Kram z różnościami czyli o rodzince i pasji w tleKategorie: Rodzicielstwo, Zainteresowania, Ciąża Liczba wpisów: 6, liczba wizyt: 27833 |
Nadesłane przez: Mml 12-01-2013 20:24
Z lekkim poślizgiem przystąpiłam do realizacji postanowień na ten rok. Co prawda nigdy nie robiłam czegoś takiego do tej pory, ale początek roku to dobry moment na zmiany. Na pierwszy ogień poszedł zakaz palenia w domu. Przyznaję się bez bicia, że paliłam do momentu jak dowiedziałam się o ciąży. Kilka kryzysowych dni było, ale udało się. Tak samo było przy pierwszej ciąży, też nie paliłam. Po cichu liczę, że tym razem nie wrócę do tego.
Męża niestety ciężko przekonać na rzucenie. A ta ciuchcia upodobała sobie szczególnie kuchnię. Powolutku wraca mi węch więc wszystko, dosłownie wsystko zaczyna mi śmierdzieć fajkami. Musiałam to ukrócić i wyznaczyłam jedyne miejsce gdzie może sobie swobodnie zapalić- ganek. Dopiero co postawiony w listopadzie to i nie ocieplony, mam nadzieję, że po jakimś czasie uprzykrzy mu się wychodzenie tam co kilkla chwil. Buntował się dzisiaj, żebym odpuściła bo tam zimno, ciemno i że chory. Zobaczymy jutro jak będzie się trzymał swojej strefy dla ziejących i jak długo wytrzyma bo naprawdę temperatura tam jest taka sama jak na zewnątrz tyle tylko że nie wieje. Niuniek też pomaga mi w realizacji planu, nieświadome ale zawsze to coś. Stoi pod drzwiami i wyje tata tata, może sedrucho mu ruszy jak nie dla mnie to dla niego rzuci, bo strasznie nie lubi jak Bartucha płacze.