Blogi
      »
                        Nasze "Nas Troje"      
             
    
      
              
                	|  | 
        		paź2025
 |  | 
| Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su | 
|  |  | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 
| 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 
| 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 
| 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 
| 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |  |  | 
 
      
        
                  
                                                - 
                  Nadesłane przez: Isabelle
                    dnia 23-08-2010 12:35
                       
 
                      Pobudka o 6:) Dobrze, że  wczasie urlopu i tak wstawałam w tych okolicach więc nie było dziś ciężko mi wstać!
W nocy myślałam, ze oto nadchodzi potop! Modliłam się i obiecałam już nie narzekać na bzdury! Taka burza była! Jakby nasz dom znalazł się poza światem - wkoło tylko błyskawicie, wycie wiatru i te przerażające grzmoty!
I piorun walnął w stogi sąsiada! Do teraz straż gasi pożar! 
Żeby było śmieszniej o tym, że się pali  u sąsiada dowiedziałam się w pracy!:D Nie wiem co miałam na oczach, ze straży i dymu nie widziałam:-/ Co prawda to dalszy sąsiad ale wszyscy widzieli tylko ja nie:D
Od rana zalatana byłam pracowo:) Nawet jeszcze dziś kawy nie piłam! To chyba czas nadrobić zaległości!
Nie taki straszny powrót do pracy jak jego wizja, którą tworzymy sobie w głowie;) 
 
- 
                  Nadesłane przez: Isabelle
                    dnia 21-08-2010 16:20
                       
 
                      Nienawidzę kupować butów! Dziś robiałm to przez 3 godziny a i tak nie wiem czy efekt jest dobry. Miałam kupić buty w  góry ale kupiłam zwykłe półbuty w których myśle będę się dobrze czuła.
Powiedzcie dlaczego wszyskie adidasy  mają teraz takie wielkie i gube języki?  Całkiem się zniechęciłam do kupna adidasów tudzież innych adidasopodobnych!
I całkiem nie chce mi się jechać do tego Zakopanego. Bez chłopaków  - 4 dni czujności bo mam pod opieką 40 osób. Wysiłek fizyczny i psychiczny.
Nawet zastanawiam się czy dam radę. Muszę! To część mojej pracy.
A po powrocie kolejne zadanie przedemną. Urlop to by mi się przydał ale dopiero po tych wyzwaniach!
 
 
- 
                  Nadesłane przez: Isabelle
                    dnia 18-08-2010 20:42
                       
 
                      ...pracy na plecach...Dlaczego te urlopy tak szybko się kończą? Dobrze mi w domu:) Nawet zaczynam się zastanawiać czy nie mam już syndromu wypalenia zawodowego? W pracy z ludźmi zdarza on się częściej chyba niż w innych zawodach...Wrócę to się określę:) A wracam w poniedziałek:) Jutro czwartek więc zostały tylko 4 dni!
Popijam dziś urodzinowe martini. Wszyscy wkoło wiedzą, ze je uwielbiam więc nie mają problemów z wyborem wina:) 
Mąż podarował mi bransoletkę:) Lubię:)
Siostra i mama podarowały mi naczynia szklane do kuchni:)  Przydadzą się:)
Dzień był pełen pozytywnych emocji i uczuć:) Wyzbyłam się  na wczoraj wszelkich czasrnych myśli ( z przerwą na nerwobóle)...
Centa wykorzystywałam maksymalnie - stwierdził, że gdyby poszedł do pracy toby się tak nie narobił:D
Bez niego nie zdążyłabym z przygotowaniami! Dziękuję kochanie;)
Jedno wiem..taką mam refleksję po wczorajszym dniu -nie oddałabym mojego życia nikomu innemu:)
 
 
 
   
  
	
		
		
	
	
 
 
    
        © 2008-2025 MedFood Group SA
                
            
            
                    
     
    Do góry
    
    
        Chcesz być na bieżąco z Familie.pl?
    
    zamknij
    
        Dołącz do nas na Facebooku