechodzą chorobę ciężej.
Jak postępuje się dziś w przypadku braku odczynu poszczepiennego? Co powinnam zrobić i ile prawdy jest w "przepisanych" przeze mnie plotkach zaciągniętych z innego forum?
Z góry dziękuję za odpowiedzi...
Moje pytanie zostało bez odpowiedzi, więc dodam, że kilka dni temu będąc u pediatry wspomniałam o braku śladu poszczepiennego i pani dr stwierdziła, że trzeba będzie doszczepić...
Czytałam, że doszczepia się dzieci (włąściwie to dawniej doszczepiano) w czasie, gdy dziecko ma roczek. W tym okresie są także inne szzepienia. Nie chciałabym narażać córki na dodatkowe wkłócia... Czy naprawdę jest to niezbędne?
Wiele opinii jest przeciwko doszczepianiu.
- Zarejestrowany: 12.05.2010, 20:37
- Posty: 259
Przepraszam za zwłokę , ale właśnie wróciłem z urlopu. Każde zdrowe dziecko w Polsce zaraz po urodzeniu w ciągu 48 godzin musi byc zaszczepione przeciwko gruźlicy. Fakt ten powinien być odnotowany w książeczce zdrowia. Blizna powinna być , ale niekoniecznie. Od kilku juz lat nie doszczepia sie dzieci ani nie wykonuje odczynu tuberkulinowego. Tak więc uspokajam ,proszę kontynuować szczepienia. Pozdrawiam.
Bardzo dziękuję za odpowiedź, dzięki której mam już pewność, że czas zmienić pediatrę :) Już wcześniej miałam wiele wątpliwości jednak bałam się spaść z deszczu pod rynnę. Ostatnio na katar wirusowy dziewzynki dostały wiele leków m.in. homeopatycznych bez uprzedzenia o tym podczas wizyty... W ogóle jak dla mnie pediatra powinien by osobą komunikatywną, a nasza pani dr. ograniza się do dzień dobry, o dolega, proszę reepty, do widzenia! No i nakaz doszczepienia dziecka p. gruźliy :-/
BArdzo dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie.