On- mój J. J. i Ja- A.A....czyli nasza codziennośćKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 294, liczba wizyt: 535034 |
Nadesłane przez: anetaab 14-12-2011 22:57
Zaliczyłam dziś pierwszą wizytę na basenie z moim prezentowym karnecikiem,
fajnie, fajnie bo się zmobilizowałam, ale coś zimno tam dziś było.
Pewien Aniołek , a tak konkretniej to Króliczke ( chociaż to nie te święta)
poprawił mi dziś humorek i wielki uśmiech zagościł na mojej twarzy.
Dziękuję więc z raz jeszcze i doczekać się już nie mogę :),
chociaż wolała bym by było to okazją do spotkania, ale nie można mieć wszystkiego :).
Ból głowy nadal mi dokucza, faktycznie mogą to być zatkane zatoki, ale... no właśnie to male ale- nie mogę nic brać , bo wszytsko poza sprayem do nosa jest niewskazane bo przenika do mleka.
Tak oto męczę się od soboty z raz słabszymi, raz silniejszymi atakami bólu.
Nie mogę się już doczekać Świąt,
za to na sobotę nie czekam wcale :(
A no i radzę jednak pogodzie, by się zastanowiła nad swym postępowaniem!